drozdii

Gwarancja przedłużona (na dobrych warunkach oczywiście, mało wyłączeń itd) to trochę jak ubezpieczenie na życie. Wykupujesz ale wolałbyś z tego nie korzystać. Możliwe, że przez te 5 lat nic się nie zepsuje, ale tak jak w moim przypadku, gdy wziąłem auto na kredyt (nie cała kwota ale jednak), to wolałbym nie ponosić dodatkowych kosztów z wyjątkiem raty i paliwa ;)

Jeśli w klapie zbiera się woda tzn że jest zatkany jej odpływ. ostatnim razem też miałem z tym problem (woda wylewala się przez zamek przy podnoszeniu klapy) i okazało się że odpływ wody w środkowej części klapy był zamulony. Radzę iść tym tropem. A że się tam woda zbiera... jak wszystko teraz działa to nie szukam dziury w całym ;)

A może spróbuj na innym urządzeniu? U mojego mechanika też się połączyć z silnikiem nie mogę ale u elektryka już tak ;)

Albo czujnik wariuje, albo problem z termostatem. Zasadniczo przy sprawnym układzie chłodzenia temperatura płynu chłodzącego powinna być stała ~90st.C. A w zimie to już w ogóle skok temperatury to dziwna sprawa. Jeśli już to jest problem z dogrzaniem silnika :P

Może się podzielisz swoim rozwiązaniem? Chociaż parę fotek, ale manual też byłby mile widziany ;)

Poważnie Shymek? Nie chce się wymądrzać ale większość piszących tu osób, które rozwiązały problem z drganiami samochodu wymieniało właśnie tą poduszkę przy rozrządzie (ze zdjęcia). Ósemka o której wspominasz z tego co wiem ma zadanie stabilizować silnik żeby się nie przemieszczał w płaszczyźnie poziomej, brak większego wpływu na wibracje. Poza tym na oko to umarł chłop w szpitalu :( Niestety ale jedynym sposobem jest wymiana tej poduszki a najlepiej całego kompletu i wtedy się okazuje, czy drgania są spowodowane wadliwymi poduszkami czy przyczyna leży gdzie indziej. Oczywiście trzeba zainwestować w renomowaną firmę, Hutchinson czy Sasic i dobrego mechanika, żeby je dobrze założył :)

Jeśli masz umowę kupna/sprzedaży, a zapewne masz, to jedź do kolesia i żądaj zwrotu pieniędzy, ewentualnie kosztu naprawy. Spokojnie możesz go postraszyć sądem, bo złamał postanowienie umowy dotyczące ukrytych wad samochodu. A jeśli chcesz naprawić, to trzeba się będzie przyglądnąć turbosprężarce, uszczelkom, itd. Ten olej gdzieś musi ubywać. Jeśli nie cieknie z silnika to wylatuje z wydechem. Innej możliwości nie ma.

250 zł bez HF tutaj -> http://www.el-cars.pl/cennik.html

Chyba większe?

Myślę że najbardziej miarodajne będzie sprawdzanie bagnetem na zimnym silniku. Komputer pokazuje tylko orientacyjnie to raz. A dwa ja bym go traktował jako rodzaj alarmu. Jak na nim uciekną wszystkie koleczka to trzeba zaglądać pod maskę. Takie jest moje zdanie.

Ja otwierałem kartę i spokojnie można ją złożyć. Ale żeby coś tam polutować to trzeba wiedzieć co i jak. Luty mogą być popękane, antena niesprawna. Wg mnie w domu szkoda się w to bawić. Chyba, że masz pojęcie.

60km/h na 4 biegu na podjazdy się pchasz? :/ I jeszcze załadowany? Mi by było szkoda silnika... 1. 120KM raczej FAPa nie posiada, tylko wersja 110 i 130KM. Ale FAP to nie problem. "Polak potrafi" :( 2. Ojj zgadzam się w 100%, lepiej mocniejsze wersje szukać. Poza tym -> 3. 3. Mocniejszy silnik ale i o większej pojemności jest mniej obciążony. Czy spali więcej czy mniej (1,9 do 1,5) zależy od kierowcy. Niektórym przy 1,5 ciężko na trasie zejść poniżej 6 litów a ja spokojnie przy 1,9dci 120KM mam ~5.0. I wcale nie jeżdżę jak emeryt ;)

Trzeba ściągnąć deskę rozdzielczą. A jak już to zrobisz to dmuchawa będzie na wierzchu. Wtedy kilka śrubek i gotowe. To tak w skrócie.

Na twoim miejscu wysłałbym jedną kartę do el-cars (znajdziesz w google) i wtedy sprawdził czy czytnik działa. Jeśli po naprawie karty dalej będzie loteria w uruchamianiu samochodu to wysłałbym czytnik do naprawy. I drogą eliminacji doszedłbyś co jest nie tak. Teraz to wróżenie z fusów niestety :)

ja miałem przez zimę odwrotnie. Z przodu miałem 205/60 a z tyłu 205/55. Zasadniczo to nie czułem różnicy w stosunku do lata gdy tu i tu miałem 205/60. Teraz mam już komplet 205/55 na wszystkie felgi. Auto się dużo lepiej trzyma zakrętów. W twoim przypadku jedyna różnica, to taka że auto jest wyższe z tyłu o centymetr.