Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Szkoda całkowita


Patryk1992

Rekomendowane odpowiedzi

Już to gdzieś pisałem tutaj, ale może warto przypomnieć. Otóż w listopadzie 2016 roku otarłem się o szkodę całkowitą Meganem II z 2008 roku. Do wymiany były elementy zawieszenia z prawej strony z przodu (m.in. zwrotnica, elementy drążków czy wahaczy - już nie pamiętam, felga, nadkole) i osłona belki tylnej (ta plastikowa). Sama belka była puknięta, ale właśnie gdyby ona podeszła pod wymianę, miałbym szkodę całkowitą. To co zrobiono (coś tam jeszcze podmalowano), to wyszło ok. 4000 zł, bo na szczęście, okazało się, że belka jest prosta i zbieżność wyszła dobrze. Rzeczoznawca, który oglądał samochód powiedział mi, że co prawda wartość ubezpieczenia owszem jakaś jest, ale jeszcze się ogląda samochód i stwierdza, czy on faktycznie jest tyle warty - czy może mniej, a bo to rysa, wgniecenie itp. Także wartość samochodu tylko może spaść, a wartość szkody zaczyna procentowo rosnąć. Mam AC na ten samochód nadal, choć czasami powątpiewam w to czy to ma w ogóle sens - niemniej zawsze to jakaś kasa, w razie gdyby. A w przywołanej sytuacji AC uratowało mnie zdecydowanie - na pewno bym tyle wydawać nie chciał na naprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, kacper69 napisał:

Ale że często wiele osób wykupujących AC zaniża wartość auta bo mają niższe składki, ale jak jest naprawdę poważna szkoda, to wtedy już  nie jest tak różowo.

Przed chwilą, konwil napisał:

Także wartość samochodu tylko może spaść, a wartość szkody zaczyna procentowo rosnąć.

Dlatego ja negocjuję z ubezpieczycielem jak najwyższą wartość auta, a w tym roku dodałem również stałość tej wartości w ciągu roku. Różnica w składce nie była duża, a śpię spokojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pbet w przypadku kradzieży, myślę że to zadziała, ale sądzisz, że w razie czego, to nie będą obniżać wartości jak znajdą jakieś - wg nich - ubytki? I to 1., a 2. w przypadku samochodu nowego, jak najbardziej, ale jak ubezpieczasz samochód na 12-14 000 PLN, to ile wynegocjujesz? :-) A mnie chodziło bardziej o taki przypadek. Poza tym, przy naprawie szkody z OC sprawcy, raczej nic nie da wyższa wartość na własnej polisie AC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, konwil napisał:

ale sądzisz, że w razie czego, to nie będą obniżać wartości jak znajdą jakieś - wg nich - ubytki?

Sądzę, że nie mają prawa. Wartość auta i jej stałość jest określona polisą/umową. Oni ją wystawili, ja zapłaciłem, zawarliśmy umowę. Zgodnie z regulaminem mają prawo do oględzin auta po zawarciu polisy. W zeszłym roku nie skorzystali, w tym też nic na to nie wskazuje więc akceptują kwotę ubezpieczenia.

13 minut temu, konwil napisał:

Poza tym, przy naprawie szkody z OC sprawcy, raczej nic nie da wyższa wartość na własnej polisie AC.

Oczywiście masz rację bo w końcu OC sprawcy jest często w innym TU i raczej TU sprawcy ma gdzieś wycenę z polisy AC więc polubownie nic to nie da ale na drodze sądowej może być jakimś argumentem, że nasz ubezpieczyciel wycenił auto na 10 000 zł, a sprawcy na np. 6000 zł choć wtedy pierwszeństwo będzie miała raczej opinia rzeczoznawcy.

16 minut temu, konwil napisał:

ale jak ubezpieczasz samochód na 12-14 000 PLN, to ile wynegocjujesz?

10% podnoszą bez najmniejszego marudzenia, przynajmniej u mnie. A można więcej i bez zbytnich oporów bo tak jak pisałem w innym temacie proponowali mi 32-33, a mam prawie 38 więc jakieś 15% więcej niż pokazuje z automatu tabelka. No ale odbiegamy od wątku głównego bo kolega o innych wartościach teraz myśli. Szkoda, że w takich sytuacjach człowiek traci auto, które go nie zawodziło, a z odszkodowania drugiego takiego nie da się kupić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pbet chyba najlepiej byłoby spytać w TU. Bo ja rozmawiałem z rzeczoznawcą i zdaje się, że idea jest taka, że ubezpiecza się samochód w stanie, powiedzmy - idealnym. A zawsze coś co pozwala mu odbiec od ideału gdzieś się znajdzie. No przynajmniej tak ja zrozumiałem przekaz ww. faceta :-) I oględziny oględzinami, ale nie żyjemy w utopii - samochodem jeździsz, więc wycena ubezpieczenia jest wedle stawek Eurotax, a rysa, ubytek, rdza - mogą pojawić się przecież później, w trakcie eksploatacji. Gdybyśmy żyli w utopii, to AC można byłoby kupić jak bułkę pszenną po XX zł, w zależności od modelu, rocznika... A to zawsze sprawa indywidualna. Piszę to wszystko, ponieważ korzystałem z AC - ku przestrodze.

 

To, że ubezpieczyciel chciał Cię oszukać (sprawa 32-33), to nie oznacza, że auto jest tyle warte - już Ci to gdzieś pisałem. Dlatego warto mieć kilka ofert - ale teraz to już zaczynam pisać banały :-)

 

Tytuł wątku brzmi "Szkoda całkowita", więc wg mnie w ogóle nie odbiegamy od tematu. Piszemy to wszak dla potomnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Patryk1992 napisał:

a jakie naprawy mogłyby wpłynąć na większe odszkodowanie ?

W zasadzie eksploatacyjne też ale kompleksowe bo np. jeśli wymieniłeś w ostatnim roku np. końcówkę drążka i stabilizator to co to może wpłynąć na wartość auta, przecież zakłada się że te elementy mają być sprawne, ale jeśli wymieniłeś w ostatnim roku wszystkie sworznie, tuleje,końcówki ,teleskopy (przykładowo całe zawieszenie) na pewno uzyskałbyś ileś procentowy wzrost wyceny .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no nie wiem, czy wartość wyceny by wzrosła, bo auto ma być sprawne.

a to że  były wymieniane w dużej ilości jakieś materiały eksploatacyjne , to nie podnosi jego wartości, tylko świadczy o tym , że jest mocno eksploatowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie co wy za brednie wypisujecie.

Z OC sprawcy jeśli idzie odszkodowanie to szkoda całkowita jest dopiero jeśli koszty naprawy przekroczą 100% wartości auta przed szkodą.

I żeby mi nikt nie pisał, że nie wiem co mówię - bo na ubezpieczeniach samochodów zjadłem zęby przez ostatnie 2 lata (właśnie w związku ze szkodami jakie miałem z winny innych użytkowników).

70% to jest przy AC (i to też nie zawsze) - bo to ustala TU w warunkach ubezpieczenia.

 

Co do podwyższenia wartości auta to żadne naprawy eksploatacyjne nie maja wpływu na jej podwyższenie - auto ma być sprawne (czyli musi być wszystko zgodne z normami prawa, a te są określone w przepisach).

 

Teraz inna sprawa - Patryk czy ten uraz nogi powstał w wyniku wypadku. Jeśli tak to za to też powinieneś dostać odszkodowanie - polecam zgłosić się do dobrej firmy co zajmuje się uzyskiwaniem odszkodowań (ale tylko z utratą zdrowia, bo na OC raczej nie ugrają nic, a prowizję wezmą). Za takie uszkodzenie można ładne pieniądze wyjąć, tylko trzeba trochę po lekarzach polatać (ale warto - wiem z doświadczenia). Ja za ból kręgosłupa szyjnego (gość mi wjechał w  dupę) wyjąłem ponad 3 tyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek się uczy przez całe życie, niemniej tym fajniej, im mniej pada w tym chamskich odzywek. Tu źródło, którego nie podał @MarcinDe: hiperłącze, artykuł z marca 2018 - myślę, że warto to przeczytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie zadam czysto teoretyczne pytanie:

Mam auto o wartości rynkowej 3000zł

Robię jego remont za 5000zł (wymieniam wszystkie możliwe rzeczy eksploatacyjne). Następnego dnia po remoncie mam stłuczkę - szkoda całkowita.

Czy Ubezpieczyciel zapłaci za auto (3000zł), czy za auto z naprawami (po przedstawieniu faktur)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MeganeCoupe  zapłaci Ci wartość rynkową auta - co TU obchodzi że powymieniałeś sobie oleje, filtry, płyny czy elementy zawieszenia i hamulców.

 

Chyba że zrobisz to np. w celu tuningu (i te elementy będą tuningowe) to wtedy powinno się udać wyciągnąć od nich kasę, ale to jest takie palcem po wodzie pisane.

 

Ogólnie to TU kombinuje jak najbardziej może żeby nas oszwabić jak najwięcej im się uda. (części zamienne nie OEM itp.) - a z OC należy nam się wszystko tak jak fabryka wypuściła.

Chyba że masz np. założone lampy przednie TYC i oni to mają na zdjęciach to Ci innych nie policzą.

Żeby wydrzeć im dobrą kasę to trzeba się poużerać z nimi sporo.

 

Ja sprawę rozwalonej Laguny ciągnę od października 2016. (napisali mi części Renault ale z upustem 30% w ASO).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MarcinDe napisał:

Chyba że zrobisz to np. w celu tuningu (i te elementy będą tuningowe) to wtedy powinno się udać wyciągnąć od nich kasę, ale to jest takie palcem po wodzie pisane.

bardzo palcem po wodzie pisane. Może się okazać że nie wypłacą w tedy wcale, były przypadki ze TU robiło problemy ponieważ auto miało większe koła niż przewidział producent.
Pewnie dużo zależy od ubezpieczyciela ja mam z PZU i poprzednie auto scenic tez miałem PZU, gdy wjechał mi w tył zaspany kierowca na światłach tez miałem szkodę całkowita, rzeczoznawca chciał obniżyć wartość auta z tytułu zużytych opon w 80%, pomimo gwarancji nie utraty wartości auta przez okres ubezpieczenia, udało się wymusić pełna kwotę ubezpieczenia ale trochę nerwów było. 
patryk1992 ja bym nie naprawiał wsadzisz kasę w auto którym najprawdopodobniej nie będziesz długo jeździł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gery ale ty miałeś ochronę wartości auta u swojego ubezpieczyciela, a szkodę miałeś z ubezpieczenia sprawcy - a to już zupełnie inna sprawa.

 

Nie mylcie pojęć - swoje ubezpieczenia (OC i AC) nie ma nic wspólnego jeśli masz szkodę z czyjejś winy - tam działa ubezpieczenie sprawcy (OC).

I wtedy możesz na swoim mieć co chcesz, a ubezpieczyciel sprawcy liczy po swojemu.

A potem trzeba z nim walczyć o swoje - bo jak napisałem tylko patrzą jak wyliczyć tak, żeby wypłacić jak najmniej. Ale na to też są sposoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, MarcinDe napisał:

A potem trzeba z nim walczyć o swoje - bo jak napisałem tylko patrzą jak wyliczyć tak, żeby wypłacić jak najmniej. Ale na to też są sposoby.

Podzieli się kolega tą tajemną wiedzą...? dla potomnych :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wyrejestrowałem już renówkę w wydziale komunikacji. Będę się odwoływać od wyceny auta. Ja ten samochód mam z kimś, i w trakcie spotkania z pracownikiem stacji demontażu został wykonany tel do właściciela tej stacji. Ja z nim nie rozmawiałem i ten człowiek powiedział, że dla niego samochód nie ma żadnej wartości i nie da nam pieniędzy za złom. Stacja demontażu jest w innym mieście niż parking. Pracownik po obejrzeniu auta powiedział, że porozmawia z szefem i może nam coś da. Ale w formie faktury, którą mamy przekazać ubezpieczycielowi.

Czy może mi nic nie dać za złomowanie i czy ubezpieczyciel wypłacił by kwotę z tej faktury ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!