Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Megane IV rozterki zakupowe


stalan

Rekomendowane odpowiedzi

W 2016 roku (wyprzedaż rocznika 2015) kupiłem nową Megane III grandtour limited 1,2 Tce 115 KM (zostawiając w rozliczeniu dotychczasową megankę II grandtour z 2008 roku ). Po pięciu latach totalnie bezawaryjnej eksploatacji , czas na wydatki ...zbliża się duży przegląd po 60 tys. km (poza olejem, świece , płyn chłodzący ,hamulcowy , pasek osprzętu ) , dwa komplety opon też w tym roku przydało by się odświeżyć , do końca lutego ubezpieczenie , jak 5 lat to i akumulator niebawem się skończy, tylko hamulce (tarcze i klocki ,przód/tył) nowe , aaa ! i najważniejsze - mój silnik to słynny 1,2 Tce który prędzej czy pózniej musi się rozpaść (tak przynajmniej twierdzą użytkownicy tego forum). W związku z tym zaświtała mi myśl - zmieniam auto !!! . Naturalną konsekwencją był by zakup kolejnej meganki (ASO mam po sąsiedzku :8_laughing:) . Początkowo myślałem ponownie o nowej ,jako że kombi nie jest mi już potrzebne wystarczy hatchback .W salonie zaproponowano mi poliftową z 2020 r ,Zen plus pakiety - navi ,kamera cofania cofania , podgrzewana kierownica i fotele,1,3 140 KM za 85000 zł. Zapaliłem się do tego projektu ,ale...tu odezwał się u mnie skąpiec ,za moją przy odkupie uzyskał bym max 27000 zł ,dopłata prawie 60000 zł . Im jestem starszy ,tym bardziej gniecie mnie utrata wartości ,a do tego słowa żony - " ty zawsze kupujesz drogo , dbasz , pieścisz i sprzedajesz za bezcen ,kup używany ! ". Prawda ,używki roczne/ dwuletnie przedliftowe z symbolicznymi przebiegami można wyrwać za ok 50000/60000 zł . Z samochodem nigdy nie wiążę się dłużej niż na 5 /6 lat ,sam już nie wiem ,kupować teraz czy poczekać jeszcze rok na używane "polifty" ? ,ryzykując rozpadnięcie się mojego silnika :8_laughing: (póki co bierze ok. 50 ml na 1000 km) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stalan, to możemy sobie rękę podać, bo mam podobnie, kupię drogo a sprzedaję za grosze. Teraz mi się trafił najbardziej udany ze wszystkich moich samochodów i będę go trzymał. Sprzedaj ten 1.2Tce, bo coraz więcej osób jest świadoma wad tegoż, przez co wiadomo, o przysłowiowego "jelenia" będzie coraz trudniej. Weź jak radzi Pitrek 1,3Tce Ja po doświadczeniu z tego forum "świetnym" bym go może nie nazwał, ale dramatów też nie widać. Przy takich przebiegach jak robisz, na pewno się sprawdzi. Pewnie jeszcze z czasem jakieś jego bolączki będą eliminowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wielu wad samej Meganki, to złego słowa o 1.2 powiedzieć nie dam, po 4 latach od zakupu. Dziwi mnie ze tak chwalicie 1.3 który wciąż jest relatywnie świeży i dopiero może się okazać czy taki dobry.

Edytowane przez chucky80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chucky80, ale tak przez pryzmat Twój nie można takiej generalnej opinii wydać, bo ktoś to przeczyta i się zawaha. Reno się samo rakiem z tego silnika wycofało, więc tak bliżej ziemi bądźmy. Oczywiście Twoja opinia vs Renault też coś tam wnosi, ale jak napisałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest wielu zadowolonych użytkowników 1.2. A jeszcze nie wiadomo czy Renault rakiem się nie wycofa z 1.3 - tez pojawiają się różne opinie powoli a jest ich mało bo jeszcze nie ma efektu skali. Dopiero czas pokaże jak jest z zadowoleniem z 1.3 i czy a raczej kiedy Renault się z niego wycofa - nie ma wiecznych silników i zawsze można coś poprawić. Poza tym, wszyscy tutaj generalizujemy i wolałbym aby mi tego prawa nie odbierać ;)

Edytowane przez chucky80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co narzekać .Kazde auto ma jakieś wady .Rozglądam sie za jakimś nowym autem do max 95000 zł z wyprzedaży i jak czytam fora to nie wiadomo w co się pakować .Każe ma jakieś swoje bolączki nawet mercedes :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Pitrek napisał:

A po g.. robisz odkup??? Nie umiesz sprzedać na OtoMoto czy OLX???

Fakt ! odkup nie ma żadnego ekonomicznego uzasadnienia , ale...ostanie trzy auta sprzedałem właśnie w ten sposób. Samochody kupuję i sprzedaję już ponad 30 lat ,kilkanaście sprzedałem osobom prywatnym ,jeden przez autokomis. Jak sobie przypomnę głupie telefony ,wizyty różnych cwaniaków, kosmitów i zwykłych idiotów ,to zbiera mnie na wymioty. Raz zdarzyło mi się nawet że gość po sprzedaży zaczął wymyślać nieistniejące wady i zwyczajnie mnie nękać. Biorąc powyższe pod uwagę strata tych 3 tys. zł (realna kwota transakcji na wolnym rynku za ten egzemplarz to max 30 tys.) to cena spokoju i braku kontaktów z "kosmitami".

1 godzinę temu, Pitrek napisał:

Bierz 1,33 bo to świetny silnik.

 Jak kupowałem swój , to 1,2 też miał dobre opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a jak wy chcecie mieć sprzęt mechaniczny bezawaryjny - toż to przeczy prawom fizyki, mechaniki itp.

Po prostu wszystko ma swoje wady - oczywiście jednym wyjdzie lepiej (i rozleci się dopiero po 200 tyś i po gwarancji), innym gorzej (i psuje się po 50 tyś. i jeszcze na gwarancji).

Te z małymi przebiegami nazywane są "chorobami wieku dziecięcego" - i jak mam być szczery, jeżeli ktoś wiąże się z autem na dłużej (min 7-8 lat), albo robi duże roczne przebiegi i w 3 lata nabije 120 tyś - to wole te awarie - bo mi je na gwarancji zlikwidują (i mnie nie kosztują).

Ale jeśli ktoś robi przebiegi jak np. moja żona (Meganka prze kolizją po 4 latach miała 32 tyś.) - to te "choroby" są czasami wkurzające - bo ASO jeszcze nie ma opracowanej ich likwidacji i zazwyczaj uczą się na tych pierwszych autach metodą prób i błędów.

 

@stalandla ciebie najważniejsze jest jedną - czy auto bierzesz prywatnie czy na firmę (leasing i możliwość jego rozliczenia - czyli odpowiednie dochody). Jeśli prywatnie to osobiście wolał bym jednak kupić 1-2 latka ponieważ ma najwyższą utratę wartości za sobą.

Nowe auto do użytku prywatnego to jest porażka - tracisz na nim w 3 lata około 50% wartości. Więc albo jeździsz 10 lat - i wtedy nie czujesz straty, albo jesteś w plecy kupę kasy.

 

Co do nowych aut - niestety gdzie by nie zajrzeć (fora, grupy FB) wszędzie są osoby piszące o problemach - niezależnie od marki.

Mam przykład w domu - po Megance w garażu zaparkował MB GLA 250 4Matic - super fajny (pakiet AMG, dwukolorowe wnętrze, kamery, bajery) - nowa Meganka Bose razy 2.

No i co z tego - już wyszedł problem (oczywiście natury elektronicznej) - jest jakiś błąd w sofcie i nie działa funkcja "wygodne wysiadanie" - taki bajer co odsuwa fotel i prostuje oparcie jak zgasisz silnik i otworzysz drzwi co by łatwiej było wysiąść, przestało tez działać po ingerencji ASO opuszczanie lusterek przy cofaniu. ASO wgrało nowy soft i lusterko pracują, a fotel nadal nie odjeżdża. I nie wiedzą co jest - pisane do centrali w Niemczech i czekamy na odpowiedź. Muszą soft opanować i wgrają od nowa.

Tak że nawet w aucie za 250 tys są problemy.

Co najlepsze tą samą funkcję mam w swoim 14 letnim Chrysler'ze 300C - i działa cały czas bez problemu.

 

A będąc w ASO gadałem z właścicielem S-klasy (za 600 tyś.) co też jest problem z softem - i też nie bardzo wiedzą o co biega.

Niestety to są teraz komputery na kołach - a niech mi ktoś powie że mu się nigdy nie zawiesił komp/smartfon itp. I żeby mi przypadkiem nie wyskoczyli fani "pogryzionego jabłka" - że im się nie zdarza. MacBook'a miałem przez 2 tygodnie (w testach) i w tym czasie padł 3 razy na ryj. IPhona nie miałem nigdy (i nie będę miał), ale mój sąsiad ma 2 od roku i każdy klęknął po 2 razy w tym czasie (tak na amen - czarny ekran i twardy restart) - nie mówiąc o baterii które trzymają po  dzień (a moje roczne Xiaomi na ładowaniu trzyma 3 dni - i jako informatyk różne rzeczy na nim robię - no może mało gram).

Edytowane przez MarcinDe
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No z tymi iPhone to popłynąłeś  trochę :) 

 

co do dywagacji n/t samochodu to się w pełni zgadzam.
Przy tak małych przebiegach (1000km miesięcznie) nierozsądne jest wydawanie takiej dużej kasy na wóz nawet przez prywatnego właściciela - musisz niestety liczyć się z tym że z tych 85 tys wydanych teraz za 5 lat znowu odzyskasz 25-30.
Prosty rachunek mówi że przez 60 msc wydasz 1000 miesięcznie na wóz. (Nie zakładam żadnych napraw odpłatnych i wszystko robione ewentualnie na rozszerzonej 5cio letniej gwarancji). 
 

Nowy samochód opłaca się kupić w 2 przypadkach.
1 - przewidujesz dużo jeżdżenia (dojazdy do pracy, wakacje czy do rodziny za granica) i musisz mieć super sprawny samochód który wymienisz na nowy zaraz jak skończy się gwarancja 

2 - kupujesz samochód na 10 lat i więcej  bo nie przywiązujesz wagi do tego czym jezdzisz a samochód ma po prostu być. 
 

i 3 przypadek ;) raczej niemożliwy do rozpatrzenia jako opłacalny - jesteś maniakiem motoryzacji i kupujesz nowe wozy żeby się nimi pobawić :) a na aspekt finansowy w ogóle nie zwracasz uwagi - tak, znam takie osoby i wcale nie musi być tak że śpią na pieniądzach - po prostu mają inaczej zbudowaną piramidę priorytetów :)

 

Ja na Twoim miejscu zainteresowałbym się wynajmem jeżeli nie zdecydujesz się na auto 1-2 letnie które utratę tą najbardziej bolącą ma za sobą. 
Bierzesz wóz na rok, dwa i po 20 tys km zmieniasz na nowe. Oczywiście płacisz ratę wynajmu której wysokość jest zależna od 1 wpłaty i później oddajesz wóz. Finansowo wychodzi to podobnie jak 
zakup gotówkowy, masz co 2 lata nowy wóz, a przy założeniu raty 1000 miesięcznie brutto to już można znaleźć naprawdę fajny samochód w wynajmie. 
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Sarna1 napisał:

Przy tak małych przebiegach (1000km miesięcznie) nierozsądne jest wydawanie takiej dużej kasy na wóz nawet przez prywatnego właściciela

 

Zgadza się ,i stąd moje wątpliwości . Fakt że od kilkunastu lat miałem komfort psychiczny posiadania nowych samochodów (wyłącznie prywatnie) , ale najwyższy czas to zmienić. Tym bardziej jak wspominam stare czasy gdy kupowałem używane samochody, zawsze jakoś to szło .Wbiłem się raz czy dwa na minę ,ale "nowy" samochód miałem co rok lub dwa . 

 

 

1 godzinę temu, MarcinDe napisał:

Co do nowych aut - niestety gdzie by nie zajrzeć (fora, grupy FB) wszędzie są osoby piszące o problemach - niezależnie od marki

 

 I dla tego chcę kupić megankę IV , bo tak po prostu ... mi się podoba ,a w szczególności  tylne światła po zmroku?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim układzie bierz jakiś wypasiony egzemplarz w najem a za dwa lata zmienisz na Megane 5 ;), kasy całej nie stracisz od razu i będzie przyjemność z nowego wozu. 

 

P.S. Pozostałej gotówki na wakacje pewnie nie wydasz :) ale proponuje kupić coś cennego na później :). 
patrzac na poczynania NBP i Pana Glapinskiego, który zapowiedział wprowadzenie banknotu 1000 zlotowego i granie na niski kurs złotówki to możemy się spodziewać hiperinflacji :) i to co na kontach bardzo szybko straci na wartości. Zakup samochodu w najmie na 2-3 lata cię przed tym uchroni bo rata jest stała ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!