Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

ESP - na ile się przydaje?


Rekomendowane odpowiedzi

Chyba to nie jest temat o oponach, tylko o systemie esp. Opony to podstawa, a jeśli ludzie nie dbają o stan swoich opon to ich sprawa. Po pierwsze temat był o kupnie nowego samochodu, czy warto dopłacić do tego systemu, więc opony tu nie grają roli ponieważ są nowe. Wiadomo że esp nie zastapi nowych opon, ale mówimy tu o sprawnym samochodzie technicznie plus dobre opony. Ja zdania nie zmienie, esp potrafi uratować tyłek. Ja już sie o tym przekonałem.

  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem incydent, który bez ESP mógł się skończyć tragicznie (180km/h na autostradzie i bardzo gwałtowny manewr po zajechaniu drogi przez innego kierowcę). Jak dla mnie jest to jeden z najważniejszych systemów w samochodzie i zaoszczędzenie 2kzł na zakupie nowego samochodu to chyba niecenienie własnego życia. W warunkach zimowych też sporo daje - zwłaszcza, jeżeli ktoś nie ma wielkich umiejętności jazdy po śliskiej nawierzchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem będzie rozwiązany czy brać ESP czynie.Unia Europejska zadecydowała ,że od 2014r. wszystkie samochody nowo rejestrowane mają być wyposażone w system ESP. Nie wiem jak to będzie wyglądało w praniu (artykuł z dnia 25.01.2010 na portalu ONET.pl)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osobiście uważam- niewyłączalne ESP to szit jak ch ;-) olera !

Co mi po tym jak powyżej 40-50km/h sam się włącza.

W mondeo mało mnie nie skasował tym ESP.

Naturalnym odruchem kierowcy wpadając nagle w kałużę jest kontra lekka kierownicy, żeby utrzymać tor jazdy. Tak zrobiłem.

Cholerny komputer odczytał równocześnie koła na wodzie i obrócił mnie!

prawie 80 na godzinę gdzie z przeciwka coś jechało i trza się było minąć,

Wyobraźcie sobie nagłówek w gazecie:

"Z nieznanych przyczyn zjechał na lewy pas ruchu"

Cała elektronika bezpieczeństwa samochodu jest niezgodna z naturalnymi odruchami kierującego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

scar

Święte słowa <ok>

System który ma pomagać i rzeczywiście pomaga, jednak nie zawsze się też sprawdza, człowiek to tyko człowiek, elektronika to tylko elektronika :roll: miałem podobną sytuacje, teraz nie dawno ale na śniegu, na szczęście jechałem wolno i ostrożnie bo to zamieć była 60km na godzinę nie więcej na prostej drodze zajechał mi facet drogę ostro hamując musiałem uciekać na lewy pas i od razu esp zadziałało i mnie obróciło bokiem :-/ gościu jadący za mną zatrzymał się na CM przed moimi drzwiami :-| ale tutaj może być jeszcze przyczyna taka że niestety jeżdżę na letnich sportowych oponach Toyo Prox i maja na pewno gorsze utrzymanie niż dobre opony zimowe, niestety ten sezon muszę przeżyć :( a coś co warto sprawdzić w naszych meganach II to zaciski z przodu ;-) nawet jeśli hamuje i wydaje się wam ze jest ok, ja nic nie wiedziałem do póki nie pojechałem do mechanika zobaczyć co trzeszczy z przodu(trzeszczał lewy przegub) ale dzięki temu odkrył mi mechanik że szczęka dociskająca z drugiej strony ma spore luzy i jest całą luźna od strony środkowej:shock: sprawdźcie to na śniegu, wyłączcie ESP i na bezpiecznej drodze zarzucie auto totalnie bokiem na prostych przednich kołach jeśli poczujecie hamowanie, a czuć to od razu bo trochę szarpie to zapraszam na servis :-P 80 zł i zrobione, facet mówił że bardzo często robi to w megankach II ;-) Sprawdzić dla własnego bezpieczeństwa nie zaszkodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lamer, czy ty umiesz czytać dokładnie <ok> powiedziałem że wpadłem w poślizg jak ESP zaczęło szaleć, ale podejrzewam że tu skutkiem są letnie opony ;-) a ogólnie ciesze się że mam ESP, bez niego dziś bym z garażu nie wyjechał :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiedziałem że wpadłem w poślizg jak ESP zaczęło szaleć, ale podejrzewam że tu skutkiem są letnie opony ;-) a ogólnie ciesze się że mam ESP, bez niego dziś bym z garażu nie wyjechał <ok>

Chyba mylisz przyczyny i skutki...

Poza tym co ma ESP do wyjeżdżania z garażu :shock: Nie mylisz go z ASR?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypowiem się i ja.

Lubię jeździć w poślizgu i lubię wiedzieć co zrobi moje auto w poślizgu lub gdy ten poślizg potencjalnie może wystąpić -i tutaj ESP mnie tylko denerwuje (musze wyłączać bezpiecznikiem żeby powyżej 50km/h móc jezdzić szybko po zakrętach po śniegu).

 

Jednak wiem że jeżdżąc normalnie- w ruchu miejskim czy na trasie nie zawsze jestem tak skoncentrowany jak wtedy gdy jadę tylko po to żeby szybko pojeździć po zakrętach i wtedy ESP może się przydać.

 

Ale myślę że ta rozmowa sprowadza się do takiej dyskusji jak -po co zapinać pasy skoro jakiś odsetek ludzi przez nie ginie.

 

Myśle że każdy powinien spróbować pojedzić swoim autem z wyłączonym ESP -wprowadzić je w poślizg nauczyć się go kontrolować , ale w codzienniej jeździe ESP włączyć. Taka kombinacja -umiejętność wyprowadzenia auta z poślizgu bez ESP +ESP daje bardzo dużo.

 

Istnieje kilka przypadków w których ESP przeszkodzi napewno- jeśli wejdziemy w zakręt z założenia za szybko- niestety ESP praw fizyki nie przeskoczy-a bez ESP możemy zacieśnić zakręt poprzez wprowadzenie samochodu w poślizg nadsterowny.

Drugi przypadek to również wypadek podsterowności jednak przy małej prędkości -też ESP nas z tego nie wyprowadzi gdyż bezwładność samochodu jest zbyt mała żeby ESP mogło go wprowadzić w poślizg nadsterowny.

 

Pozatym z tego co mi wiadomo dopiero niedawno wkraczają na rynek ESP które są w stanie opanować poślizg podsterowny.

 

Podsumowując- jeśli nie mamy pojęcia o jeździe w poślizgach i zdajemy sobie z tego sprawę to ESP się przyda, jeśli umiemy jeździć w poślizgach to czasem z reakcją swoją zdążymy przed ESP i będzie nas tylko denerwowała jego spóźniona reakcja jednak czasem może się zdarzyć że to ESP zareaguje pierwsze i uratuje nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
ESP działa poprzez hamulce

 

Jak pracuje ASR?

hamuje, czy zdejmuje moc?

Wcześniejszych generacji ASRy strasznie szarpały po przegubach

 

Samo ASR (bez ESP) ujmuje tylko mocy. ASR + ESP - dodatkowo przyhamowuje koło będące w uślizgu, przenosząc w ten sposób moment na drugie koło.

Czytając o ESP (chyba na wikipedii) znalazłem też (ale tego chyba nie ma w Renault), iż gdy są włączone wycieraczki - ESP lekko dociska klocki hamulcowe, aby wysuszyć tarcze hamulcowe.

A co do meritum dyskusji - ESP mam i chwalę i aż sie nie chce czytać postów miszczów jednej prostej wyszkolonych na Colinie. Albo pisanie, że oni to wolą bez. Tak na parkingu przy supermarkecie to każdy jest mistrzem. Ale w sytuacjach awaryjnych (gdzie wszystko rozgrywa się na poziomie instynktów) lepiej mieć elektronicznego pomocnika. Nie mogę sobie wyobrazić, że może nam zszkodzić. Z mojego doświadczenia - w sytuacjach awaryjnych działa on o jedną myśl szybciej niż moje reakcje. A uważam, że są szybkie i prawidłowe, to jednak moje działania są o ten ułamek chwili za ESP.

Tak samo ABS - mam i chwalę sytuacja: z ostatniej zimy. Jazda drogą ekspresową, cała biała od ubitego sniegu. Jechałem trochę za szybko bo ok. 130km/h. Lewym pasem. Nagle TIR, którego zacząłem mijać bez zastanowienia wrzucił lewy kierunkowskaz i zaraz zacząl zjeżdżć na lewy nawet nie patrząc czy ktoś tam jedzie. Jedyne co byłem w stanie zrobić to nacisnąłem na max hamulec. ABS zaczął walić po stopie, auto zaczęło wyhamowywać, na tyle na ile pozwala ośnieżona nawierchnia. Ale najważniejsze: auto w ogóle nie traciło toru jazdy. Przy zablokowanych kołach (a jeszcze nie równo hamujących) i panicznej próbie hamowania impulsowego musiałby się nieźle spocić. Po fakcie "co ja bym to nie zrobił" - ale wszystko działo sie tak szybko, że nawet nie pamietałem jak. Czarna dziura w pamięci z całego manewru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Jeśli chodzi o działanie ESP w meganach (zarówno II jak i III) to nie mam żadnych zastrzeżeń. Miałem okazję jeździć innym autem z tym systemem (pewnie inny dostawca) to nie dość że nie pomagał to jeszcze potrafił zmienić tor jazdy pojazdu. ASR wcale nie dławił silnika przy buksowaniu, dopiero na drugim biegu coś zaczynał działać, hamowanie z ABSem w zarówno na prostej jak i zakręcie również wymagało ciągłej korekty toru jazdy bo auto nie szło tak jak należy, a autoryzowany serwis twierdził że wszystko działa prawidłowo, wieć ja ESP w renówkach bardzo chwalę.

Edytowane przez timax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dla mnie ESP w III to jest tragedia. Wyłączenie tak na prawdę wiele nie pomaga, bo włącza się automatycznie przy 50km/h. Na śniegu nie da się pobawić, na mokrej nawierzchni też porażka. Jak dla mnie powinno się załączać przy 80km/h. 2 litry 160KM na mokrym potrafi zerwać przyczepność na 3 biegu, więc szybszy start to parodia, bo ESP ogranicza moc tak gwałtownie, jakby ktoś kotwicę z auta wyrzucił.

 

Kontrola trakcji lepiej działała w lagunie II - jak się ją wyłączyło to można było jechać bez ograniczeń, poslizgać się trochę i nic zabawy nie psuło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!