Megane III phIII Czy może być taka instalacja?

[deku]

14 godzin temu, czik3n napisał:

 szczegółnie, że te 9k temu coś mi pogrzebali bo chciałem lekko wyższe obroty na jałowym i kurdę teraz chyba przełącza się za szybko i muszę im zwrócić uwagę bo zima przyjdzie i będzie dupa blada 

hola hola kolego... za obroty odpowiada komp benzyny. Co Oni mogli zrobić? to nie czasy gazu na śrubkę.

Jeżeli ty chciałeś wyższe obroty na jałowym i Oni powiedzieli, że to zrobią to... litości...

 

Obecne instalacje gazowe (IV generacji do silników z wtryskiem pośrednim), które już są bardzo długo na rynku działają tak, że wpinasz się we wiązkę wtryskiwaczy benzynowych. Potem regulujesz instalację tak, żeby czas otwarcia wtrysku benzyny jak silnik jedzie na gazie był taki sam jak czas tego wtryskiwacza benzynowego gdy auto jedzie na benzynie. Innymi słowy czas otwarcia wtryskiwacza benzynowego i na gazie, i na benzynie musi być taki sam (ew tych samych warunkach oczywiście). A tym czasem otwarcia steruje komputer auta. Czas otwarcia tego wtryskiwacza przechwytuje komputer gazowy i stosownie otwiera wtryskiwacz gazowy (zazwyczaj na dłużej - ale to zależy od regulacji). Ale komp auta nie wie czy jedzie na benzynie czy na gazie - w zależności od zakodowanych map i sondy lambda steruje czasem wtrysku benzyny. Innymi słowy... nie da się podnieść obrotów na biegu jałowym bo to jest zakodowane w kompie auta.

 

[pbet]

6 godzin temu, Silverek napisał:

Masz instalację założoną już dobry tydzień, a jeszcze żony za stery nie wpuściłeś?

Nie było okazji. Żonka jak prowadzi to jeździ sama, a od montażu nie miała potrzeby. Jak jedziemy razem to ja prowadzę by sobie Renią pojeździć. No chyba, że jestem po kielichu, ale to się rzadko zdarza... Z resztą wiesz. Który facet woli być wożonym, a nie powozić.

[czik3n]

4 godziny temu, deku napisał:

hola hola kolego... za obroty odpowiada komp benzyny. Co Oni mogli zrobić? to nie czasy gazu na śrubkę.

Jeżeli ty chciałeś wyższe obroty na jałowym i Oni powiedzieli, że to zrobią to... litości...

 

Szczerze powiedziawszy nie wiem, nie znam się przyjeżdżam podpinają się do tej skrzyneczki obok akumulatora który dołożyli wyłączają to irytujące pikanie przypominające o przeglądzie, i w sumie raz jakiś niekompetentny coś mi pogrzebał to gasła po wciśnięciu sprzęgła... nie szło zmieniać biegów w sumie... ale za zbierała się lepiej. Naprawili, ale czasami lekko potrafi szarpnąć przy przełączaniu, wcześniej tego nie było. Będę na przeglądzie to im zwrócę uwagę, ale pasuje mi ktoś kto by mi ten gaz ustawił w czasie jazdy bo te gamonie robią to na postoju jak auto stoi to tak średnio mi się to podoba, a jak mówię, że się przejedźmy to " nie trzeba, nie jest to wymagane" no i dyskutuj z majstrami. 
 

 

31 minut temu, pbet napisał:

Z resztą wiesz. Który facet woli być wożonym, a nie powozić.

No Ja np pragnę  bo moja nie jeździ wcale choć prawko zdała od razu to boi się jeździć i jedziesz do znajomych i nie pijesz bo masz auto, Ona nie pije bo nie lubi... a nie wróci bo nawet jak ma TĘ buty to podejrzewam, że wytrzeźwiałbym po pierwszych 10km  już przeżyłem coś takiego i dziękuje wole na 1 biegu wracać pijany sam niż siedzieć obok  

[Silverek]

4 minuty temu, czik3n napisał:

wole na 1 biegu wracać pijany sam niż siedzieć obok

Halo?! Policja?! Proszę przyjechać na forum.

[pbet]

@czik3n dobre w sensie 2 część Twojej wypowiedzi. Widać dużo przed nią i przed Tobą. Moja w każdych butach jeździ ale znam kobiety, które do auta biorą cichobiegi na przebranie. Widziałem też takie przedstawicielki handlowe. Przed wyjściem z auta do klienta zmieniają baleriny na szpile coby noga lepiej wyglądała

[czik3n]

@Silverek nie potrzeba bagietek jestem po śniadaniu już dawno ;). Bierz przez pół to co napisałem  przecież to żarty, nie jeździ się po alkoholu 
@pbet koleżanki tak robią, i no z jednej strony się dziwię z drugiej strony nie wiem czy w szpilkach bym sam jechał , "lakierki" od garnituru też mnie irytują jak muszę w nich jechać więc jestem w stanie zrozumieć , a co do powrotów z dziewczyną to fakt być może dużo, ale nie jeździ parkować nie potrafi więc zawsze i tak Ja to robię bo zostawiła by auto na środku ulicy i wyszła . 

Edytowane 30 Lipca 2019 przez czik3n

[Silverek]

@czik3n oj tak sobie tylko śmieszkuje...

[czik3n]

Całkowicie śmieszkując dwie orlice  dobrze wykształcone dziewczyny na dosyć poważnych stanowiskach ( moja i jej koleżanka) dzwonią do mnie z pytaniem " Czik3N jak odpalić ASX w w domu XXXX"  zanim załapałem o co im chodzi bo oczywistą, rzeczą wydało mi się, że samochód po prostu nie chce odpalić z uwagi na usterkę. Maskę jakimś cudem otworzyły "check engine... yeeeeap  jest na miejscu " okazało się, że najzwyczajniej w świecie trzeba wcisnąć sprzęgło co napisałem im już smsem bo nie mogłem w tamtej chwili rozmawiać tak długo jakby tego potrzebowały. Nie wziąłem pod uwagę tylko, że ani jedna ani druga nie pamięta co to takiego XDDDDD... no na szczęście albo może i nieszczęście jakoś odpaliły to auto i wyprawa 400m do sklepu się udała ...ehhh kobiety

Edytowane 30 Lipca 2019 przez czik3n

[witman]

Tu macie Panowie ładne wytłumaczenie opadającego wskaźnika paliwa podczas jazdy na LPG.

 

 

 

 

 

[pbet]

Byłem dzisiaj u instalatora na małych poprawkach. Przy okazji jeszcze raz stroił mi instalację z wpiętym AFRem gdy ja jechałem. Mówi, że jest idealnie. Poniżej screeny ze strojenia. W pozostałych tematach jutro jadę do speca od Renówek.

 

p.s. przez noc zniknęły błędy jakie pojawiły się po wypięciu MAPsensora. Dlatego przenoszę tą część na sam dół jako niebyłą, choć historyczną:

Nie podoba mu się jednak wskaźnik MAP 10kpa. Wartość nie zmienia się w trakcie przegazowania, a ponoć powinna. Nie zwrócił wcześniej na to uwagi. Odłączył MAPsensor na pracującym silniku i silnik zgasł czyli ponoć prawidłowo. Wpiął znowu, odpaliłem i nic się nie zmieniło poza dodatkowymi błędami "skontroluj ESP", "skontroluj system wsp. ruszania pod górę", "skontroluj wtrysk". HSA nie działa, świeci się kontrolka od ESP. Auto pracuje bez zarzutu.

 

Edytowane 1 Sierpnia 2019 przez pbet

[pbet]

Trzecie tankowanie za mną. Wyjeździłem zbiornik do pustego. Dziś tankowałem na Shell. Wcześniej BP i Statoi.

Weszło mi 44,282 litrów LPG. Spalanie z tego tankowania (gaz Statoil) 9,25 / 100. Pierwsze spalanie z BP wynosiło 8,71.

Auto pokazywało 37,3 l zużytego paliwa, średnie spalanie 7,7 / 100, trip 478,90 km.

Jazda podobna. Z czego może wynikać taka różnica? Po tankowaniu na Statoila byłem na ponownym strojeniu instalacji ale instalator twierdził, że niczego nie zmienił.

 

Jeśli chodzi o emulator to potwierdzam po raz kolejny, iż go nie mam i nie jest mi potrzebny. Stale utrzymuje mi się pełny stan PB w zbiorniku.

[pbet]

Szanowni koledzy, jak sugerujecie rozłożenie napięć w centralce wskazującej poziom paliwa? Są 4 poziomy do konfiguracji, a diod 5 tzn. czerwona i 4 zielone. Napięcie 1,82 V na pustym / 4,18 V na pełnym.

[deku]

A próbowałeś obserwować napięcie pływaka podczas tankowania? Tak, żeby odzwierciedlić ilość zatankowanego gazu do napięć

[pbet]

Nie zrobiłem tego ale to niegłupie co piszesz. Na razie jakoś tam ustawiłem i planuję co 100 km zrobić korektę tak aby co 90-100 km gasiła się jedna kreska, a czerwona zapaliła się gdy zostanie 50-70 km.

[Gość]

pbet z tym czujnikiem to walka z wiatrakami przeważnie pokazują jak chcą ja zmieniałem rożne wartości a i tak najlepiej patrzeć orientacyjnie na zasięg mi nie gaśnie żadna zielona dioda przez 150 km potem następna co 50 km następna znów 50 a na czerwonej to mogę przejechać jeszcze ze 150 km wystarczy że mocniej depnę to z 3 kresek znikną wszystkie żeby po 30 sek wrócić na swoje wskazania ten pływak tam chyba lata jak żyd po pustym sklepie i stąd takie cyrki poczytaj forum lpg tam tymi czujnikami żaden się nie przejmuje tylko jeżdzą mniej więcej na zasięg.