Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Pierwsze zakupy do Megane II 1.4 - jaki osprzęt przy dolocie? + INNE


Dziony

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Kilka dni temu kupiłem Megane II 1.4 72KW

 

Choć odpala bez problemu to od razu kupiłem do niej wszystkie eksploatacyjne sprawunki. Ma ona mały problem z falującymi obrotami - oczywiście to drobiazg. W samochodzie zostało wymienionych sporo rzeczy przez poprzedniego właściciela.

 

Moje pytanie dotyczy osprzętu kolektora dolotowego, czyli zasilanie i zapłon. Zakupiłem już uszczelki pod cały dolot, czujnik położenia wału, 4 cewki, 4 świece. Oczywiście, wszystko jest najlepszej jakości.

Nie rozbierałem jeszcze tego i chciałbym zapytać o dodatkowy osprzęt wokół kolektora. Co tam jeszcze jest oprócz tego, co już zakupiłem. Nie mam książki naprawczej WKŁ do niej i trudno mi się zorientować, dopóki tego wszystkiego nie rozkręcę.

Moje kolejne pytanie to czy dostanę się od spodu, od miski olejowej do pompy oleju? Ją także chciałbym wymienić, bo 270 000 tyś to nie jest mało, ale też chyba i nie bardzo dużo, jak na te silniki.

 

Zakupiłem też olej Elf 10W40, filtry itd. Muszę jeszcze sprawdzić, jaki jest do skrzyni biegów i ile wchodzi. Po tym wszystkim, wymienię rozrząd i płyn chłodniczy - też musiałbym sprawdzić jaki.

Poprzedni właściciel wymieniał map sensor, przepustnicę, świece i cewki. Wszystko to wymieniał mu jakiś mechanik, więc trudno powiedzieć, co tam włożył i jakiej jakości. Już parę razy kupiłem silnik krokowy, świece ... które musiałem wyrzucić na śmietnik, bo samochód odpalał i pracował bezproblemowo, tylko na starych - tych, które chciałem wymienić ?

 

 

Edytowane przez Dziony
Uzupełnienie informacji w tytule - w szerszym odniesieniu do zapytań.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • aniewa zmienił(a) tytuł na Pierwsze zakupy do Megane II 1.4 - jaki osprzęt przy dolocie?

Nie widzę powodu aby wymieniać pompę oleju. Jeżeli chcesz coś dobrego zrobić dla tego silnika to kup płukankę do oleju silnikowego (polecam Valvoline), świece wkręć od Denso K20TT lub IK20TT (irydowe). Cewki to najlepiej Lucasa a izolatory świec posmaruj smarem do świec od Beru.

To co najważniejsze co powie o stanie tego silnika to czy olej jest w dolocie, w tej puszce za silnikiem.

Olej to tylko Elf 900 SXR 5W30 nie 10W40, lub jakiś markowy zamiennik (byle nie syfiasty Motul).

Czujnik położenia wału to tylko od Delphi - występują z różną wtyczką oraz mają gniazdo skierowane w lewo i prawo.

Warto wymienić olej w skrzyni bo i przebieg słuszny i nikt go nigdy nie wymieniał. Kupić NFX.

Pod korkiem od wlewu oleju bardzo jest brudno? lekko żółty nalot czy brązowy osad.

Martwiące są te falujące obroty, których przyczyn może być wiele, od nieszczelnego dolotu, przez sondę lambda po brak właściwej kompresji.

Na koniec po wszystkich zabiegach dodać do oleju preparat ceramiczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu ludzi uważa wymianę oleju za bardzo, mega ważną i niezbędną, ale nie widzi powodu - przy ponad 250 000 tyś km, by wymienić pompę oleju, która ten wspomniany wcześniej olej, tłoczy pod ciśnieniem w układ smarowania. Nie rozumiem, dlaczego pompę oleju traktuję się drugorzędnie, pobocznie, jako coś nieistotnego. Przecież nikt nawet nie ma wglądu do jej stanu a traktuje się ją, jak koło zapasowe w samochodzie.

 

Pod korkiem wlewu oleju jest czysto i sucho. Pomyliłem się z typem oleju, chciałem napisać 5W40 a nie 10W40. Zakupiłem oryginalny olej, który zaleca producent, czyli Elf Evolutnion 5W40. Swoją drogą, ceny oleju bardzo skoczyły w górę. Gdy kupowałem jeszcze ponad rok temu to było o 40 - 50% tańszy ... chyba, że tylko ten tyle kosztuje.

Samochód jest raczej zadbany a w bagażniku, jest jeszcze stare sprzęgło w nowym kartonie po wymianie - od poprzedniego właściciela. Poprzedni właściciel sprzedał ten samochód, bo trafiła mu się okazja i kupił swoje wymarzone Audi A6, czyli trzeci samochód ?

 

Tak, zgodzę się, że czujniki Delphi to średnia i w miarę dobra półka ... ale są lepsze jakościowo i widać to już na pierwszy rzut oka. Z falującymi obrotami sobie poradzę. Mam jeszcze Xsarę - klina 1.8 i tam niestety, wszystko musiałem "przerobić" bez interfejsu diagnostycznego. Chcę z niej zrobić samochód zabytkowy. Stoi tylko dlatego, że muszę się wciąć z boku w podłużnicę, by wymienić zgrzane nakrętki do których przykręca się sanki. Nakrętki skorodowały mocno od wewnątrz. Blacha wokół jest zdrowa i pięknie ocynkowana. Kamery diagnostyczne to rewelacyjne rozwiązanie.

 

I wracając to przy dolocie powinien być jeszcze silnik krokowy, uszczelki przepustnicy oraz jakieś pewnie czujniki.

Skompletuje wszystko i tydzień później, autko będzie "chodziło" jak złoto. Przyczyn falujących obrotów, może być dużo od braku stałej masy do wężyka podciśnienia, brudny sond lambda i brudnego katalizatora a katalizator mam oryginalny. Na koniec zrobię jeszcze cały układ wydechowy - tak, jak powinien być zrobiony. Gdy będę go sprzedawał to raczej nie stracę, biorąc pod uwagę cenę, jaką zapłaciłem. Później kupię coś lepszego - być może jakiegoś "busika" typu Scenic, jeśli trafi się okazja.

 

Najczęściej, lepiej od razu dopłacić i zrobić wszystko, jak powinno być, niż zapłacić np. 1600 zł za lawetę z pod Łodzi, Wrocławia, czy jakiegoś Wąchocka.

Przykładowo, swoją Xsarunią jeździłem bez awaryjnie przez ponad siedem, SIEDEM - 7 lat. Wchodziłem, przekręcałem kluczyk, kompletnie niczym się nie przejmowałem. A jazda w niej to komfort porównywalny, tylko z dobrymi modelami Audi.

 

 

Screenshot 2023-01-13 at 20-41-29 ELF OLEJ 5W-40 EVOLUTION 900 NF 5L ELF 5W40 900 NF 5-K.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Dziony napisał:

Wielu ludzi uważa wymianę oleju za bardzo, mega ważną i niezbędną, ale nie widzi powodu - przy ponad 250 000 tyś km, by wymienić pompę oleju, która ten wspomniany wcześniej olej, tłoczy pod ciśnieniem w układ smarowania. Nie rozumiem, dlaczego pompę oleju traktuję się drugorzędnie, pobocznie, jako coś nieistotnego. Przecież nikt nawet nie ma wglądu do jej stanu a traktuje się ją, jak koło zapasowe w samochodzie.

Bzdura na maksa, ale na szczęście na forum można także androny pleść...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Dziony napisał:

I wracając to przy dolocie powinien być jeszcze silnik krokowy, uszczelki przepustnicy oraz jakieś pewnie czujniki.

W tym silniku jest już przepustnica zintegrowana z silnikiem oraz potencjometrem położenia przepustnicy. Krokowca w starym znaczeniu brak.

Zajrzyj do działu PLIKI tam znajdziesz trochę materiałów na temat budowy i sterowania układami samochodu który kupiłeś.                                   

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, omega napisał:

Bzdura na maksa ...

Poczytaj sobie Kolego wypowiedzi mechaników. Wielu z nich, także zaprzecza sobie na wzajem w te kwestii ... wielu z nich, pisze dokładnie takie komentarze, jak Twój w opozycji do wypowiedzi swoich kolegów po fachu. To, że pompa najczęściej pracuje w oleju i tłoczy ten olej - najlepszy z możliwych środek smarujący, wcale nie oznacza, że się nie zużywa. Jej koszt to 200 - 300 zł.

Zastanów się, ile razy był uruchamiany mógł być silnik przy przebiegu ok. 250 000 tys km? Weź pod uwagę jeszcze sezony i to, że tylko ona zapewnia smarowanie w silniku ... wałków, zaworów, cylindrów, tłoków, pierścieni itd. Gdyby nie ona, olej pływałby na dnie miski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc Twoim tokiem myślenia wymieniłem właśnie sprzęgło przy 400k km, choć nie było żadnych powodów ku temu. Też tak pomyślałem aaa 400k km, trzeba zajrzeć. Wymieniłem komplet na SACHSA i teraz po 80k km zaczęły się problemy. Spokojnie bym na tym fabrycznym przejechał pewnie kolejne 200-300 tys, ale już tego przecież nie sprawdzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego "Aniewa" bardzo dziękuję ?

ŚWIADOMOŚĆ, cierpliwość ... dobra pamięć i wiedza to potęga ?

8 godzin temu, omega napisał:

:lapka:

REGULAMIN Forum się kłania pkt 5.9 :!: - aniewa

 

Każdy samochód jest inny i każdy był inaczej eksploatowany w dłuuuuuugim okresie czasu. Nie można kierować się schematami, że o wadach produkcyjnych nie wspomnę.

Najlepszej jakości części to zawsze te z taśmy produkcyjnej i nie kupisz ich w sklepie - pomimo zapewnień sprzedawców.

Wygląda na to, że sprzęgło które kupiłeś to zwykły bubel. Rynek jest zalany, zaśmiecony podróbkami a najbardziej pod szyldem tych znanych marek. Dodatkowo zauważyłem też i przekonałem się na własnej skórze, że czasami podróbki są sprzedawane na przemian z oryginałami u tego samego sprzedawcy lub dystrybutora. Piszesz o firmie Sachs ... a ona już od dawna ma inny personel zarządzający, jeśli w ogóle kilka razy nie zmieniła właścicieli, dostawców i standardy produkcji.

 

Jeśli uważasz, że mógłbyś na nim przejechać jeszcze 200 - 300 tyś km to załóż je z powrotem i się przekonaj. Pamiętaj tylko, że nawet najlepsza stal, też ma swoją wytrzymałość. Naprężenia zaś i warunki pracy sprzęgła, można opisać, tylko jako ekstremalne. Być może wymieniłeś je intuicyjnie ... bi przecież nie wiesz, co by było, gdybyś je zostawił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat coś tam na częściach się znam... Zwiedziłem parę fabryk na świecie i w Polsce. Poznałem także kilku ich właścicieli. A sprzęgło kupiłem w Inter Cars Oczywiście, że starego sprzęgła nie wsadzę, bo zostawiłem go w warsztacie. Nie zabieram starych gratów, ale może to błąd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, omega napisał:

:lapka:

REGULAMIN Forum się kłania pkt 5.9 :!: - aniewa

 

Tamto sprzęgło mogło być już na wykończeniu. Nie sugeruj się tym, co powiedział mechanik, bo on je tylko zbadał wzrokowo - w sensie, potrzymał w ręce 30 sekund, obrócił, stwierdził: "hmmm" i rzucił na ziemię.

Niczego nie żałuj, bo może być też tak, że tamto sprzęgło - na którym tyle przejechałeś, było inaczej wyregulowane i być może pedał zbierał wyżej lub niżej. To też może oznaczać, że Twój wieloletni nawyk "wysprzęglania" i "zasprzęglania", trochę szybciej mógł je zużyć. Sprzęgło można zajechać w kilka godzin, choćby nie wiem z jak twardego i dobrego materiału było. Przy każdym wciśnięciu i puszczeniu sprzęgła, powstaję ogromne tarcie. Tak kiedyś rozpalano ogniska. Metal traci swoje właściwości, przede wszystkim po przegrzaniu, podobnie, jak te okładziny cierne.

 

Wiele sklepów, wielu dystrybutorów nawet nie wie, że sprzedaje podróbki. Pewnie od razu orientują się po zwrotach. Zawsze jest jakiś cwaniak lub grupka na górze, która z ukrycia manipuluje.

Gdybym był właścicielem fabryki produkującej samochody, od razu zawarłbym w umowie wysokie kary za dostarczenie produktu nie spełniających, opisanych wcześniej norm jakościowych ... np. 2 000 000 euro za wadliwe sprzęgło, które wyjechałoby w nowym samochodzie na gwarancji z mojej fabryki.

A przecież te kontrakty są niebotyczne kwotowo. Dla zwykłych zjadaczy to prawdziwie kwotowa abstrakcja.  I takie zapisy w umowach, pomiędzy dostawcami i fabryką na pewno są. Zapewniam, że dostawcy zrobią wszystko, staną nie tylko na głowie ... aby żadna wpadka tego typu nie miała miejsca. Czy takie samo podejście dostawcy - producenta np. sprzęgieł, będzie odnosić się do zaopatrzenia rynku części zamiennych, sklepów, hurtowni ??? ? ... zastanów się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie muszę zastanawiać, dokładnie to wiem, że inne części idą na tzw. pierwszy montaż a inne na after-market. Oczywiście, nie dotyczy to wszystkich części ale klocki, sprzęgła na pewno. Ot, choćby typowa różnica w materiałach ciernych. A nawet w przypadku łożysk, jak jest ten sam materiał, to decyduje np. jego tolerancja. Na after-market pojdzie łożysko, które na OE już nie. Problem jest taki, że wymieniłem już pompę sprzęgła, poszło tysiąc. Warsztat za samą robociznę chce 1500zł Jak już wyjmę skrzynię, to tak czy siak sprzęgło bez dwumasy kupię to kolejne 600zł A przy okazji zawsze coś dojdzie, ot choćby łożysko podpory półosi czy jeszcze Bóg wie co. Minimum kolejne 2500zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O pompie oleju można powiedzieć coś przeprowadzając pomiar ciśnienia oleju i porównując z danymi katalogowymi. Na wynik pomiaru oczywiście będzie miał wpływ: temperatura oleju, jakość oleju. Raczej nie spotkałem się problemami z ciśnieniem oleju w K4J czy K4M, co innego K9K. Bardziej skupiłbym się na ogólnym zasyfieniu silnika. Jak chcesz zadbać o dobre smarowanie do zajrzyj do zaworków dysz natrysku oleju na tłok.

Ważne są te falowania, które należy zdiagnozować zanim pójdziesz w duże koszty.

Olej wg. mnie lepszy byłby 900 SXR - NF ma niższą lepkości i normę również pod VW. Owszem sam na nim jeździłem, ale jak przyszła mi świadomość to zmieniłem na SXR.

Części zamienne, tak jak wszystko, produkowane są w pewnej tolerancji i nie wiemy w jakiej granicy dolnej czy górnej kupiliśmy ten element. Pracowałem przy produkcji tarcz hamulcowych i mogę potwierdzić że są produkty aftermarket i OE co nie oznacza, że aftermarket są gorsze bo czasem OE do topowych marek było w gorszej jakości niż aftermarket do Fiata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego "Aniewa", nawet nie wiesz jak jestem wdzięczny za opis tego silnika. Wszystko ładnie się wydrukowało.

Rozumiem problem z cytatami. Czytając wpis, musi być jasne do czego się on odnosi. Będę cytował całymi fragmentami, zdaniami lub wpisami ... wybaczcie.

 

W dniu 14.01.2023 o 11:00, szwagier24a napisał:

O pompie oleju można powiedzieć coś przeprowadzając pomiar ciśnienia oleju i porównując z danymi katalogowymi. Na wynik pomiaru oczywiście będzie miał wpływ: temperatura oleju, jakość oleju. Raczej nie spotkałem się problemami z ciśnieniem oleju w K4J czy K4M, co innego K9K. Bardziej skupiłbym się na ogólnym zasyfieniu silnika. Jak chcesz zadbać o dobre smarowanie do zajrzyj do zaworków dysz natrysku oleju na tłok.

Ważne są te falowania, które należy zdiagnozować zanim pójdziesz w duże koszty.

 

Masz oczywiście rację. Zapamiętam sobie te "zaworki dysz natrysku", gdy będę miał dostęp od spodu. Jeśli chodzi o pompę oleju to chyba lepiej od razu kupić nową, niż wykręcać starą i jeździć z nią do diagnosty. Wiem, że te falowania są ważne, bo mogą zwiastować remont silnika a przynajmniej szlif cylindrów, kupno nowych tłoków, pierścieni i przy okazji remont głowicy z zaworami ... czyli cały remont silnika ?

 

Oczywiście, obowiązkowo zrobię płukanie silnika, spuszczę ten syf, wymienię olej i po kilkuset kilometrach, znowu wymienię olej. Później wleję ceramizer ?

Możecie się śmiać, ale moim zdaniem, jest on w jakimś stopniu skuteczny. Wypróbowałem go w Fordzie Escort i rzeczywiście, silnik pracował, jakby lżej. Widać to było po minimalny wzroście obrotów i delikatnym przypływie mocy. Z tym, że ja kupowałem ten oryginalny ponad 10 lat temu. Valvoline to dobra marka. Właśnie do Escorta lałem ich olej. Gdy go złomowałem, silnik nadal pracował stabilnie na "pyk". Niestety podwozie wyglądało, jak obecny Titanic.

 

Dlaczego uważasz, że olej 5W30 jest lepszy od 5W40? Z tego co czytałem to 5W40 ma większą lepkość, ale 5W30 lepiej wpływa na sterowanie zapłonem ... choć nie wiem, czy dotyczy to mojego silnika.

 

Na razie ogarniam elektrykę i akumulator. Stary akumulator, jakby przecieka trochę po przechyleniu. Rozładowała się gadzina. Może dlatego, że próbowałem włączyć radio z ogromnym subem w bagażniku. Muszę pousuwać przewody do subwoofera - był on podłączony bezpośrednio do akumulatora. Właśnie kupuję nowy akumulator, stary to 52Ah i 540A.

Chyba kupię Centrę 72Ah i 640A lub 60Ah i 540A. Większy niby lepszy

 

W dniu 14.01.2023 o 09:32, omega napisał:

Problem jest taki, że wymieniłem już pompę sprzęgła, poszło tysiąc. Warsztat za samą robociznę chce 1500zł Jak już wyjmę skrzynię, to tak czy siak sprzęgło bez dwumasy kupię to kolejne 600zł A przy okazji zawsze coś dojdzie, ot choćby łożysko podpory półosi czy jeszcze Bóg wie co. Minimum kolejne 2500zł

 

Jeśli tylko masz okazję i potrafisz coś zrobić samemu to się nie wahaj. To tak, jakbyś zarobił te pieniądze - te, które wydasz u mechanika a usługi są co raz droższe. Opłaca się nawet wynająć garaż z kanałem. Przy wymianie sprzęgła, zwróć też uwagę, że pojawi się możliwość wymiany simering-u, pierścienia uszczelniającego wał korbowy. Jego koszt to kilkadziesiąt złotych.

Ja przy wymianie pakietu po zakupowego np. z rozrządem oraz paskiem klinowym, będę wymieniał pompę wody, rolkę napinacza, rolki wszelkie i ogólnie wszystko wokół. Jeśli ma się starzeć i zużywać to równomiernie wszystko na raz ?

 

Wymienię to samodzielnie, choć nie jestem mechanikiem. Za koszt robocizny, można kupić sporo narzędzi np. klucze dynamometryczne, ściągacze itd.

Nic się nie zmieniło, nadal liczą się umiejętności i samodzielność. W tej Megane był robiony podobno u jakiegoś mechanika alternator, ale patrząc na niego, już wiem, że muszę to sprawdzić i raczej go zrobić od nowa.

Jeśli sam nie zrobisz lub dobrze nie zapłacisz to niestety, nie będzie zrobione. Patrząc na komorę silnika w mojej Xsarze i Megane to Xsara wygląda, jak nowa a Megane, jak pruchno - choć nie jest tak źle, nie ma korozji itd. ... ale porównując to przepaść.

 

Jeszcze dosyć pilna kwestia:

Szukając akumulatora, wyczytałem gdzieś, że do Renault z systemem "START - STOP" są specjalnie dedykowane akumulatory. Czy to prawda?

Chciałem kupić Centrę lub Exide 64 lub 74 Ah - a bardziej 64 Ah. Do wnęki wejdą, więc nie powinno być problemu. Chodzi mi o ten system "start-stop". Przecież na logikę to nie ma znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W MII nie ma START stop.

Do tego systemu są akumulatory EFB, ale możesz go spokojnie założyć do starej, ale jarej MII.

Olej oczywiście 5W40.

Najpierw ogarnij falowanie zanim wydasz więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, szwagier24a napisał:

W MII nie ma START stop.

 

Trochę mnie to zmyliło - jak na foto.

Miałem jeszcze o to zapytać ... w sensie, czy ten sposób zapłonu, uruchamiania silnika jest jakiś nietypowy, czy wręcz "ekscentryczny"?

Czy powinienem obawiać się jakiejś nieprzewidzianej awarii w drodze, trasie?

 

I dopytam o pedał gazu - dopóki pamiętam. Czytałem, że przy pedale gazu jest jakiś czujnik, który lubi się popsuć i wtedy nie da się już jechać. Czy to prawda? Jeśli tak to wymieniłbym go od razu.

 

Jeszcze ciekawostka ... czy wiecie, że kupno akumulatora podrożało o koszt wysyłki 90 zł? Oprócz tego, trzeba zdać stary i cena spadnie o 30 zł. Wiele sklepów, które sprzedawały wcześniej online wysyłkowo, teraz sprzedaje tylko z odbiorem osobistym.

Ponad rok do dwóch temu, kupowałem akumulator 74 Ah i chyba 600 Amper do mojego zestawu małego kącika UPS, jako systemu podtrzymującego cyfrowe życie w moim centrum kryzysowym. To był akumulator dedykowany do dużego ciągnika lub sam. ciężarowego. Wysyłka kosztowała ok. 20 zł. Teraz to w ogóle nieopłacalne. Taniej będzie taksówką do sklepu ?

Jutro jadę właśnie po nowe aku. Wybrałem EXIDE PREMIUM 64AH 640A lub EXIDE PREMIUM - CARBON BOOST

 

IMG_2581zm.jpg

Screenshot 2023-01-17 at 23-57-27 Akumulator Exide EA640 - porównaj ceny - Allegro.pl.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Dziony zmienił(a) tytuł na Pierwsze zakupy do Megane II 1.4 - jaki osprzęt przy dolocie? + INNE

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!