Megane IV phI Czyszczenie zaworów (ASO)/nagar - 1,2 TCE 130KM

[slawlik2]

W najbliższym czasie mam zamiar wyczyścić zawory dolotowe i jak jest najlepiej chemicznie czy orzeszkowanie mechanicznie bo w tym silniku zawory są w miarę blisko. 

[ABCMegane]

Czy płukanie silnika faktycznie pomaga w usunięciu nagaru?

[Destrujo]

Witam, nie chce zakładać nowego wątku, chociaż ten już przeczytałem kilkukrotnie, ale odpowiedzi nie znalazłem. Dzisiaj zdjałem kolektor dolotowy, żeby sprawdzić w jakim stanie są kanały i zawory. Oczywiście nagar był w granicach 2-3 mam ale tylko na zaworach. Przypuszczam, że z przepustnicy (która była mokra przy demontażu) dostaje się tam olej który nasącza osad i częściowo go zmywa. Mechanicznie śrubokrętem i szczotkami wstępnie oczyściłem, następnie poszedł antykoks, który żre (rozpuszcza) ten nagar jak wściekły. Brudny płyn odsączyłem. Efekt bardzo zbliżony do czyszczenia łupinami w tym wątku. Mam jednak pytanie i wątpliwość:

1. Czy to normalne, że z 8 zaworów 6 było zamkniętych a 2 otwarte?

2. W jaki sposób zamknąć pozostałe 2 zawory aby je wyczyścić?

[Pepone]

Obróć wałem to rozrząd je zamknie. 

[robtwo]

Te typy tak maja

Też stosowałem płukanki i nic nie dało

Dalej sobie czasem szarpie

W serwisie powiedzieli że to standart tego silnika

Czyścili zawory 1600zł i po 4miesiącach to samo

I tak jeżdrzę do dziś

[Destrujo]

Przymierzałem się do tego, ale o rozrządu nigdy nie dotykałem. Tematy z kręceniem wałem też zwykle nie motywują do roboty. Jeśli ktoś z Was potrafi to łopatologicznie wytłumaczyć, albo macie dobrego linka to proszę o pomoc. 

[aniewa]

13 minut temu, Destrujo napisał(a):

Tematy z kręceniem wałem też zwykle nie motywują do roboty

Nic prostszego, wystarczy na załączonym biegu kręcić przednim kołem. Wał korbowy się obróci, przeniesie napęd na wałek rozrządu i przestawi zawory.

[Destrujo]

Dziękuję za podpowiedzi, dzięki Wam dzisiaj dokończyłem czyszczenie a w przyszłym tygodniu antykoks na tłoki i wymiana oleju. Podzielę się moimi obserwacjami: wczoraj po czyszczeniu przez jakieś 20 minut silnik pracował nieregularnie, ale po przejechaniu ok 30 km zauważyłem, że przestał szarpać przy odpuszczaniu gazu. Samo szarpanie nigdy mi nie przeszkadzało, i nie zwracałem na nie uwagi, pomysł z czyszczeniem pojawił się przy wymianie uszczelek na kolektorze, kiedy zobaczyłem jak zalepione mam zawory. Teraz jest spokój jak nigdy. W zeszłym tygodniu dodałem też specyfik do wtryskiwaczy, może to jego zasługa.

[MarcinDe]

Te serwisowe czyszczenia zaworów to jest wbijanie ludzi na kasę (w każdej marce) - można to zrobić samemu (porządna płukanka do silników potrzebna albo ze litr nafty).

Jak przestawiać zawory to napisał @aniewa.

 

Ale zobaczcie jaki to jest paradoks - najpierw się latami opracowuje nowe silniki (wtryski bezpośrednie, turbo, srurbo itp). A po krótkiej chwili od wprowadzenia do sprzedaży okazuje się, że ta cała technologia (co to tak ekologicznie miało być) jest o "kij potłuc". Bo sam proces czyszczenia (produkcja płukanki, dystrybucja, proces czyszczenia, syf który pozostaje i się spala itp.)  całą tą ekologię wali w dupę i zamiast zmniejszać CO2 to go produkujemy o 50% więcej. I tak jest z całą ekologią nie tylko w motoryzacji. Drugi przykład - DPF - najpierw gromadzimy sadzę (ok czyścimy nie emitujemy), a potem jeeeeb i ogień z rury (a raczej gęsty dym).

I jaka to jest ekologia. 

To jest walenie nas w rogi na kasę. Bo auto droższe, serwis drogi, psuje się to na potęgę itp. 

Edytowane 20 Listopada przez MarcinDe

[kaag]

Przeczytałem ten wątek i się zastanawiam czy mój powininen już szarpać jak traktor.
Mam 1.2 TCE 130KM, pierwsza rejestracja kwiecień 2017, nabite do dziś aż 70kkm

Oleju nie zauważyłem żeby ubywało, za to płyn chłodniczy powoli gdzieś znika (chyba ten typ tak ma, już nie pamiętam kiedyś drążyłem temat) przez 40.000 dolałem łącznie ciut ponad litr. Olej zmieniam co około 7-8kkm (tyle robię rocznie) zawsze przed zimą, chyba że ten płyn w olej idzie, ale nie widać po zlaniu oczek itp., ani nie czuć nic, może przy tak częstych zmianach jest go tam za mało zeby "na oko" coś wyłapać.

Typ jazdy -  2x w roku trasa 2x po 150km, 1x w roku 2x po 600km, średnio ogólnie 2000km w trasach, 5000km po mieście, w mieście głownie krótkie odcinki.

Gdy zaglądałem przy 60kkm podczas wymiany świec na tłoki, to było troche nagaru, ale nie tak że calutkie były czarne, sporo "srebra" też było widać, choć jeden był ciut gorszy od reszty.

Jeśli chodzi o olej to już nie świruję z jakimiś Ravenolami i Millersami, od kilku wymian leję Orlenoski MAX EXPERT C3 5W-40, nie widzę różnicy w pracy silnika, płukanek do oleju nigdy nie było, do paliwa raz zalałem TCE Dynamic, teraz czeka Oilsyn PEA Tech Doctor do stycznia aż będzie okazja dalej trasą się przejechać.
Wypadanie zapłonów zdaża się, ale nie po równo na każdym, 3 i 4-ty najwiecej, trafił się też chyba 2 razy błąd z ciśniem paliwa (DTC009077, ale Clip pokazuje że zmierzone było identyczne jak zalecane, więc może chodzi o niestabilność) zauważyłem też, pojawiają się w podobnej sytuacji (silnik jeszcze nie całkiem rozgrzany tak po 3-4km po mieście i wpadam na autostradę, max 120 i do 3,5k obrotów), raz ten błąd z ciśnieniem paliwa, raz błąd katalizatora (DTC042009) lub wypadanie mieszanki (DTC0300F8).

Wracając do meritum próbując utrzymać równo prędkość 50km\h (na odcinku gdzie lubią łapać) i zauważyłem że lekko poszarpuje, co ciekawe na tempomacie jakby tego nie było. Poza takimi sytuacjami nie odczuwam żeby szarpał, chyba, że w jakichś specyficznych momentach powinienem no to bardziej zwrócić uwagę?