Ogólne Co robić po zdarzeniu drogowym - jak nie dać się oszukać ubezpieczycielowi

[Musiu89]

Witam serdecznie,

jak w temacie. Swoim Megane IV cieszyłem się niespełna 3 miesiące, ponieważ wjechał we mnie 18-latek. Auto aktualnie czeka na rzeczoznawcę, jest poważnie uszkodzone - w opisie przyjęcia przez aso widnieje adnotacja,że może być kasacja. Auto z wyprzedaży rocznika Megane 4 1.3 115km winter edition kolor metallic + grzanie tyłka +opony+koło kosztowało 67.500 + gwarancja przedłużona z serwisami do 5 lat 2.300 zł. Stąd pytania:

1.Co zrobić aby wyjść z tego najmniej stratnie? Tzn. w przypadku naprawy auta auto traci na wartości. Wygiętę są podłużnice więc może być krzywe. Czy przysługuje mi jakieś zadośćuczynienie z oc sprawcy za utratę wartości auta po wypadku ew. jeżeli aso źle złoży auto pozostaje mi jedynie męczyć się/sądzić z aso?

2. Ubezpiecznie pzu auto wartość 100% - co się bardziej opłaca w przypadku szkody całkowitej - likwidacja z oc czy z ac?

Generalnie pzu samo nie do końca umie odpowiedzieć na zadawane pytania stąd zastanawiam się jak wyjść z tego aby być jak najmniej stratnym. W przypadku oc wartość auta wyliczana jest na moment przed wypadkiem zaś w przypadku ac do wartośći 100 procent auta ale w pierwszym przypadku zaniżona będzie wartość zaś w drugim zwyżki i podobno w obu przypadkach czeka mnie licytacja wraku.

3. Co jeszcze można uzyskać i w jaki sposób tzn. doznaliśmy obrażeń fizycznych zaś w przypadku kasacji jesteśmy stratni o wykupioną gwarancję z której de facto nie skorzystaliśmy. Czy wtedy można szarpać o jakieś odszkodwanie ubezpieczyciela czy cywilnie samego sprawcę? Za podaną cenę też nie jesteśmy już w stanie kupić takiego samego auta.

 

Generalnie co robić aby nie dać się oszukać,na co uważać, co można zrobić aby wyjść na swoje. Może ktoś miał podobny przypadek i potrafi pokierować.

Z góry serdecznie dziękuję za wszelkie wskazówki.

[mayn]

Sprawdź umowę AC, może jest zapis że w przypadku kasacji / kradzieży zwracają kwotę jak na fakturze w momencie zakupu   Mam taki zapis i myślę że to dobra alternatywa do zakupu nowego samochodu, niż naprawiać i jeździć ulepem jak sprowadzone....

[pbet]

Tak jak piszesz masz AC 100% więc ja bym się nie zastanawiał zbyt długo.

7 godzin temu, Musiu89 napisał:

jesteśmy stratni o wykupioną gwarancję z której de facto nie skorzystaliśmy. Czy wtedy można szarpać o jakieś odszkodwanie

Z tym nic nie zrobisz.

7 godzin temu, Musiu89 napisał:

co można zrobić aby wyjść na swoje

Na takich akcjach niestety najczęściej zarówno sprawca jak i poszkodowany są w plecy.

[LTar]

bierzesz likwidacje AC z OC sprawcy, wówczas Twój ubezpieczyciel obciąża OC sprawcy. Ty masz łatwiej bo Twoje AC jest lepsze i bardziej korzystne. 

Nie masz przez to utraty zniżki bo ubezpieczyciel dostaje wszystko z OC sprawcy. 

W przypadku uszczerbkuna zdrowiu masz NNW, chyba, że nie masz.

 

Pozostałe koszty, o których piszesz wydaje mi się, że na drodze sądu cywilnego. 

Edytowane 23 Lipca 2019 przez LTar

[Musiu89]

Dziękuję serdecznie,

niestety kogokolwiek zapytam w PZU czy agencjach ubezpieczeniowych nikt nie jest w stanie powiedzieć jak ma się to odbywać stąd ciężko powiedzieć jakie decyzje podejmować. Generalnie agenci są chyba szkoleni aby tylko sprzedać i tyle. Rzeczoznawca PZU ma być w piątek także zobaczymy.

 

17 godzin temu, LTar napisał:

bierzesz likwidacje AC z OC sprawcy, wówczas Twój ubezpieczyciel obciąża OC sprawcy. Ty masz łatwiej bo Twoje AC jest lepsze i bardziej korzystne. 

Nie masz przez to utraty zniżki bo ubezpieczyciel dostaje wszystko z OC sprawcy. 

W przypadku uszczerbkuna zdrowiu masz NNW, chyba, że nie masz.

 

Pozostałe koszty, o których piszesz wydaje mi się, że na drodze sądu cywilnego. 

Panie LTar mam wykupione auto suma 100% lecz konsultantka PZU kazała mi wybierać czy decydował się będę na rozliczenie z AC czy z OC. Nie wiem czy dobrze rozumiem, że mogę skorzystać z AC czyli jakby wartość z faktury ale będzie obciążone OC sprawcy? Nikt w PZU takiego wyboru mi nie dał, więc na razie zamówiłem rzeczoznawcę z OC sprawcy. Nie wiem czy coś to zmienia ale sprawca jak i ja jesteśmy obaj w PZU.

Kolejna kwestia dowiedziałem się że całka zaczyna się od 70% wartości auta w przypadku AC zaś OC kiedy wartość naprawy przekroczy 50%. Ponadto czy decydując się na AC oczywiście dostanę jakieś zwyżki i czy nie zamykam sobie drogi w celu jakiś dalszych roszczeń np. zdrowotnych?

W przypadku sądu cywilnego słyszałem różne informacje a mianowicie będę pozywał ubezpieczalnię / osobę na którą było ubezpieczone auto (mama 18-latka) / sprawcę ? Bo z tego co się dowiedziałem pozywanym będzie w pierwszej kolejności osoba na którą jest auto sprawcy. Czy dochodzenie spadku wartości handlowej auta w przypadku naprawy bądź zadośćuczynienie jest z tym tożsame czy są to trzy odrębne kwestie?

Danych sprawcy nie mam, jedynie ubezpieczenie. Policja danych nie udostępnia bo RODO. Jedynie sąd. Sprawca przyjął na miejscu mandat i mam filmik z kamerki. Mam nadzieję że to nie stanowi problemu.

[pbet]

Spadku wartości auta z OC nie odzyskasz.

Pozwać możesz tylko sprawcę. Właściciel nie ma tu nic do gadania.

Likwidując z AC tracisz zniżki. To czy ubezpieczyciel odzyska pieniądze to jego sprawa i nic Ci do tego. Tak było ostatnio w przypadku ubezpieczenia mieszkania moich rodziców w PZU. Mogli likwidować zalanie ze swojego albo ze sprawcy. Ze sprawcy była niższa wycena. Wzięli że swojego, a i tak nie obyło się bez kilku odwołań. Utraty zniżek nie masz się co bać. Jak Ci się nie będzie podobało ubezpieczenie w PZU to wykupisz gdzieś indziej.

Szkody na osobach to z NNW ale nie Twojego lecz sprawcy jeśli ma. Ewentualnie z OC. Jeśli nie to sąd.

12 minut temu, Musiu89 napisał:

Sprawca przyjął na miejscu mandat i mam filmik z kamerki.

Czyli nie bylo szkód na osobach. Postępowanie zakończone mandatem to kolizja. Jakby była niezdolność to by mandatu nie było i kwalifikacja jako wypadek.

Edytowane 24 Lipca 2019 przez pbet

[LTar]

Likwidowałem szkodę kilka lat temu a AC obciążając całością OC sprawcy. Żadnych zniżek mi nie zabrano. Całość się odzyskiwalo. Nie wiem jak jest teraz ale wystarczy w takim przypadku wydać 150 zl i iść na poradę prawną.

[KDKJ]

Mam też pytanie dotyczące ubezpieczenia i kolizji, więc nie będę zakładał nowego tematu.

W maju wykupiłem OC (z NWW, Assistance i AC przeciw kradzieży (gdzie została wpisana średnia wartość pojazdu 10719 zł brutto (~8700 netto))). Czy jeżeli miałem kolizję w lipcu to w razie zaniżenia wartości pojazdu przez ubezpieczyciela sprawcy mogę nawiązać do tej kwoty? Dodam, że autem zajmuje się serwis pokolizyjny w okolicy i dowiedziałem się, że najprawdopodobniej będzie to szkoda całkowita (cena naprawy w ich serwisie przekracza średnią wartość pojazdu).

[Andrzej-2010]

1 godzinę temu, LTar napisał:

Likwidowałem szkodę kilka lat temu z AC obciążając całością OC sprawcy.

Żadnych zniżek mi nie zabrano.

Całość się odzyskiwało.

Likwidacja z AC znacznie przyspiesza procedurę,

Po zakończeniu procedury likwidacyjnej, pieniądze są wypłacane z OC sprawcy,

Poszkodowany nic nie traci. 

[pbet]

36 minut temu, KDKJ napisał:

W maju wykupiłem OC (z NWW, Assistance i AC przeciw kradzieży (gdzie została wpisana średnia wartość pojazdu 10719 zł brutto (~8700 netto))). Czy jeżeli miałem kolizję w lipcu to w razie zaniżenia wartości pojazdu przez ubezpieczyciela sprawcy mogę nawiązać do tej kwoty?

Nie sądzę. Tym bardziej jeśli byłeś sprawcą to policzą wartość na ten moment czyli z ujęciem dodatkowej amortyzacji bo od maja minęło 3 miesiące.

Jeśli byłeś ofiarą i masz AC z opcją bez amortyzacji i 100% wartości auta to kwota się nie zmieni.

[KDKJ]

2 godziny temu, pbet napisał:

Nie sądzę. Tym bardziej jeśli byłeś sprawcą

Jestem poszkodowanym. Ok, dzięki za informację 

[pbet]

Jak jesteś poszkodowanym i likwidujesz z OC sprawcy to także wezmą wartość końcową, a nie z 2 miesięcy wstecz.

[Musiu89]

Kontaktowałem się dzisiaj z PZU i kolejna wersja wydarzeń - w razie gdyby chcieli auto robić - zostaję nota bene z autem które już nigdy nie będzie idealne a w którym moja narzeczona nie czuje się już bezpiecznie. Albo podepnę to pod całkę. Pani z PZU powiedziała, że w celu zmiany kwalifikacji realizacji szkody z OC na AC (w chwili zdarzenia zgłosiłem jako OC bo nie wiedziałem co i jak byłem minutę po wypadku) należy sporządzić pismo i pytanie czy się agencja zgodzi. Druga kwestia rzekomo jestem rodzynkiem, ponieważ ubezpieczalnie raczej chętniej robią całki niż naprawy a klienci wolą naprawy. Z tym, że nie ja... I tu zaczynają się schody - przy realizacji całki z OC - tracę na wartości auta - 3 miesiące. Dostaję kasę a pzu pomaga mi sprzedać wrak. Mam ubezpieczenie 100% wartości auta z AC ale w praktyce niewiele to znaczy... Otóż w przypadku AC dostaję wartość z faktury pomniejszoną o wartość wraku i...to właściwie tyle. Zostaję z wrakiem na jakimś parkingu, nie wiem gdzie komu za ile sprzedam wrak i będę płacił za ewentualne trzymanie wraku na parkingu. Mogę jedynie prosić PZU o pomoc w sprzedaży auta ale nie wiadomo....co jak i ile to może potrwać. Więc generalnie dalej jestem w kropce. Tym bardziej , że co osoba/konsultant to dowiaduję się czego innego...

Dnia 24.07.2019 o 08:13, LTar napisał:

Likwidowałem szkodę kilka lat temu a AC obciążając całością OC sprawcy. Żadnych zniżek mi nie zabrano. Całość się odzyskiwalo. Nie wiem jak jest teraz ale wystarczy w takim przypadku wydać 150 zl i iść na poradę prawną.

 

Dnia 24.07.2019 o 09:27, Andrzej-2010 napisał:

Likwidacja z AC znacznie przyspiesza procedurę,

Po zakończeniu procedury likwidacyjnej, pieniądze są wypłacane z OC sprawcy,

Poszkodowany nic nie traci. 

 Także chyba nie jest tak różowo albo coś się pozmieniało...Także i tak będę w plecy tylko pytanie ile....Po cichu liczyłem że uda się odzyskać wartość z faktury i kupię drugą identyczną Megankę...

[Andrzej-2010]

Dnia 22.07.2019 o 09:22, Musiu89 napisał:

Auto aktualnie czeka na rzeczoznawcę, jest poważnie uszkodzone

- w opisie przyjęcia przez aso widnieje adnotacja, że może być kasacja

Porozmawiaj z kierownikiem aso;

  -  oni takich przypadków mają wiele,

 -  i wiele wiedzą na temat który Cię interesuje.

[szafir51]

Musiu89

na wstępnie to szczerze współczuję całej sytuacji. Mam nadzieję, że przynajmniej nikomu nic poważnego się nie stało.

 

Odnośnie wraku, to nie jest czasami tak, że ubezpieczyciel wystawia go na licytację, handlarze licytują i na tej podstawie określana jest jego wartość? Potem ubezpieczyciel oddaje ci kwotę pomniejszoną o tą wartość ze swojej kasy, a handlarz kupuje wrak za wylicytowaną kwotę i to też trafia do ciebie? 

 

ps. samo określenie "wrak" na auto, które się kupiło 3 miesiące temu brzmi... brrrr :(