Ukarali "niepełnosprawnego". Słusznie?

W Kielcach w galerii parkowanie ma miejscu dla niepełnosprawnych jest nagminne. Nie ma godziny gdzie nie było by 3-4 samochodów na całym parkingu wielopoziomowym zaparkowanych. Ja kiedyś dostałem nalepkę bo zaparkowałem obok innego samochodu a później go nie było i ktoś uznał, że ja bez sensownie parkuje. Zanim się to naklei to należy pomyśleć jak to mogło wcześniej wyglądać. Jednak czy aż oklejać samochód folią? Ok karta czy coś jak na chwilę zaparkuje itp na 2-3 minuty (wiem, że się nie powinno). Ale na dłużej? To może wtedy warto. Dużo ludzi w cabrio, gt samochodach tak robi. Szczytem kiedyś widziałem Audi które zaparkowało na drodze wjazdowej na parking. Serio ! Myślę jednak, że laweta była by lepszym rozwiązaniem niż ta folia.

To może być kwestia kultury, wychowania, szacunku. Osobiście nigdy bym na miejscu dla niepełnosprawnych nie zaparkował. Nawet na przeczekanie nie opuszczając auta. Widzę jednak z okna takie miejsce i ludzi, którzy wyskakują sobie np. do piekarni albo innego bliskiego sklepu. Nie widzę z daleka czy mają kwit ale auta zdarzają się fajne, a kierowcy wyglądają na sprawnych. Kilka razy straż miejska interweniowała. Myślę, ze w tym wypadku powinna być sroga kara i może wielu by się zastanowiło gdyby mieli dostać za taką wygodę mandat np. 1000 zł.

Nie chcę już prowokować kolejnych głupich komentarzy, ale znam osobiście rodzinę, gdzie jest dziewczyna (18 l.), która od urodzenia jeździ na wózku. Mają też samochód, "szmata" jest na ww. dziewczynę, a kolega [ojciec] twierdzi, że jak jeździ sam, to z niej nie korzysta. Natomiast ile jest utrudnień dla takich osób, a ile się zmieniło (generalnie na lepsze) przez ostatnie lata - oni [jej rodzice] wiedzą bardzo dobrze. Znam oboje - ciężkie życie... a my tu jednak trochę takie pitu, pitu uprawiamy. Wg mnie jeśli nie ma innego sposobu, aby bezmyślnych nauczyć myślenia (nie byli wtedy w szkole pewnie...) - środki jak na filmach są najskuteczniejsze, a innym (w tym mnie) dają do myślenia.

A szkoda, że nie wykleili mu szyb karnymi k... Widziałem gdzieś kiedyś jeszcze lepszy filmik na podobny temat, zaraz znajdę i zapodam. Ten stretch to pikuś.

Rzućcie okiem na drugą część

Wy jesteście jakiś szajbnięci .

Tomgrandtour uważasz że owinięcie auta stretch'em spowoduje uszkodzenie lakieru. Jeśli tak myślisz to życzę pomysłowości.

Taka folia jest bardzo często stosowana teraz przez blacharzy/mechaników/lakierników żeby zabezpieczyć okoliczne miejsca przed uszkodzeniami w trakcie roboty - bo jest tańsza i szybsza w montażu/demontażu niż papier ochronny.

Takiego barana jak ten gość z tego Crossfire'a to powinni mu zablokować auto i wezwać Policję - w Czechach gdzie akcja filmiku się dzieje pewnie by dostał mandat.

U nas Tom możesz sobie dzwonić - cobyś się nie zdziwił jak przyjdą do takiego wezwania. Chyba nigdy nie miałeś do czynienia z takową sytuacja.

Kolejny, masz problem ze zrozumieniem tekstu pisanego?.

Czy ja mam coś do niepełnosprawnych?, czy mój post odniósł się do nich w jakikolwiek obraźliwy sposób?.

Napisałem, że od karania takich kierowców którzy tak parkują są odpowiednie służby, szczególnie w "państwie prawa".

Jakieś półgłówki niszczą komuś samochód i wy to popieracie?, może niech go od razu spalą, inni będą naklejać karne kutasy, boże, na Morskim Oku ich dzieci pewnie kleją wlepki na drzewach a dziadek chodzi z gwoździem po parkingu..

Dnia 7.07.2018 o 09:48, tomgrandtour napisał:

Pozabijał bym, podał do sądu za uszkodzenie lakieru.

Coś mi wygląda że kolega jest pełno sprawny ale nie pełno myślący.

Gdyby był nie pełno sprawny myślał by inaczej.

Czyli jak w znanym powiedzeniu najedzony głodnego nie zrozumie

Niestety nasze miejsca parkingowe są za wąskie na dzisiejsze czasy.

Tylko z drugiej strony terenu na parking jest na niektórych osiedlach jak na lekarstwo (bo deweloper musi zarobić to stawia blok koło bloku).

Ogólnie problem jest z tym że część osiedli jest starych (i tam były inne założenia projektowe - bo za komuny samochód był luksusem), a na nowych to już napisałem.

A już pizdowatość niektórych kierowców przy parkowaniu woła o pomstę do nieba, nie mówiąc o chamstwie (co mnie obchodzi kto obok, ja staję jak mi pasuje). Rekord dla mnie to gość który Mondeo kombi stanął w poprzek na 3 miejscach - takiego w Radomiu widziałem - a potem widziałem jak wyglądał ten jego samochód (nie chciałbym być w jego skórze).

Dlatego mieszkanie w domku jednorodzinnym jest błogosławieństwem - auto stoi w garażu pod domem, a drugie pod wiatą koło domu.

Weźcie pod uwagę że jeszcze 15 lat temu był jeden samochód w domu (albo i nie), a teraz ludzie mają po 3 (bo finansowane z 500+ wraki po 3-4tyś).

Dla mnie to jeszcze powinni zrobić porządek z tymi porzuconymi stojącymi po parkingach i zajmującymi miejsca.

1 godzinę temu, makgajwer napisał:

Znowu ten sam problem, o którym pisałem wyżej: nie pojadą 100-200 m dalej, gdzie jest sporo miejsca bo oni k..na muszą swoje autko z okna widzieć.

Ja też wolę :) i jak go nie widzę to się czuję jakoś tak nieswojo :)

1 godzinę temu, makgajwer napisał:

Sporo jest aut dużych jak busy, terenowe, które są szersze niż szerokość tego miejsca parkingowego i delikwenci na chama parkują mimo tego, że miejsce wąskie. Wystarczy, że jakiś kierowca obok źle stanie o 15-20 cm i kolejny ma tak wąsko, ze nawet jak wjedzie i wysiądzie ze swojej strony to na 100% po prawej stronie nikt już nie wsiądzie. 

Faktycznie to jest problem. Znam z wielu parkingów w tym z zamykanego parkingu dla lokatorów przy bloku rodziców, z tym że każdy ma tam swoje miejsce. Można znaleźć na to sposób tylko musi być ogólna mobilizacja społeczeństwa. Chodzi o parkowanie na zakładkę. Ty przodem, sąsiad obok tyłem, itd. Parkingi w mieście pewnie są projektowane pod gabaryty aut miejskich, a nie od dziś wiadomo, że są wielbiciele większych przestrzeni. Sam do takich należę.

@MarcinDe Karnego kutasa naklejam na szyby, nie na lakier i daleki jestem od drastycznych środków, ale to prawda, że drastyczne środki lepiej skutkują.

@pbet: pod moim blokiem są zatoki, auta parkują równolegle i niestety ludzie nie patrzą jak parkują (są pasy wymalowane zaznaczające szerokość miejsca parkingowego). Stają tak, ze on czyli kierowca wysiądzie, ale z drugiej strony zostawiają 5-10 cm, że do auta po prawej stronie czyli dla mnie wejście możliwe tylko od strony pasażera lub przez bagażnik.

Wielokrotnie przez taką 10 cm szparę w otwartych drzwiach zwalniałem bieg lub ręczny i wypychałem auto z zatoki aby wsiąść.
Sporo jest aut dużych jak busy, terenowe, które są szersze niż szerokość tego miejsca parkingowego i delikwenci na chama parkują mimo tego, że miejsce wąskie. Wystarczy, że jakiś kierowca obok źle stanie o 15-20 cm i kolejny ma tak wąsko, ze nawet jak wjedzie i wysiądzie ze swojej strony to na 100% po prawej stronie nikt już nie wsiądzie.

Znowu ten sam problem, o którym pisałem wyżej: nie pojadą 100-200 m dalej, gdzie jest sporo miejsca bo oni k..na muszą swoje autko z okna widzieć.

Osobnym problemem jest oczywiście to, ze szerokość tych miejsc regulują przepisy z przed bodajże 20 lat, kiedy wiemy jakie były auta. Teraz kolejny model jest +5-10 cm szerszy, bardzo dużo suvów ( u mnie przed blokiem 30% parkujących aut to właśnie takie auta), który są nie tylko dłuższe, ale szersze.

Ja stosuję metodę oko za oko Parkuję pod blokiem, równolegle jeden za drugim. Jak ktoś mi stanie bardzo blisko tyłu lub przodu to może się spodziewać, iż przy najbliższej okazji też mu podjadę na centymetry służbówką. Skutkuje. Po takim doświadczeniu kierowcy zachowują właściwy odstęp tak aby żona mogła swobodnie wyjechać bez próbowania na kilka razy, ja z resztą też.

Makgajwer ale widzisz sam piszesz że oklejasz ich "karnymi kutasami" - więc o co Ci chodzi. Przecież Ciebie też może ktoś pozwać do sądu.

A ja w takim przypadku bym tej qrwie co parkuje na miejscu dla inwalidów koła poprzecinał i by się wtedy nauczył życia.

Kilka razy widziałem jak za parkowanie na czyimś wjeździe/bramie/podjeździe/miejscu inwalidzkim samochody miały pooklejane szyby/porysowany lakier/pospuszczane powietrze.

A najbardziej drastyczne było jak gość, którego wielokrotnie właściciel upominał (parkowanie na bramie) zastał auto z wywaloną przednią szybą.

Na takiego imbecyla nie ma innej rady - albo mu wyjebać w ryj, albo "oznaczyć" auto.

Dnia 7.07.2018 o 09:48, tomgrandtour napisał:

Pozabijał bym, podał do sądu za uszkodzenie lakieru.

Sorry, ale ja zrobiłbym to samo. Na mojej ulicy ludzie notorycznie stawiają auta na zakazach lub na zjeździe do mojego garażu podziemnego. Dlaczego: bo nie chce im się 200-300 m dalej zaparkować gdzie są miejsca. On panisko musi widzieć auto z bloku po przeciwnej stronie. Żadne prośby uwagi nie pomagają wręcz spotykam się z agresją, chamstwem. Dlatego takich delikwentów oblepiam karnymi kutasami, których mam pod dostatkiem.

Ja już miałem takie pytania drugi raz. Ponoć jest kilka zestawów tych quizów Najfajniejsze są i tak te obrazki z dopasowaniem ostatniego.

Kurna, to ja dawno już miałem psychotesty dla kierowców, bo takich pytań nie miałem