Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Pierwsze zakupy do Megane II 1.4 - jaki osprzęt przy dolocie? + INNE


Dziony

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 21.01.2023 o 08:08, szwagier24a napisał:

W niektórych rocznikach była osłona, pokrywa akumulatora a w niektórych nie. Miałem przed i po lifta. Polift nie miał tej osłony.

Mi coprawda w 1.6 zepsuł się jeden wtryskiwacz- tzn. lał. Że względu na to że miałem lpg to było mi łatwiej zdiagnozować.

 

Dokupię tylko dekielek na klemę i przykręcę akumulator jakimś uchwytem.

Co do wtrysków to kupię od razu nowe. Nie będę z nimi nigdzie jeździł ani sprawdzał - diagnozował. Przy takim przebiegu, chyba lepiej od razu kupić nowe. Generalnie nie są aż tak drogie, ale trzeba liczyć razy cztery ? ... co i tak wychodzi o wiele taniej, niż przy dieslu.

 

Dzisiaj podłączyłem akumulator i wjechałem do garażu. Od kilku dni sprzątałem w nim i zakładałem nowe, dodatkowe oświetlenie, bo były tam tylko trzy żarówki. Teraz wszystko bardzo dobrze widać.

Po wjechaniu do garażu od razu poczułem przede wszystkim zapach benzyny - nie spalin ... choć spalin trochę też. Wolałbym już nigdzie nim nie jeździć, dopóki nie doprowadzę wszystkiego do porządku. Na końcu doprowadzę do normalnego stanu cały układ wydechowy od kolektora wylotowego.

 

Jeszcze mam pytanie: czy waszym zdaniem, przebieg 270 000 tyś km to dla tego silnika dużo, czy średnio? Widziałem w ogłoszeniach Megane, samochody z przebiegiem 350 000 - 400 000 tyś km - niektóre z LPG ... z opisanym silnikiem, jako w dobrym stanie. Wydaje mi się, że jeśli wszystko jest w porządku z silnikiem to jeszcze trochę powinien przejechać.

Kupiłem tester kompresji - choć na początku, chciałem jechać na jakąś stację z wydrukiem.

 

6 godzin temu, jabrze napisał:

Wczoraj w tak paskudnym śniegu wymieniałem rozrusznik w Lagunie ponad 200 km od domu na MOP Skoszewy. W takich warunkach jeszcze nie pracowałem.

 

Współczuję i podziwiam samodzielność ... właśnie takich sytuacji, zawsze staram się uniknąć. Ja od razu kupię używany alternator oraz rozrusznik i zregeneruję je na najlepszych częściach.

W sumie powinienem się zamknąć w kwocie 300 zł - za alternator i rozrusznik. Co sam dobrze zrobisz to zarobisz i jeździsz ?

Wiele osób, które tylko wsiadają i jeżdżą, zawsze zarzuca mi, że wszystko muszę mieć idealnie, że pewnie znowu wydam krocie ... ale nie zdają sobie oni sprawy, że w używanych samochodach z reguły, wszystko naprawia się na raty - gdy padnie.

Moim zdaniem to strata czasu i odwlekanie wydania pieniędzy, udręka, trudności z ustaleniem przyczyn uszkodzeń, awarii, koszmar gruchotów, potrzeba wożenia skrzynki narzędziowej i karty kredytowej lub gotówki na lawetę - bo tak to się zawsze kończy lub próbą ratowania na poboczu pod samochodem.

 

6 godzin temu, jabrze napisał:

Pierwsza awaria uniemożliwiająca kontynuację jazdy po 14 latach. Szkoda było silnika, żeby go odpalać na "zapych" pomimo, że ma łańcuch, ale jest 20 kkm przed wymianą.

 

Mądra decyzja, choć uciążliwa w skutkach. U mnie po siedmiu latach bezawaryjnej jazdy Xsarą, też zaczynało się od niby drobiazgów. To ten etap, gdy trzeba zdecydować: zainwestować, czy sprzedać. W moim przypadku, postanowiłem zainwestować i nie chcesz wiedzieć, ile wydałem na same części ?

Gdy zobaczyłem podwozia w YT, tych całkiem młodych rocznikowo samochodów to zwątpiłem! Byłem zszokowany, jak ruda potrafi zżerać od spodu, nawet 5 - 6 letnie samochody ... to jakaś tragiedia.

 

W dniu 21.01.2023 o 07:53, aniewa napisał:

To jest jeden wspólny element, pedał gazu ze zintegrowanym potencjometrem, psuje się rzadko i w zasadzie jest nienaprawialny.

 

Z tego właśnie względu, kupiłem samochód w miarę bez korozji i w miarę tanio ... aby móc pozwolić sobie na wymianę takich rzeczy.

Miałem kupić Scenic-a z 2006 r. - 1.6 16v za prawie 10 000 zł. Był przywieziony z Niemiec o przebiegu 190 000 tyś km. Zwlekałem, zwlekałem, wydawał mi się o kilka tyś za drogi i się sprzedał. Może to był błąd a może nie, któż to wie. Wiem jednak, że musiałbym do niego na dzień dobry włożyć od 2 000 do 3 000 zł - za same tylko części, bo zawsze coś przecież wychodzi.

Za takie samochody w Niemczech, zapłaciłbym maksymalnie ok. 1 000 eu ... a nawet dużo mniej. W Niemczech, osobiście kupiłem wspomnianego wcześniej za 500 eu, dziewięcioletniego Forda Escorta kombi 1.6, którym bezawaryjnie jeździłem i jeździłem - w tym trzy lata na gazie.

 

 

sce.webp

Screenshot 2022-12-31 at 01-46-52 Używane Renault Scenic - 9 450 PLN 186 000 km 2006 - otomoto.pl.png

P_20230122_002937 ZM.jpg

P_20230122_002902ZM.jpg

P_20230122_161936zm.jpg

P_20230122_164053zm.jpg

Edytowane przez Dziony
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te cewki to jeszcze oryginalne?

Przepustnica wygląda na "nową".

Najpierw zbadaj kompresję.

270 tyś. to nie dużo jak na ten silnik - sam sprzedawałem z przebiegiem chyba 293, brał 0,7 L na 13-15 tyś. km co prawda 1.6. Miałem wrażenie że lepiej jeździł niż w drugim aucie z przebiegiem o połowę niższym.

Tryski można sprawdzić. Można kupić używane.

Nie wiem czy pytałem: puszka za przepustnicą nad kolektorem wydechowym jest sucha bez oleju czy pełna do pełna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, szwagier24a napisał:

Nie wiem czy pytałem: puszka za przepustnicą nad kolektorem wydechowym jest sucha bez oleju czy pełna do pełna?

Najpierw zbadaj kompresję.

 

Podobno jest sucha, ale teraz dopiero sprawdzę, bo wreszcie jest jasność w garażu.

 

Zamówiłem już tester kompresji z Yato - z zaworkiem zwrotnym oczywiście. Przetestuje go najpierw na kompresorze przy 4 barach na reduktorze i 8 barach normalnie. Zobaczymy jak pokaże.

 

Przepustnica jest niby nowa a cewki to nie wiem. Wszystko robili mu mechanicy, więc do końca nie wiadomo, czy nowe, czy używane, czy jak? ?

Gdyby to byli tacy fachowcy to nie byłoby problemu z wolnymi obrotami ?

 

Komputer pokazuje mi spalanie: 8,4 l ... czyli mniej więcej tyle, ile spalał mi Escort 1.6

Te wtryskiwacze nie są aż takie drogie.

 

Poniżej wklejam treść z ogłoszenia:

Opis

Witam na sprzedaż posiadam Renault megane 2 z 2004 drobna wgniotka i zarysowania w samochodzie zostało wymienione :

Tarcze z łożyskami tył
Przewód hamulcowy lewy tył zaciski
Linki ręcznego
Świece cewki
Uszczelnienie kolektora dolotowego
Mapsensor
Alternator
Filtry oleje
Amortyzatory tył
Odpływy wody
Siłowniki tylnej klapy
Zaciski tylne
Pompka spryskiwaczy
Przepustnica
Sprzęgło w październiku tego roku
Akumulator
Sprawna klimatyzacja
Oc ważne do 10.08.2023
Przegląd do 01.09.2023
Zgadzam się sprawdzić auto na stacji diagnostycznej
Jedyne wady
skaczące obroty
Posiadam 2 karty do pilota

 

Edytowane przez Dziony
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Dziony napisał:

Mądra decyzja, choć uciążliwa w skutkach. U mnie po siedmiu latach bezawaryjnej jazdy Xsarą, też zaczynało się od niby drobiazgów. To ten etap, gdy trzeba zdecydować: zainwestować, czy sprzedać. W moim przypadku, postanowiłem zainwestować i nie chcesz wiedzieć, ile wydałem na same części ?

Dobrego samochodu się nie sprzedaje. 

Każdy mój samochód jest doinwestowany. Samochód jest chory to ja też. Do przodu wymieniłem w październiku szczotki w alternatorze, a zaciął się bendix w rozruszniku. Dostał go nowego, a stary oryginał się naprawi i sprzeda. Znam Xsarę i jej dolegliwości. Doceniałem w nich komfort. Ich pozostało niewiele. Części do przodu kupuję tylko na przewidziane naprawy. Z żadnym fordem nikt by mnie nie ożenił, podobnie jak z VW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, szwagier24a napisał:

 Moje przypuszczenia dotyczące obrotów: nierówna kompresja, zawieszające się hydrauliczne popychacze (może być przez nie nierówna kompresja)

 

Zobaczymy co się okaże, sam jestem ciekawy - ale nie w tym sensie, aby "coś" prowokować ? ... tfu, tfu, tfu ... odpukane w niemalowane.

Czy takie popychacze masz na myśli jak na zdjęciu?

Czytałem o nich na forum mechaników. Nawet oni mają problem i podają, opisują je, jako przyczynę niewłaściwej pracy silnika, bo np. ktoś zapomniał wycisnąć z nich stary olej po demontażu i montażu. Oczywiście, tylko opisuje wypowiedzi, bo takiego silnika nie rozbierałem.

Jest do nich dostęp od góry, od strony pokrywy zaworów?

I tak muszę wymienić uszczelkę pod pokrywą zaworów  i  jeśli byłby tam dostęp to może bym je też powymieniał?

 

22 godziny temu, jabrze napisał:

Dobrego samochodu się nie sprzedaje. 

Każdy mój samochód jest doinwestowany. Samochód jest chory to ja też. Do przodu wymieniłem w październiku szczotki w alternatorze, a zaciął się bendix w rozruszniku. Dostał go nowego, a stary oryginał się naprawi i sprzeda. Znam Xsarę i jej dolegliwości. Doceniałem w nich komfort. Ich pozostało niewiele. Części do przodu kupuję tylko na przewidziane naprawy. Z żadnym fordem nikt by mnie nie ożenił, podobnie jak z VW.

 

To prawda, dlatego w tle widać moją Xsarunię ?

Ja też sporo w nią zainwestowałem - do przodu i patrząc na nowe modele to w zasadzie, niczym specjalnym się nie różnią. Jest wręcz gorzej. Ktoś może napisać, że nowe mają nawigacje itd., ale nawigację i resztę gadżetów, zawsze można dołożyć.

 

Miałeś po prostu pecha, zima nie jest łaskawa dla żadnych pojazdów - nawet tych śnieżnych!

Naprawisz, sprzedasz i trochę Ci się zwróci. Co do forda to ja nie narzekałem, ale jak sam widzisz ... po raz drugi nie kupiłem. Miał bardzo wygodne siedzenia, niby zwykłe a prawie, jak kubełkowe.

 

Niestety, ja także mam notoryczne przygody ze śniegiem. Biegam już w drugiej turze i ściągam śnieg ze wszystkich daszków wokół domu. Ostatnio, dwa tygodnie temu, zawalił mi się warsztat - jak na zdjęciu. Wszystko w środku zasypane. Przy pierwszych opadach, tylko otworzyłem drzwi i całość, dosłownie runęła mi przed głową. Musiałem wszystko podnosić i podpierać. Wyniosłem sporo śniegu. Wczoraj, zawaliły się i połamały te płyty poliwęglanowe po raz drugi - już na amen. W tym warsztacie za domem, jest ze trzy taczki śniegu. Gdybym nie był sobą to bym się normalnie załamał. Wygrzebywałem wczoraj pod wieczór ze śniegu, swoją odnowioną skrzynię biegów od Xsary. Cały przód się zerwał a ta namiastka dachu to podniesione delikatnie i połamane płyty ... i tak, zawsze coś.

 

 

 

 

 

popychacze.jpg

P_20230122_153835.jpg

P_20230122_153818.jpg

P_20221219_135934zm.jpg

P_20221219_140027zm.jpg

P_20221219_140022zm.jpg

P_20221219_140115zm.jpg

IMG_2258.JPG

P_20221219_135837.jpg

Edytowane przez Dziony
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, o takie popychacze chodzi. Jeżeli faktycznie będziesz ściągał pokrywę zaworów, to i rozrząd, jak rozrząd to będziesz mógł zdjąć wałki a pod wałkami - rozumiesz, są dźwigienki. O stanie silnika dowiesz się jak zobaczysz jak wygląda wnętrze po pokrywą - czy jest czysto, osady i ile ich jest, jaki kolor. Przy tym przebiegu można się spodziewać, jeżeli auto było eksploatowane z niewłaściwym interwałem olejowym, że mogą ale nie muszą być zużyte popychacze hydrauliczne. Ich zużycie słychać np. po uruchomieniu silnika, na zimnym że klepią i po chwili cichną (kiedyś czytałem, że w CC900 i SC dopuszczalne było klepanie zaworów do 60 s.). Ekstremalnie niekorzystną sytuacją jest kiedy popychacz się blokuje w jakiejś pozycji co może powodować podparcie i niedomykanie zaworu a co za tym idzie: mniejszą kompresję na danym cylindrze a w końcu wypalenie tego gniazda zaworu. Dlatego jest tak istotne aby stosować oleje dobrej jakości, markowe i odpowiednie interwały oraz aby utrzymać w czystości wnętrze silnika stosować regularnie płukanki.

Podziwiam Twoją postawę prawidłowej eksploatacji i również uważam, że stary samochód nie musi być zaniedbany.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, szwagier24a napisał:

Przy tym przebiegu można się spodziewać, jeżeli auto było eksploatowane z niewłaściwym interwałem olejowym, że mogą ale nie muszą być zużyte popychacze hydrauliczne. Ich zużycie słychać np. po uruchomieniu silnika, na zimnym że klepią i po chwili cichną (kiedyś czytałem, że w CC900 i SC dopuszczalne było klepanie zaworów do 60 s.).

 

Tak, słychać lekkie klekotanie przez chwilę, przez kilka minut po uruchomieniu - tak, jak napisałeś. Klekocze trochę jak nowiutki diesel ?

 

2 godziny temu, szwagier24a napisał:

Ekstremalnie niekorzystną sytuacją jest kiedy popychacz się blokuje w jakiejś pozycji co może powodować podparcie i niedomykanie zaworu a co za tym idzie: mniejszą kompresję na danym cylindrze a w końcu wypalenie tego gniazda zaworu. Dlatego jest tak istotne aby stosować oleje dobrej jakości, markowe i odpowiednie interwały oraz aby utrzymać w czystości wnętrze silnika stosować regularnie płukanki.

 

Teraz rozumiem Twoje podejście w kwestii oleju 5W30. Mam nadzieję, że u mnie to nie będzie w tak złym stanie. Zobaczymy, gdy to wszystko rozkręcę.

Jutro przyjdzie tester do kompresji, więc od razu się za to zabiorę. Wolę się dobrze przygotować, bo nawet z pozoru drobna, ale niewłaściwa naprawa, może okazać się fatalna w skutkach.

 

W tej Megane jest silnik 16V, czyli po cztery zawory na cylinder, co w sumie daje 16 popychaczy - wsporników hydraulicznych  i  16 dźwigni zaworów.

 

Zgodnie z opisem w książce, cyt.:

 

"Wsporniki hydrauliczne - wsporniki hydrauliczne służą do podparcia dźwigni zaworów; podczas pracy silnika samoczynnie kasują luz między dźwignią i zaworem"

 

"Dźwignie zaworów - dźwignie, wytłoczone są z blachy stalowej, opierają się umieszczoną na jednym końcu rolką o wspornik hydrauliczny a drugim końcem o czoło trzonka zaworu.

Luz roboczy zaworów jest zerowy, zastosowano hydrauliczne kasowanie luzu."

 

Musiałbym kupić 16 sztuk popychaczy i zakładając, że wszystko inne jest ok. na tym ta ingerencja powinna się zakończyć. Czy jest jeszcze coś - z tych drobnych rzeczy, co mógłbym przy okazji wymienić?

Same dźwignie, chyba powinny być w porządku? ... tym bardziej, że luz regulowany jest automatycznie - hydraulicznie. Odpada zatem, kwestia regulacji zaworów. To duże udogodnienie.

 

Kupię też dzisiaj kompletny rozrząd z pompą wody, ale z opisu wynika, że aby dostać się do rozrządu, muszę podeprzeć silnik - najlepiej na jakimś drewniany klocku i cienkich szmatkach, pomiędzy klockiem a np. miską olejową.

Mocowanie, podtrzymanie silnika jest od góry - przy rozrządzie, więc najpierw musiałbym go podeprzeć? Domyślam się, że tak, ale popraw proszę jeśli się mylę. Oczywiście nie jest to jakiś duży problem. Odpada też blokowanie kół zębatych rozrządu.

 

Pierwsze zakupy "za płoty" ?

Dzisiaj dopiero otworzyłem paczkę. Zamówię resztę i zrobię szybko najazdy z kątowników. Bardzo mi pomogłeś Szwagier24, gdyby chciał mieć kiedyś szwagra to chciałbym, aby był taki jak Ty ?

 

 

 

 

P_20230123_191227.jpg

P_20230123_191340.jpg

P_20230123_191809.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za miłe słowa.

Tak 16 zaworów to 16 popychaczy.

Cewczki Hella myślę że w dobrej cenie.

Świece mogłeś spróbować od Denso K20TT  lub IK20TT.

Filterek powietrza polecam w oryginale, ale chyba nie do tej wersji obudowy, raczej do 1.6.

Ten MAN to oleju? W tym silniku jest trochę inny - również polecam z oryginału.

Uszczelka do kolektora wydechowego? Jest konieczność ściągać?

Za nim rozrząd to sprawdź kompresję.

Pozdr.

Rozrządu osobiście nie robiłem- byłoby to trochę kłopotliwe pod chmurką.

Pomysl o pasku wielorowkowym, nowym napinaczu, rolce na os alternatora oraz o kole pasowym na wale - jest metalowo gumowe.

Pompy wody: Valeo, magnetti marelli, Gates to chińczyki.

Jeżeli krzywki na walkach nie mają wżerów to dźwigienki powinny być ok.

Klejenie pokrywy zaworów: w oryginale był loctite. Trzeba go zastąpić Reintzem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, szwagier24a napisał:

Świece mogłeś spróbować od Denso K20TT  lub IK20TT.

 

Może następnym razem, bo nie chcę zwracać tego, co już kupiłem.

Nadziałem się już na świecach. Te są Hella z odległością pomiędzy elektrodami 0,9 mm ... czyli dopuszczalną, bo w książce podają od 0,85 do 0,95

 

Godzinę temu, szwagier24a napisał:

Filterek powietrza polecam w oryginale, ale chyba nie do tej wersji obudowy, raczej do 1.6.

Ten MAN to oleju? W tym silniku jest trochę inny - również polecam z oryginału.

 

Filtr powietrza nie wygląda źle, jutro porównam z oryginałem.

Filtr Man to filtr paliwa a filtr oleju i tak będę zmieniał, razem z olejem - podobnie jak olej. Gdy już wszystko wymienię - po płukance w Valvoline to przejadę kilkaset kilometrów i znowu wymienię olej. Zrobiłem tak w Xsarze i silnik pracował o niebo, o niebo lepiej ... z tym, że po raz drugi - po drugiej wymianie, "płukanki" już nie robiłem.

 

Godzinę temu, szwagier24a napisał:

Uszczelka do kolektora wydechowego? Jest konieczność ściągać?

 

Mam negatywne doświadczenia z układem wylotowym.

Wiem, że przy głowicy, przy kolektorze wylotowym, te szpilki są zazwyczaj zardzewiałe i często się urywają. Ostatnim razem, jakoś mi się udało. Musiałem je długo moczyć w środku odrdzewiającym, własnej receptury - mieszanki.

Obowiązkowo na końcu, po silniku, zrobię cały układ wylotowy. Już to przerabiałem, robienie wszystkiego na raty lub tylko, gdy zaistnieje taka potrzeba.

Później zawsze coś się urywa lub traci szczelność - najczęściej w trakcie jazdy. Smród spalin, mniejszy lub większy, planowanie wymiany, oględziny itd.

Wymienię, zrobię i będę pewny a gdy będę go sprzedawał to doliczę do ceny samochodu - bez "robocizny" ?

Muszę mieć pewny w miarę samochód, mam dzieci i nietypową sytuację. Później nie będę miał czasu na grzebanie przy nim.

 

Godzinę temu, szwagier24a napisał:

Pomyśl o pasku wielorowkowym, nowym napinaczu, rolce na os alternatora oraz o kole pasowym na wale - jest metalowo gumowe.

Pompy wody: Valeo, magnetti marelli, Gates to chińczyki.

 

Pasek wielorowkowy kupię oczywiście nowy. Nowa rolka lub wymiana łożyska w niej - w napinaczu. Trochę wydam, ale jednak staram się oszczędzać - a przynajmniej tak sobie wmawiam. Zobaczę, co bardziej będzie się kalkulowało.

Rolkę na osi alternatora też wymienię, przy regeneracji alternatora i rozrusznika.

O kole na wale pasowym nie myślałem - w sensie, że nie brałem go pod uwagę. To dobry pomysł - niby drobiazg a jednak ma znaczenie.

Pompę wody kupię w komplecie z paskiem rozrządu i rolką napinającą.

 

Godzinę temu, szwagier24a napisał:

Jeżeli krzywki na walkach nie mają wżerów to dźwigienki powinny być ok.

Klejenie pokrywy zaworów: w oryginale był loctite. Trzeba go zastąpić Reintzem.

 

Właśnie, sam jest bardzo ciekawy. Na razie nie obstawiam, zobaczę po ściągnięciu wszystkiego.

Tak, Victor Reintz to bardzo dobra firma, prawie lub podobnie jak Elring, choć trudno tu mówić o jakiś różnicach - bo to i tak, tylko spekulacje.

 

 

swieca hella.webp

P_20230123_234629.jpg

 

Zapomniałem jeszcze dopisać:

 

Jeśli chodzi o zakup tego samochodu to zdecydował ten wykaz rzeczy, które zostały w nim wymienione i zrobione, zwykła kalkulacja i bezpośredni wgląd.

 

  • Jak widać, cewki niby są nowe - ok., zobaczymy jak będzie później. Kupiłem nowe i mam spokój.

 

  • Akumulator też miał być nowy ... i wyglądał na prawie nowy. Z drugiej strony, sprzedający nie opisał, kiedy dokładnie go wymieniał. Być może został uderzony gdzieś, ktoś nim uderzył i stąd ten wyciek elektrolitu z boku - po przechyleniu.
     
  • Nowa przepustnica, co widać "gołym okiem".
     
  • I wiele innych, konkretnych rzeczy ... tarcze z łożyskami tył, przewód hamulcowy lewy tył zaciski, linki ręcznego, świece, cewki, uszczelnienie kolektora dolotowego, map sensor, alternator, filtry oleje, amortyzatory tył, odpływy wody, siłowniki tylnej klapy, zaciski tylne, pompka spryskiwaczy, przepustnica, sprzęgło w październiku tego roku.

 

Gdy się to czyta, to od razu robi się lepiej. I choć sprzedający nie napisał, kiedy konkretnie to wymieniał, to i tak można przypuszczać, że zrobił to w ostatnim roku lub dwóch. Nie jest źle, naprawdę nie jest źle. Jest ładowanie, samochód odpala na "pyk", hamulec ręczny - trzyma jak wściekły, wspomaganie działa bezproblemowo, klima także działa, jest ładowanie, hamulce są jak brzytwa, przepustnica jest nowa, stare sprzęgło mam w bagażniku.

Samochód z przodu i z tyłu, stoi bardzo wysoko, zawieszenie nigdzie nie opada. Po za pasem przednim i niektórymi śrubami, nigdzie nie widać rdzy ani zamalowanych miejsc. Gdy rozmawiałem z nim drugi raz to powiedział mi, że dzwonią do niego komisy samochodowe i oferują mu 2 000 - 3 000 zł, i że on za tyle na pewno nie sprzeda, bo wydał o wiele, wiele więcej.

 

Kiedy wreszcie zdecydowałem się go kupić ... to udało mi się namówić sprzedającego, aby przyjechał tym samochodem do mnie ... i przyjechał. On przyjechał swoją nową - starą BMW na gazie a jego kolega - chyba mechanik, przyjechał tą Megane ok. 50 km.

Obejrzałem, odpaliłem, pogadaliśmy, okazało się też, że to BMW stało u mechanika, ale je odpalił i przyjechał nim do mnie tym nowo kupionym BMW. Dostałem do niego OC, spisaliśmy i podpisaliśmy umowę, zapłaciłem, podaliśmy sobie ręce i już ... KUPIONY ?

I tak właśnie kupiłem samochód w Racon City ?

 

Generalnie, jestem dobrej myśli, bo wszystko pokryło się z deklaracjami. Być może nie chciał już inwestować dalej w samochód i dlatego zostawił wszystko jak jest ... i sprzedał. Sam sprzedający, okazał się bardzo fajnym gościem ... ale samochód jest stary, wiadomo.

 

I to tyle w kwestii decyzji zakupowej. Tymczasem, zobaczymy jak ten serial potoczy się dalej.

 

 

 

Edytowane przez Dziony
uzupełnienie informacji
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, teraz widzę: wkłada filtra powietrza jest do wersji 1.5 DCI do innej obudowy - u Ciebie jest inna.

Czujnik położenia wału: widzę niebieską wtyczkę - kolor ma znaczenie, chyba że wymienisz wtyczkę w aucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, szwagier24a napisał:

Czy w tym samochodzie jest wymienny filtr paliwa? Raczej rzadko. Ja w dwóch egzemplarzach nie miałem.

 

Na 1000 % w każdym samochodzie z silnikiem benzynowym jest filtr paliwa i powinien on być wymieniany - podobnie, jak filtry oleju i powietrza, filtry w instalacjach gazowych itd. Gdyby było inaczej to nie występowałby on w takich ilościach na rynku części samochodowych.

Miałem podobną sytuacje w Xsarze. Według serwisu i książki serwisowej, instrukcji obsługi oraz zaleceń - oświadczenia producenta, filtr paliwa był/jest  NIEWYMIENNY.

 

Na początku nie mogłem go znaleźć. "Poszedłem" wzrokiem za wężykami i znalazłem. Piętnaście lat jazdy bez wymiany filtra to trochę - o wiele za długo!

Wczytałem się w zalecenia innych producentów i okazało się, że jest trochę podobnie, jak z olejem silnikowym. Interwały wymiany to średnio - co kilkadziesiąt tysięcy.

 

Ludzie leją do baku paliwo w którym, czasami pływa dosłownie wszystko, nawet w tym najlepszym.

U mnie po wymianie, silnik o wiele lepiej się wkręcał a obroty, jakby jeszcze bardziej spadły, stały się stabilniejsze. To było wtedy, gdy miałem problemy z obrotami. Po tych wszystkich zabiegach, silnik pracował, dosłownie, jak nowy z fabryki.

 

Dostałem już tester ... wypiję kawę i idę testować ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jak pisałem, w moich dwóch egzemplarzach nie było wymiennego filtra tylko niewymienny filtr w pompie paliwa. Jeżeli jest to powinieneś go znaleźć w okolicy pochłaniacza par paliwa.

Mam teraz MIV i również nie mam wymiennego filtru paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Dziony napisał:

Na 1000 % w każdym samochodzie z silnikiem benzynowym jest filtr paliwa i powinien on być wymieniany

No nie w każdym, chyba, że masz na myśli sitko na smoku.  Z tymi 1000% po prostu przesadziłeś. Kupiłeś filtr paliwa awansem nie sprawdzając czy go posiadasz. Żebyś tylko przypadkiem nie wymienił pochłaniacza par paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Videos

  • Ogłoszenia

  • Polecana zawartość

    • Nawiew tylnej kanapy - Megane 3
      Witam, planuje zakup Megane 3 Grandtour. Przegladajac ogloszenia nie widze aby jaka kolwiek miala nawiew na tylnia kanape. Pytanie czy jesrt to do zrobienia ? Może części z laguny 3 beda pasować ? Robił, ktoś cos podobnego ? Wymysliłem sobie kupno M3 1.5 dCi 110km, do tego chciałbym na start zrobić chip zeby podniesc moment  obrotowy i zyskać pare km. Później  chciałbym wrzucić jeszcze radio 2din z możliwością podpięcia kamery cofania i gniazdo zapalniczki lub usb do ladowania dla pasazera z tylu. Aczkolwiek najbardziej mnie nurtuje czy jest opcja na ten nawiew do tylu dla pasażerów. Jeżeli to pomocne... jestem gotow zrezygnować z tego joysticka jesli takowa wersja jaka kupie bedzie go posiadać. jezeli bedzie trzeba zmienić caly ten tunel . Dla mnie jest elementem zbędnym. W tym miejscu bardziej pasowałby jakis schowek z zasuwana roletka, albo poprostu miejsce na kubek. 
       
      Jesli był taki temat poruszany to podlinkujcie. Nie znalazlem nic co by zaspokoiło moje pytania. Widziałem wątek o M4 ale te auta chyba troszeczke sie różnią ? 
       

      REGULAMIN Forum się kłania pkt 5.6  - Prezes
       
       
      • 15 odpowiedzi
    • Nowy Bigster: Wyższy Wymiar Dacii
      Dacia prezentuje nowy model Bigster, który wprowadza markę na wyższy poziom, oferując unikalną propozycję w segmencie C-SUV. Ten model, zgodnie z tradycją marki, zapewnia bogactwo cech i technologii w przystępnej cenie. Bigster to samochód, który łączy solidność, przestronność i nowoczesne technologie, spełniając oczekiwania najbardziej wymagających klientów.
      • 0 odpowiedzi
    • Jak sprawdzić kod silnika?
      Czy można jakoś odczytać kod silnika i skrzyni biegów z naklejki czy VINu? Jeśli tak to jak?
      • 10 odpowiedzi
    • Cześć, w przeciągu dwóch tygodni mam odebrać swoje megane 1.3 tce 140. 
      Powiedzcie proszę bo gdzieś wyczytałem, że nowoczesne silniki wraz z olejami są tak skonstruowane, że nie trzeba wymieniać oleju po 1000-2000km od wyjechania z salonu.
      Jak to w praktyce wygląda aby samochód służył długie lata?
      • 34 odpowiedzi
    • Używana Tesla z certyfikatem
      Niedawno trafiłem na wydaję mi się ciekawą opcję, żeby wejść do świata "elektryków". Chodzi o używane samochody marki Tesla, na stronie www.tesla.com/pl_PL/inventory/used - używane można wyszukać używane modele Tesli z certyfikatem. Zakładam, że są one po weryfikacji mechaniki i elektryki. Z tego co czytałem i szukałem w necie to akumulator w Teslach trzyma swoją pojemność całkiem dobrze nawet pomimo upływu czasu, pamiętam, że był z tym duży problem w Nissanach Leaf, które bardzo szybko traciły dostępną pojemność. Wracają do Tesli, to można wejść w szczegóły ogłoszenia, są real photos i co najważniejsze roczna gwarancja. Oczywiście liczę się z tym, że zaraz zostanę zjedzony przez fanów aut spalinowych (też je lubię), ale ... taka używana Tesla z gwarancją to może być ciekawa opcja.

       
      • 17 odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!