Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

Zauważyłem po ostatnim myciu, że w jednym ze świateł DRL jest wilgotno.

20171019_143637.thumb.jpg.beae35f58d4a4d2b4672cd3c7facc781.jpg20171019_143654.thumb.jpg.c1a13660a992caeac8b52330c8eff2a6.jpg

Co może być powodem tego, że lampa się rozszczelniła? Wcześniej było ok więc wykluczam uszkodzenie mechaniczne.

Czy jest to niebezpieczne dla auta / instalacji elektrycznej? Co może się stać jeśli tego na razie nie wymienię? Czy jest możliwość rozebrania i uszczelnienia lampy?

Światła działają normalnie tak jak powinny ale domyślam się, że następstwa mogą być takie, że któraś dioda (lub wszystkie) mogą przestać świecić lub migotać.

Czy ktoś ma podobnie lub spotkał się z problemem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tak samo. Problem występuje po myciu myjką ciśnieniową w okresie jesienno-zimowym, w obu lampach (w lewej bardziej).

 

Nie wiem niestety czy Renault wymieniłoby te lampy na gwarancji, raczej wątpię. Też się zastanawiam czy to nie spowoduje jakiejś korozji w instalacji elektrycznej lamp albo zabrudzenia od środka ich szkła.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie pocieszyłeś, że nie jestem z tym sam :-) Choć to marne pocieszenie... Lampa jak patrzyłem na stronie Renault Warszawa kosztuje 239,25 zł + 15 zł przesyłka więc nie mało. Do tego wymiana pewnie wiążąca się z demontażem zderzaka więc też tanio nie będzie. Niestety moja Megi już po gwarancji. Skończyła się 4 tysiące km temu. Jakby jeszcze była to od razu bym zgłaszał roszczenie. Zauważyłem to po "porządnym" sobotnim myciu i u mnie problem dotyczy tylko prawej strony. Auto jest myte cyklicznie na myjniach ręcznych. Wcześniej tego nie widziałem, a raczej bym zauważył. Mam jakieś zdjęcia z lipca po myciu i jest sucho. Od soboty ta wilgoć z reflektora nie schodzi. LEDy pewnie tak mało ciepła emitują, że nie są w stanie lampy wysuszyć. Druga sprawa, że codziennie przez chłodne noce auto pokryte jest wilgocią, która pewnie i tam się dostaje. Rano wyglądało to tak:

20171019_073644.thumb.jpg.e6d749fe0271ab293e44d22bdff40c27.jpg

 

Edytowane przez pbet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie umiem Ci poradzić. U mnie to było już po gwarancji, więc nie spieszyło mi się do wymiany. Dopiero jak zaczęły migotać i gasnąć, to kupiłem nową lampę. Żadne zwarcie się nie zrobiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się udało osuszyć wnętrze lampy za pomocą suszarki do włosów ;) Parę minut pracy i wilgoć powinna odparować. U mnie problem pojawił się po drugim roku eksploatacji. Samochód parkuje w garażu, więc trudno mi powiedzieć czy np. po staniu w nocy na zewnątrz wilgoć też by się tam kondensowała, a nie tylko po myciu.

Skoro nie masz gwarancji to ja na Twoim miejscu nie wymieniał bym lampy dopóki świecą wszystkie diody.

 

 

  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.10.2017 o 09:53, altair4 napisał:

Mi się udało osuszyć wnętrze lampy za pomocą suszarki do włosów ;) Parę minut pracy i wilgoć powinna odparować.

Poszedłem za Twoją radą. Zajęło mi to dłużej niż parę minut. Może dlatego, że nie chciałem przegrzać lampy / plastików dookoła, a może dlatego że wilgoci było więcej jak u Ciebie? Niestety efekt był chwilowy i muszę powtórzyć w przyszły weekend będąc znowu u teściów. Po podgrzaniu lampy faktycznie wilgoć odparowała po jakimś czasie i nawet większe krople zniknęły. Niestety jak już skończyłem i minęło trochę czasu lampa znowu zaszła mgłą od środka tylko już bez kropel. Ten sam dzień bez opadów i wilgoci w powietrzu więc nie była to "nowa" wilgoć. Możliwe, że wilgoć weszła ale nie może znaleźć ujścia. Jest jej jednak jakby trochę mniej więc mam nadzieję, że po powtórnym suszeniu zejdzie całkowicie. Będę walczył. Póki co wszystkie diody świecą i chciałbym uratować lampę na tak długo na ile się da.

Edytowane przez pbet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam miałem tak samo, czyli następnego dnia była mgiełka (prawdopodobnie skropliła się reszta pozostałej wilgoci po ochłodzeniu lampy), więc znowu ją suszyłem i to już usunęło wilgoć całkowicie.

Przegrzać lampy i plastików suszarką do włosów nie będzie łatwo, te elementy są wystawione na słońce w upalne dni i też pewnie się mocno przez to nagrzewają i nic się nie dzieje :-)

Na przyszłość do mycia pod ciśnieniem może by się opłacało osłaniać te lampy jakąś przyklejoną na taśmę foliową torebką.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, altair4 napisał:

Z tego co pamiętam miałem tak samo, czyli następnego dnia była mgiełka (prawdopodobnie skropliła się reszta pozostałej wilgoci po ochłodzeniu lampy)...

U mnie mgiełka była już po kilku minutach od zaprzestania grzania (temperatura na zewnątrz jakieś 12-15 stopni).

3 godziny temu, altair4 napisał:

Przegrzać lampy i plastików suszarką do włosów nie będzie łatwo, te elementy są wystawione na słońce w upalne dni i też pewnie się mocno przez to nagrzewają i nic się nie dzieje :-)

Niestety teraz upałów już nie ma, a jesienne słońce nawet jeśli jest to nic nie daje. Podobnie z resztą jak światło z ledów. Mi się to udawało na maksymalnym poziomie ciepła w suszarce i jakby środkowej prędkości nawiewu. Oczywiście nie punktowo tylko ruchem lewo-prawo i kontrolą czy aby nie jest za gorąco żeby nie stopić. No właśnie. Może coś się stopić od suszarki? Czy grzałeś punktowo ile wlezie? W suszarka sama też jest wykonana z plastiku.

3 godziny temu, altair4 napisał:

Na przyszłość do mycia pod ciśnieniem może by się opłacało osłaniać te lampy jakąś przyklejoną na taśmę foliową torebką.

Nie ma pewności czy wilgoć dostaje się do lampy od czoła. Jeśli tak by było to pewnie jakieś chociaż mini-pęknięcie byłoby widoczne, a na lampie zero śladów uszkodzenia. Musi się tam dostawać jakąś mikro-szczelinką bo gdyby były inaczej to w lampie byłoby pełno wody, a nie jest. Średnio sobie wyobraża mycie z foliową torebką tym bardziej, że zwykle nie myję sam auta. Inna sprawa, że torebka odleci przy pierwszym ruchu myjką no i jak umyć lampę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie obie suche, ja bym zdemontował i poszukał nieszczelności, być może będzie widać gdzie odstaje się woda. Najwyżej jakimś silikonem czy innym szczeliwem potraktował bym zgrzew łączący klosz z tyłem lampy. Elektronika nie lubi wilgoci i szybko padną jak się zbagatelizuje 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę będzie kolejne suszenie i zobaczymy. @lordboss niestety nie mam warunków żeby to zrobić we własnym zakresie, a zdejmowanie zderzaka + oględziny + ewentualne uszczelnienie w warsztacie wyjdą tyle samo (a nawet więcej) co robocizna przy wymianie lampy i nie dadzą mi 100% pewności, że objaw minie zatem gdy suszenie nie pomoże raczej będę czekał, aż lampka padnie i kupię wtedy nową.

Edytowane przez pbet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Drugiego suszenia nie było ponieważ co weekend to deszczowy. Dzisiaj auto było myte i co ciekawe, oglądając auto po myjni zauważyłem, że wilgoci w lampie nie ma :-) Zniknęła sama mimo wilgotnych dni i częstych opadów. Hmmm...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wchodzi wilgoć z powietrza i trzeba wyeliminować nieszczelność, bo za chwilę poprzerywa połączenia diod i lampa będzie do wymiany. Wydzielanie temperatury to efekt parowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem. Jakie wydzielanie temperatury masz na myśli? Gdy wilgoć pojawiła się w lampie dni były słoneczne i suche. Wtedy nie mogła wejść z powietrza. Pojawiła się od razu po "dużym" myciu i to uznaję za winowajcę. Ciekawi mnie którędy się tam dostała ale najciekawsze jest to, że zniknęła sama podczas gdy od tamtego czasu co chwilę pada, jest mało słońca, są mgły i przymrozki. Dzisiaj było myte (piana, karcher, gąbka, karcher) i jest sucho. Chętnie bym szukał nieszczelności ale jak pisałem wyżej nie mam warunków by robić to we własnym zakresie, a jechanie gdzieś na podnośnik i zlecenie poszukiwań uznaję za trochę bez sensu. Zdemontują pół przodu, nic nie ustalą i wezmą kasę. W czwartek wymieniam w ASO klocki więc pogadam czy mogą zerknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!