Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

1.6 16V, ubytki oleju


DanielT

Rekomendowane odpowiedzi

Może Wam oleju nie bierze, ale mi na 26 tys. mega wziela te pół litra i to generalnie po długiej , letniej wyprawie autostradowej. Tylko tyle, że mam lpg.

Obawiam się, że po płukance, oleju będzie brał jeszcze więcej.

Edytowane przez mich64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt normalny nie robi żadnej płukanki w dobrym silniku, bez jaj.

Chyba że po jakiejś wymianie uszczelki, bloku czy podobnych sytuacji gdy zrobi się galaretka albo majonez w silniku.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mam bardzo wielu nienormalnych Klientów. Co ciekawe (bo przecież są nienormalni) mają wiedzę jakiej nie powstydziłby się fachowiec w tej dziedzinie (nie piszę o mechanikach bo 90% z nich nie ma niestety pojęcia). Nienormalni muszą też być producenci olejów skoro zalecają płukanki przy każdej wymianie oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż każdy ma swoją optykę, ja wiem swoje a ty swoje.

Ja wiem że jak silnik bierze olej to znak, że czeka go naprawa albo ten typ tak po prostu ma.

Żaden cudowny olej, ceramizer czy płukanka mu nie pomoże, możesz tu reklamować co chcesz, ja tego nie łyknę.

Na pewno klientów masz sporo, w to nie wątpię, aut coraz więcej, rzęchów na ostatnim dechu ci u nas dostatek.

Zwykły olej, wymieniam zawsze co 10.000km i taka wiedza mi wystarcza od lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziwię się że masz tylu klientów, którzy po przeczytaniu takich postów polecą do sklepu i kupią wszystko co im się wciśnie bo tak napisali w internetach. Albo doradzą im dobrzy mechanicy, przecież w sklepach i hurtowniach oni "NIE" mają wcale zniżek kupując różne specyfiki i nic na tym nie zarabiają. 

Dobry silnik, który nie słynie z brania oleju z powodu jego konstrukcji nie bierze oleju i tyle. Jak zaczyna chlapać pół litra na półtora tysiąca kilometrów to jest coś z nim nie tak. O ile niemiecki turek nie cofnął w nim licznika, albo nie jeździł na oleju roślinnym to warto poszukać we własnym zakresie jakiegoś wycieku. SIlniki 1.6 renault są proste jak budowa cepa i mało awaryjne jak się o nie dba. Na pewno wlanie do niego żądnego czyszczącego specyfiku albo super kosmicznego ceramizatora testowanego w stanach na półciężarówkach rocznie robiących 100k km i mających na blacie pól miliona kilometrów nie da efektu o jakim piszecie nie ma cudów choćby nie wiem co pisaliście tutaj i nie wiem na jakie się doświadczenia własne albo od szwagra się powoływaliście. 

Dziwne że jakoś ludzie co biorą takie fury w tani leasing i robią nimi po 60-80k km rocznie nie piszą o takich bzdurach. A zaczyna się temat jak szwagier dopadnie na placu samochód albo w kółku rolniczym usłyszy jaką to cudowną chemię wymyślili. Sory ale taka jest prawda. 

Edytowane przez f1e
  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę swoje 5 groszy. Posiadałem MI z benzynowym silnikiem 1.6. Przebieg w chwili sprzedaży wynosił blisko 300kkm. Jaki był faktycznie nie wiadomo, auto było sprowadzone. Od wymiany do wymiany nie było konieczności dolewania oleju, a silnik nigdy nie był płukany. W pełni się zgadzam, że zamiast dolewać różnych specyfików należy znaleźć powód ubytku i go zlikwidować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bierze oleju tylko silnik elektryczny ,bo tam go nikt przy zdrowych zmysłach nie zalewa ,a co do silników spalinowych to wszystkie biorą jedne więcej inne mniej ale biorą .

Teraz tylko pytanie jaka ilość jest dopuszczalna (jaka ilość jest podawana przez producenta ) ,a kiedy jest to ilość ponad normę ,co ile km. wymieniamy olej i czy starczy tego zalanego od wymiany do wymiany .Mi w Capturze 1,5 DCI  zostało do wymiany jeszcze  6 miesięcy lub 8000 km ,a poziom oleju w silniku to 3/4 pojemności (nie sprawdzałem poziomu ojeju przy zakupie (dealer ). Więc mogę powiedzieć , "że mi nie bierze oleju". 

Stare czasy Skoda 120L norma fabryczna to ok 1L na 1000km.

Edytowane przez pit-men
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 1.5 dci MII musiałem dolewać jakieś 0,5l po 8000 km żeby stan był na max. Wymieniałem co 10-12kkm.

MI nie wymagała dolewania, stan był cały czas bardzo blisko maksymalnego. Różnica po zalaniu na max przy wymianie, a przed kolejną była praktycznie niezauważalna dlatego napisałem, iż nie brała oleju ponieważ tak faktycznie było. Na tą chwilę w MIII 1.6 również nic nie ubywa zarówno na wskaźniku elektronicznym jak i na bagnecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, tomgrandtour napisał:

Cóż każdy ma swoją optykę, ja wiem swoje a ty swoje.

Ja wiem że jak silnik bierze olej to znak, że czeka go naprawa albo ten typ tak po prostu ma.

Żaden cudowny olej, ceramizer czy płukanka mu nie pomoże, możesz tu reklamować co chcesz, ja tego nie łyknę.

Na pewno klientów masz sporo, w to nie wątpię, aut coraz więcej, rzęchów na ostatnim dechu ci u nas dostatek.

Zwykły olej, wymieniam zawsze co 10.000km i taka wiedza mi wystarcza od lat.

No to źle wiesz bo bardzo często wystarczy silnik przepłukać i spalanie oleju spada. To jest ogólnodostępna wiedza i niczego tutaj nie wymyślam ani nie reklamuje. Poczytaj co na innych forach piszą użytkownicy (nie mechanicy ani sprzedawcy) bo to, ze Ty masz inną optykę to nie znaczy, ze jest ona jedyna prawidłowa.

18 godzin temu, f1e napisał:

Nie dziwię się że masz tylu klientów, którzy po przeczytaniu takich postów polecą do sklepu i kupią wszystko co im się wciśnie bo tak napisali w internetach. Albo doradzą im dobrzy mechanicy, przecież w sklepach i hurtowniach oni "NIE" mają wcale zniżek kupując różne specyfiki i nic na tym nie zarabiają. 

Dobry silnik, który nie słynie z brania oleju z powodu jego konstrukcji nie bierze oleju i tyle. Jak zaczyna chlapać pół litra na półtora tysiąca kilometrów to jest coś z nim nie tak. O ile niemiecki turek nie cofnął w nim licznika, albo nie jeździł na oleju roślinnym to warto poszukać we własnym zakresie jakiegoś wycieku. SIlniki 1.6 renault są proste jak budowa cepa i mało awaryjne jak się o nie dba. Na pewno wlanie do niego żądnego czyszczącego specyfiku albo super kosmicznego ceramizatora testowanego w stanach na półciężarówkach rocznie robiących 100k km i mających na blacie pól miliona kilometrów nie da efektu o jakim piszecie nie ma cudów choćby nie wiem co pisaliście tutaj i nie wiem na jakie się doświadczenia własne albo od szwagra się powoływaliście. 

Dziwne że jakoś ludzie co biorą takie fury w tani leasing i robią nimi po 60-80k km rocznie nie piszą o takich bzdurach. A zaczyna się temat jak szwagier dopadnie na placu samochód albo w kółku rolniczym usłyszy jaką to cudowną chemię wymyślili. Sory ale taka jest prawda. 

Jak auto bierze 0,5 l na 1000 km to zwykle jest za późno na cokolwiek ale jak bierze 100-300 ml to często można branie oleju mocno ograniczyć.  Dla przykładu w Megi żony przez pierwsze 2000 km auto wzięło 0,5l oleju a po kuracji czyszczącej dolałem w sumie 0,5l na 20 000 km.  Teraz po  9000 km z tego jakieś 3000 km z prędkościami 140-170 km/h wzięło może max z 200 ml a wcześniej tyle brał po niespełna 1 tys. mimo, ze nie był tak goniony po autostradzie. W dostawczym Masterze 3.0 dci po porządnej płukance i zmianie oleju jego zużycie między wymianami spadło z ponad 2 litrów do ok 0,5l.  W Nubirze 2,0 PB mojego taty (2 auto do jazdy po bułki żeby diesla nie męczyć) z przebiegiem prawie 300 tys. (z tego ostatnie 30-40 tys. na 10W40) spalanie z ok 3l/15 000 km po płukance i zmianie na 5W40 spadło praktycznie do zera (brak potrzeby dolewek między wymianami).  W sumie po płukankach/AR2300 spadało zużycie oleju w jeszcze w 9 innych autach moich/rodziny/znajomych i nigdy nie było jakichkolwiek negatywnych skutków, choć w 2 przypadkach pierwsza płukanka był robiona po przebiegu 700 tys.

Płukankę przy każdej wymianie oleju zaleca oficjalnie kilku producentów środków smarnych.

Kolejna sprawa nie należy mylić płukanki czy środka takiego jak AR2300 z środkiem typu ceramizer bo to kompletnie co innego i wrzucanie tego do jednego worka może wprowadzać czytającego w błąd.

Klasyczna sytuacja z jaką mam do czynienia .

1. Auto zaczyna delikatnie brać olej - użytkownik nie chce słyszeć o płukance

2. Auto bierze coraz więcej - użytkownik nie chce słyszeć o płukance i przechodzi z 5W30 na 10W40

3. Auto bierze jeszcze więcej oleju - użytkownik bierze dolewki i rozważa 15W40 albo 10W60 i często stosuje

4. Auto chla olej jak głupie - użytkownik pyta czy mam coś na zmniejszenie spalanie.

W momencie punktu 1 i często 2 jest szansa, że płukanka lub jeszcze lepiej AR2300 pomoże. Jak dochodzimy do punktu 3 to już może być za późno a w przypadku punktu 4 to już można szykować się do remontu. Błąd polega na tym, że większość osób neguje , że płukanie pomoże jak auto spala 0,5 l czy 1l oleju na 1000 km w sytuacji kiedy ja nigdy takiej tezy nie stawiam. Jednak jednocześnie kwestionuje zasadność stosowania jakiejkolwiek płukanki profilaktycznie czy w sytuacji kiedy zużycie jest niewielkie (no bo jak jest niewielkie to nie trzeba się przejmować).

Nie neguje, że silniki "konstrukcyjnie" biorą olej i zwłaszcza podczas jazdy na wysokich obrotach olej będzie spalany (dużo zależy od samego oleju i jego stanu) i czasami zużycie 200-300 ml na 1000 km jest jeszcze normalne ale aby silnik działał prawidłowo nie powinien być zbytnio zabrudzony a zwłaszcza w silnikach diesla ciężko jest utrzymać odpowiednia czystość na dłuższą metę nawet przy regularnej wymianie oleju (pomóc może AR9100, który podnosi TBN o nawet ponad 3 pkt . ale to oczywiście znowu reklama). W silnikach benzynowych łatwiej w szczególności na oleju z wysokim TBN ale można się zdziwić co może być w silniku po 200 tys.

Większość mechaników boi się płukanek tak samo jak boi się zastosować olej syntetyczny po półsyntetyku i z tego samego powodu do aut z większym przebiegiem zaleca półsyntetyk nawet jak ewidentnie jest to sprzeczne z wymaganiami i zdrowym rozsądkiem.

Kolejny błąd popełniany to myślenie w kategoriach, że jak coś było dobre przez x lat to nadal będzie. Otóż nie bedzie. Do 1.6 8V 80 KM można było sobie wlać 10W40 i silnik na tym oleju mógł bezproblemowo jeździć nawet kilkaset tys. km. Spróbujcie coś takiego w niektórych TSI. Silnik szlag trafi bardzo szybko. Współczesne silniki są bardzo czułe na jakość smarowania i konstrukcyjnie tak zaawansowane, że to co kiedyś było normą już nie dział i prowadzi do poważnych usterek. Zatrzeć wiele współczesnych  konstrukcji jest zadziwiająco łatwo. Czasami drobna usterka doprowadza do tego, że silnik nadaje się na złom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyste lokowanie produktu, to tak jak z tym twoim Specolem, nie będę wchodził w dalszą polemikę ze sklepem.

Swoje wiem, po iluś tam autach i motocyklach i kilkudziesięciu wymianach oleju.

To trochę tak jak ze sprzedawaniem odpustów, nie wiem czy Panu pomoże ale mi już pomogło..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie od dziś widać, że posty kolegi mającego reklamę nawet w zdjęciu profilowym i wielokrotnie w postach zapraszającego do korzystania ze swoich atrakcyjnych cen oraz wysokiej jakości produktów mają również (nie twierdzę, że głównie) cel marketingowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, tomek evo napisał:

No to źle wiesz bo bardzo często wystarczy silnik przepłukać i spalanie oleju spada. To jest ogólnodostępna wiedza i niczego tutaj nie wymyślam ani nie reklamuje. Poczytaj co na innych forach piszą użytkownicy (nie mechanicy ani sprzedawcy) bo to, ze Ty masz inną optykę to nie znaczy, ze jest ona jedyna prawidłowa.

Jak auto bierze 0,5 l na 1000 km to zwykle jest za późno na cokolwiek ale jak bierze 100-300 ml to często można branie oleju mocno ograniczyć.  Dla przykładu w Megi żony przez pierwsze 2000 km auto wzięło 0,5l oleju a po kuracji czyszczącej dolałem w sumie 0,5l na 20 000 km.  Teraz po  9000 km z tego jakieś 3000 km z prędkościami 140-170 km/h wzięło może max z 200 ml a wcześniej tyle brał po niespełna 1 tys. mimo, ze nie był tak goniony po autostradzie. W dostawczym Masterze 3.0 dci po porządnej płukance i zmianie oleju jego zużycie między wymianami spadło z ponad 2 litrów do ok 0,5l.  W Nubirze 2,0 PB mojego taty (2 auto do jazdy po bułki żeby diesla nie męczyć) z przebiegiem prawie 300 tys. (z tego ostatnie 30-40 tys. na 10W40) spalanie z ok 3l/15 000 km po płukance i zmianie na 5W40 spadło praktycznie do zera (brak potrzeby dolewek między wymianami).  W sumie po płukankach/AR2300 spadało zużycie oleju w jeszcze w 9 innych autach moich/rodziny/znajomych i nigdy nie było jakichkolwiek negatywnych skutków, choć w 2 przypadkach pierwsza płukanka był robiona po przebiegu 700 tys.

Płukankę przy każdej wymianie oleju zaleca oficjalnie kilku producentów środków smarnych.

Kolejna sprawa nie należy mylić płukanki czy środka takiego jak AR2300 z środkiem typu ceramizer bo to kompletnie co innego i wrzucanie tego do jednego worka może wprowadzać czytającego w błąd.

Klasyczna sytuacja z jaką mam do czynienia .

1. Auto zaczyna delikatnie brać olej - użytkownik nie chce słyszeć o płukance

2. Auto bierze coraz więcej - użytkownik nie chce słyszeć o płukance i przechodzi z 5W30 na 10W40

3. Auto bierze jeszcze więcej oleju - użytkownik bierze dolewki i rozważa 15W40 albo 10W60 i często stosuje

4. Auto chla olej jak głupie - użytkownik pyta czy mam coś na zmniejszenie spalanie.

W momencie punktu 1 i często 2 jest szansa, że płukanka lub jeszcze lepiej AR2300 pomoże. Jak dochodzimy do punktu 3 to już może być za późno a w przypadku punktu 4 to już można szykować się do remontu. Błąd polega na tym, że większość osób neguje , że płukanie pomoże jak auto spala 0,5 l czy 1l oleju na 1000 km w sytuacji kiedy ja nigdy takiej tezy nie stawiam. Jednak jednocześnie kwestionuje zasadność stosowania jakiejkolwiek płukanki profilaktycznie czy w sytuacji kiedy zużycie jest niewielkie (no bo jak jest niewielkie to nie trzeba się przejmować).

Nie neguje, że silniki "konstrukcyjnie" biorą olej i zwłaszcza podczas jazdy na wysokich obrotach olej będzie spalany (dużo zależy od samego oleju i jego stanu) i czasami zużycie 200-300 ml na 1000 km jest jeszcze normalne ale aby silnik działał prawidłowo nie powinien być zbytnio zabrudzony a zwłaszcza w silnikach diesla ciężko jest utrzymać odpowiednia czystość na dłuższą metę nawet przy regularnej wymianie oleju (pomóc może AR9100, który podnosi TBN o nawet ponad 3 pkt . ale to oczywiście znowu reklama). W silnikach benzynowych łatwiej w szczególności na oleju z wysokim TBN ale można się zdziwić co może być w silniku po 200 tys.

Większość mechaników boi się płukanek tak samo jak boi się zastosować olej syntetyczny po półsyntetyku i z tego samego powodu do aut z większym przebiegiem zaleca półsyntetyk nawet jak ewidentnie jest to sprzeczne z wymaganiami i zdrowym rozsądkiem.

Kolejny błąd popełniany to myślenie w kategoriach, że jak coś było dobre przez x lat to nadal będzie. Otóż nie bedzie. Do 1.6 8V 80 KM można było sobie wlać 10W40 i silnik na tym oleju mógł bezproblemowo jeździć nawet kilkaset tys. km. Spróbujcie coś takiego w niektórych TSI. Silnik szlag trafi bardzo szybko. Współczesne silniki są bardzo czułe na jakość smarowania i konstrukcyjnie tak zaawansowane, że to co kiedyś było normą już nie dział i prowadzi do poważnych usterek. Zatrzeć wiele współczesnych  konstrukcji jest zadziwiająco łatwo. Czasami drobna usterka doprowadza do tego, że silnik nadaje się na złom.

Masakra chłopie, całe szczęści że nie mam doczynienia z takimi fachowcami jak Ty. Sory ale to co piszesz to po prostu jest chyba tylko udowadnianie sobie swoich racji, albo tego kitu co ciśniesz klientom. 

3/4 ludzi gwarantuję Ci że jak zacznie im silnik brać olej i to zauważalnie (wcześniej tego nie robił) pojedzie do mechanika i gwarantuje Ci że żaden DOBRY mechanik nie poleci im w pierwszej kolejności na cudowne uzdrowienie silnika zrobić tych Twoich płukanek. Nie chce mi się już pisać o tym bo szkoda po prostu czasu. 

Edytowane przez f1e
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.09.2017 o 21:38, f1e napisał:

Nie będę więcej przedrzeźniał przedmówcy.
Nie cytuj całego posta jeżeli odpowiadasz bezpośrednio pod nim. :!:

Masz swoje zdanie ja mam swoje. Tylko co ty masz na udowodnienie swojej tezy? Moje stanowisko podziela większość osób, które mają jako takie pojęcie i pogódź się z tym proszę.

Nie wiem z czym ta masakra. Podałem Ci kilka PRAWDZIWYCH przykładów a Ty piszesz, ze masakra. chcesz to podam Ci namiary na kliku bardzo aktywnych użytkowników na różnych forach to może Ci się oczy otworzą.

Jak rozumiem uważasz, ze płukanka nie ma wpływu na branie oleju i nie ma sensu jej stosować? Dobrze rozumie?

Nie ma sensu dalej ciągnąc dyskusji bo każdy ma swoje zdanie.

lapka2.gif

Regulamin pkt. 5.13 - cytowanie
P_r_z_e_m_o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu uważam że piszesz takie głupoty że nie ma sensu ciągnąć dalej tego tematu. Widzę że zawodowo zajmujesz się sprzedażą różnych specyfików (chyba że Twój awatar jakiś haker wkleił) Co Ty mi chcesz udowadniać że płukanie silnika wpłynie na branie oleju? proszę Cię. Aktywni użytkownicy na forach? błagam, jakie Ty mi prawdziwe przykłady piszesz?. Nic nie wnosisz konstruktywnego do tego tematu. Autor ma ewidentnie problem z silnikiem. Napisał czy to normalne że przy takich a nie innych prędkościach, przebiegu silnik, bierze olej. Jak Prawdziwi użytkownicy tych silników napisali że nie, to chcesz udowodnić że chemia wpłynie na to że cudownie przestanie brać. Proszę Cię, albo miałeś w życiu dwa samochody, albo nie wiesz o czym piszesz. Poczytaj sobie fora gdzie piszą o ujemnym wpływie wlewania różnych świństw do silnika w celu jego oczyszczania i o ludziach, którzy z tego powodu ponieśli potem odpowiednie finansowe konsekwencje "bo im ktoś tak doradził" albo jakieś głupoty na forum poczytali. 

Ja nie żyję z naprawiania samochód ani ze sprzedaży do nich żadnych części czy smarowideł. Ale kiedyś przez takich ludzi jak Ty sporo zapłaciłem za właśnie wlanie takiego  szajsu do dobrego silnika - czystego silnika, bo tak mi doradzili. Akurat też spalał mi olej, tyle że z winy uszkodzonych uszczelniaczy zaworowych. Dupy dał mi co prawda mechanik ale fakt pozostaje taki sam. Wolę ostrzec jakie są tego negatywne skutki. Bo musiałem zapłacić za wymianę uszczelnień i czyszczenie miski z wymianą smoka i uszczelnień. Jak masz pojęcie o czym piszę to domyśl się jakie to koszty. Dochodzenie roszczeń od takiego mechanika też nie jest niczym przyjemnym. Tyle kończę ze swojej strony temat. Życzę dalszej udanej "sprzedaży"  i wiary w swoje przekonania.

Edytowane przez f1e
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Videos

  • Ogłoszenia

  • Polecana zawartość

    • Renault 5 E-Tech Electric: Start sprzedaży wersji Roland-Garros – hołd dla sportowej elegancji
      Renault 5 E-Tech Electric: Start sprzedaży wersji Roland-Garros – hołd dla sportowej elegancji
       
      Renault oficjalnie rozpoczęło sprzedaż nowej, ekskluzywnej wersji specjalnej modelu Renault 5 E-Tech Electric Roland Garros. To unikalne połączenie elegancji i sportowego charakteru, które oddaje ducha legendarnego turnieju tenisowego i francuskiego stylu. Ceny startują od 157 900 zł, a model kwalifikuje się do rządowych dopłat w ramach programu NaszEauto, co dodatkowo zwiększa jego atrakcyjność na rynku.
      • 0 odpowiedzi
    • Renault Megane GrandCoupe z silnikiem wysokoprężnym 1.5 dCi
      Renault Megane GrandCoupe z silnikiem wysokoprężnym 1.5 dCi – nowa opcja dla oszczędnych kierowców
      Renault Polska ogłasza rozszerzenie oferty modelu Megane GrandCoupe o wariant z silnikiem wysokoprężnym 1.5 dCi o mocy 115 KM. Nowa wersja trafi do salonów już w marcu 2025 roku, oferując ekonomiczne spalanie i wydłużony zasięg na jednym baku. Ceny startują od 113 900 zł za wersję evolution oraz 117 400 zł za wersję techno z 7-biegową, automatyczną skrzynią EDC.
      Oszczędność paliwa i większy zasięg
      Nowy wariant Megane GrandCoupe będzie napędzany sprawdzoną jednostką 1.5 dCi, znaną z innych modeli marki. Silnik generuje 115 KM, a średnie zużycie paliwa wynosi 4,6-4,7 l/100 km, co oznacza, że jest o około litr oszczędniejszy od wersji benzynowej. Dzięki zbiornikowi paliwa o pojemności 50 litrów, samochód może przejechać nawet 1060 km na jednym tankowaniu. Niższa emisja CO₂ (120-124 g/km) czyni go także bardziej ekologicznym wyborem.
      Nowa wersja silnikowa będzie atrakcyjną propozycją zarówno dla kierowców pokonujących długie trasy, jak i dla klientów flotowych, którzy cenią sobie niskie koszty eksploatacji.
      Bogate wyposażenie w standardzie
      Megane GrandCoupe 1.5 dCi dostępne będzie w dwóch wariantach wyposażeniowych:
       
      Evolution (113 900 zł) – w standardzie oferuje m.in.:
      Systemy wspomagania kierowcy: ostrzeżenie o nadmiernej prędkości, kontrola bezpiecznej odległości, aktywne hamowanie AEBS, asystent pasa ruchu. Dwustrefową klimatyzację automatyczną. 7-calowy ekran TFT w zestawie wskaźników. System multimedialny Easy Link 7" (DAB, Bluetooth®, 2 x USB/jack, 2 x USB dla pasażerów tylnych siedzeń). Bezprzewodową replikację ekranu smartfona.
        Techno (117 400 zł) – oprócz wyposażenia evolution dodatkowo oferuje:
      System multi-sense, który pozwala na personalizację ustawień jazdy. Kartę Renault Hands Free z funkcją powitalną. Światła przednie Full LED „Pure Vision”. 17-calowe aluminiowe felgi. Klasyczna elegancja i praktyczność
      Megane GrandCoupe czwartej generacji to stylowy sedan o długości 4,63 m, oferujący przestronne wnętrze oraz dużą pojemność bagażnika – 503 litry (po złożeniu tylnych siedzeń – 987 litrów). Charakterystyczna linia nadwozia i elegancki design sprawiają, że samochód wyróżnia się na tle konkurencji.
      Pełna oferta Megane GrandCoupe
      Obok nowej wersji wysokoprężnej, Renault oferuje Megane GrandCoupe również z silnikiem benzynowym, spełniającym najnowsze normy GSR2 (General Safety Regulation 2):
      TCe 140 w wersji Evolution – od 101 900 zł. TCe 140 EDC Techno – od 111 400 zł. Nowa opcja 1.5 dCi uzupełnia gamę silnikową, dając klientom wybór między dynamiczną benzyną a oszczędnym dieslem.
       
      Źródło: Renault
       
        
       
       
       
        • +1
      • 0 odpowiedzi
    • Renault otwiera pierwsze Renew Factory w Polsce
      Grupa Renault, we współpracy z KrubaGroup, inauguruje pierwsze Renew Factory w Polsce – zakład dedykowany renowacji samochodów używanych marki Renault, Dacia oraz innych producentów.
        • +1
      • 1 odpowiedź
    • Ciśnienie na turbinie poniżej 2000rpm. Ile powinno wynosić? K9K636
      Pytanie jak w tytule. Ile powinno wynosić prawidłowe ciśnienie na turbinie poniżej dwóch tysięcy obrotów? Ostatnio mam wrażenie ,że nasz Scenic robił się strasznie ospały. Przerdzewiał wydech na samej przepustnicy, i wypiął się kompletnie.Żona jeździła tak z dwa tygodnie,wylapałem to dopiero kiedy wziąłem auto do pracy i na autostradzie nastąpiło wypalanie FAP (pełen przelot ).Od tamtej pory auto na jedynce nie jechało w ogole. Założylismy nowy wydech,jednak auto nadal było mułowate. Dopiero dziś zrobiłem adaptacje przepustnicy wydechu i jest jakby lepiej,ale nadal nie do konća . Auto pompuje około bar w przedziale 1600-1800/900,turbina rozkręca sie dopiero przy 2000-2100 obrotów na zadane 1.55 i scenic rusza żwawo do przodu. 
       
      Zastanawiam się czy ten wydech coś za sobą pociągnał,czy wystarczyło tylko zaadaptować inną przepustnice ,czy może jeszcze to fakt że pojeździlismy 2.0dci 150 i tylko się nam wydaję i było tak zawsze (laguna przyspiesza dość agresywnie w porównaniu do scenica). Wartości EGR i przepływomierza plynnie zmieniają się w trakcie obciązenia,auto nie ma żadnych błędów. 
      • 23 odpowiedzi
    • Nawiew tylnej kanapy - Megane 3
      Witam, planuje zakup Megane 3 Grandtour. Przegladajac ogloszenia nie widze aby jaka kolwiek miala nawiew na tylnia kanape. Pytanie czy jesrt to do zrobienia ? Może części z laguny 3 beda pasować ? Robił, ktoś cos podobnego ? Wymysliłem sobie kupno M3 1.5 dCi 110km, do tego chciałbym na start zrobić chip zeby podniesc moment  obrotowy i zyskać pare km. Później  chciałbym wrzucić jeszcze radio 2din z możliwością podpięcia kamery cofania i gniazdo zapalniczki lub usb do ladowania dla pasazera z tylu. Aczkolwiek najbardziej mnie nurtuje czy jest opcja na ten nawiew do tylu dla pasażerów. Jeżeli to pomocne... jestem gotow zrezygnować z tego joysticka jesli takowa wersja jaka kupie bedzie go posiadać. jezeli bedzie trzeba zmienić caly ten tunel . Dla mnie jest elementem zbędnym. W tym miejscu bardziej pasowałby jakis schowek z zasuwana roletka, albo poprostu miejsce na kubek. 
       
      Jesli był taki temat poruszany to podlinkujcie. Nie znalazlem nic co by zaspokoiło moje pytania. Widziałem wątek o M4 ale te auta chyba troszeczke sie różnią ? 
       

      REGULAMIN Forum się kłania pkt 5.6  - Prezes
       
       
      • 24 odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!