Megane II phI Ładować w aucie czy wypiąć akumulator

[kustosz]

Mam pytanie,czy wypinać akumulator z auta przy ładowaniu,czy nie?Ostatni raz gdy wypiąłem go rozkodowało się radio,szyby zwariowały i jeszcze parę drobnych usterek.Z radiem poradziłem sobie mając kod,szyby "przyuczyłem"trzymając przyciski tak długo aż zaczęły słuchać.Czytałem,że można ładować w aucie,ale należy plus przypiąć do klemy plusowej,a klemę minusową odpiąć i w to miejsce podłączyć minus z prostownika.Proszę o radę.

[damiar]

Ja osobiście podczas ładowania odłączam aku, tak dla pewności bo prostownik mam dość "lichy". Ale jeśli prostowanik jest solidny to problemu być nie powinno. Zresztą, doładowywanie aku nie wykonuje się znowu tak często, tak więc z przyuczeniem auta po odłączeniu zasilania nie ma problemu.

[gojgien]

Czytałem,że można ładować w aucie,ale należy plus przypiąć do klemy plusowej,a klemę minusową odpiąć i w to miejsce podłączyć minus z prostownika.

jeszcze takiej fantastycznej wersji z minusem nie słyszałem jak żyję...

Po odpięciu klemy minusowej już masz to samo co przy wyjęciu akumulatora.

Jak minus prostownika podepniesz do klemy aku to masz dokładnie jakby aku był poza autem.

Jak chcesz ten minus podłączyć pod kable z instalacji, (do zdjętej klemy) to aku nie będzie ładowany, jedynie z prostownika będziesz zasilał instalację w samochodzie.

Ja zazwyczaj, a w praktyce to oznacza- zawsze, podładowuję aku bez jego odłączania od instalacji.

Ani z autem nic się nie dzieje ani z aku. Przy takiej praktyce akumulatory wymieniam zazwyczaj po dłuższym czasie, jak gwarancja na aku obowiązuje. Ostatni prawie 6 lat wytrzymał.

Było to w sceniolu starszym, gdzie aku jest pod siedzeniem pasażera wiec jego odłączanie i wyciąganie jest szczeglnie upierdliwe. Kable z prostownika podłączałem do uchwytu na silniku (-) i do plusa pod maską.(+)

Edytowane 21 Grudnia 2012 przez gojgien

[aston76]

Czytałem,że można ładować w aucie,ale należy plus przypiąć do klemy plusowej,a klemę minusową odpiąć i w to miejsce podłączyć minus z prostownika

Czyli tylko sobie utrudniasz życie bo i tak będziesz musiał wklepać kod do radia i szyby przyuczyć. Jak chcesz ładować akumulator w aucie to możesz, ale nie odpinając w ogóle klem. Wtedy nie będziesz musiał szyb programować ani kodu do radia wklepywać, nie skasują się liczniki przebiegów.

[irex]

Odpięcie minusowej klemy będzie miało ten sam skutek co wyjęcie aku i ładowanie w domy ,też rozkodujesz radio i pozostałe rzeczy,tyle tylko że nie musisz wyciągać aku z samochodu.

[lucars]

ja ładuję aku zawsze w aucie

[astrogoth]

W zimę nie chce mi się bawić i zostawiam w garażu podłączone do aku beż odkręcania czegokolwiek. W lato jak chcę sprawdzić aku to pozwolę sobię wyjąć i pogrzebać jeszcze bardziej w aucie.

[gimak]

Ja też ładuję akumulatory bez wypinania ich z instalacji, ale zawsze stosuję zasadę - najpierw podłączam prostownik do aku, a później włączam prostownik do sieci. Odłaczanie w odwrotnej kolejności - najpierw odłączenie prostownika od sieci, a następnie prostownika od akumulatora.

A tak na marginesie, w moich toczydłach odłaczenie aku powoduję tylko skasowanie zegara, liczników cząstkowych oraz ustawionych stacji w radio.

[P_r_z_e_m_o]

Pozwolę sobie wkleić cytat:

Zdejmij klemę przy ładowaniu - Dlaczego? Niektóre prostowniki mają wbudowane układy elektroniczne, które powodują, że w miarę, jak akumulator jest coraz bardziej pełny, ładowanie zostaje przerwane lub zmniejszana jest jego intensywność.

 

Ponieważ auto zużywa prąd potrzebny do podtrzymania pamięci niektórych urządzeń lub np. do działania autoalarmu, może to być sygnałem dla ładowarki, że ładowanie jeszcze się nie skończyło. „Ogłupienie” elektroniki może prowadzić do nadmiernego wzrostu napięcia lub zbyt długiego ładowania. Nie musi, ale może doprowadzić do uszkodzeń elektroniki. Jeżeli odłączymy akumulator od instalacji auta, ładowanie jest bezpieczne.

 

Ponadto dobry prostownik, który ładuje baterię do pełna, pod koniec ładowania osiąga napięcie 2,7 V na ogniwo, czyli ok. 16 V. Sprawny alternator podczas pracy wytwarza nie więcej niż 14,4 V.

 

Wyjątek: specjalne ładowarki „podtrzymujące” gotowość akumulatora mają niewielką wydajność i stosunkowo niskie napięcie ładowania. Są bezpieczne nawet wtedy, gdy nie zdejmiemy klemy.

całość TU

[gimak]

Ponadto dobry prostownik, który ładuje baterię do pełna, pod koniec ładowania osiąga napięcie 2,7 V na ogniwo, czyli ok. 16 V. Sprawny alternator podczas pracy wytwarza nie więcej niż 14,4 V.

I dlatego przyładowaniu napięciem do 14.4V nie zachodzi potrzeba uzupełniania wody w celach (bo jej nie ubywa), a przy częstym korzystaniu z takich prostowników jest taka konieczność lub częstsza wymiana akumulatora na nowy.

[rafał.985]

ja od czterech lat ładuje akumulator bez odłączania

[wrudz]

założenia ogólne:

akumulator sprawny, prostownik sprawny i normalny (trafo 4-5 A max) - ładujemy w samochodzie.

akumultor niewiadomy, prostownik zabezpiecznoy max napiecie 16V prad nieduzy - można ładować w samochodzie

akumultor 1000% sprawny, prostownik rozruchowy - prad 100-300A, napięcie do 16 -18 V - można łądować i odpalac w samochodzie

 

Aku nieznany - łądujemy poza samochodem

prostownik nieznany - ładujemy poza

Edytowane 23 Grudnia 2012 przez wrudz

[P_r_z_e_m_o]

(bo jej nie ubywa)

Ubywa, zawsze, nawet w przypadku gdy akumulator ładowany jest przez alternator. Akumulator bezobsługowy to ściema marketingowa. Fizyki i chemii nie da się oszukać.

max napiecie 16V

Takie napięcie może spowodować dość poważne szkody w elektronice samochodu.

W sumie auta są wasze, możecie robić co chcecie, ale ja zawsze, nawet w starym Fiacie zawsze akumulator ładowałem z przynajmniej odłączoną klemą masową -.

Nigdy nie miałem najmniejszych problemów.

Powiem tylko, że zawsze tak ładuję akumulator lub całkiem wyjmuje do ładowanie. Nidy nie było problemów, najmniejszych.

Zawsze odłączam najpierw klemę -, potem +.

Podłączenie w odwrotnej kolejności.

[arkomex]

A co to jest to programowanie szyb,ja ostatnio ładowałem aku podłączone do instalacji i po naładowaniu i uruchomieniu silnika cała tablica wskaźników nie działała,po odłaczeniu na chwile aku wszystko wrócilo do normy,no poza rozkodowanym radiem.

[Rms]

Padł mi akumulator. Planuję go podładować. Słyszałem, że można go podładować bez odłączania klem. Szukałem na szybko w archiwum forum lecz nic nie znalazłem a kojarzę, że przy okazji jakiegoś postu mógł taki wątek być. Napiszcie proszę czy mogę ładować akumulator przyłączony do samochodu? Czy prąd ładowania niczego nie uszkodzi?

Ps.

Nie mam kodu do radia i wolę uniknąć innych "niespodzianek" związanych z elektroniką.

Z góry dzięki :)