Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

1.6 Benzyna czy 1.9 Diesel?


Rushoffa

Rekomendowane odpowiedzi

... w mieście oba będą paliły podobnie.

Dynamika i charakterystyka silnika benzynowego w mieście sprawdza się najlepiej.

 

No to pojechałeś po bandzie!

Mój diesel 1.9 dCi pali po mieście 7 ÷ 8 l. i ma 300 Nm.

Cyfry nie kłamią a wrażenia z jazdy jeszcze bardziej przekonują co do dynamiki i spalania na korzyść dCi.

 

I nie rozumiem dlaczego uważacie, że diesel nie nadaje się jako pierwsze auto dla młodej kobiety?

 

Nie bronię diesela dla samego bronienia ale ganić go też nie dam.

:P

 

Dziwi mnie też, że w tak zachwalanym benzyniaku nikt nie wspomina o nagminnie padających cewkach. To nie problem dla młodej kobiety? Zakasa rękawy i wymieni sama np. w żakieciku i w szpileczkach i ze świeżym manikir (czy jak to się tam pisze) ?

Mała usterka tak samo skutecznie może unieruchomić auto jak ta duża.

Dyskusja o kosztach awarii jest słuszna ale benzyna nie jest mniej awaryjna niż ropniak. A ten aspekt jakby jest pomijany.

Czytając to forum częściej jest wrzucany temat w stylu "ratunku, nie odpala" dotyczący benzyny niż diesela.

Chodzi mi o unieruchomienie auta bez względu na koszt usunięcia awarii.

Jednak to też nie jest do końca wymierne.

Kiedyś był taki ranking w Auto Świat:

Meganki miały łączną ilość usterek w liczbie 10 a słynny Golf tylko jedną.

W Meganach były to tanie pierdoły a w Golfie poważna i kosztowna naprawa silnika.

 

Wychodzi na to, że faktami też można dowolnie manipulować.

 

:rolleyes:

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przywołane cewki w 1.6 16V były przypadłością czasów gdy na pierwsze wyposażenie szły elementy produkcji SAGEM. W większości samochodów MII/SII z początków produkcji zostały już wymienione. W moim SIIphII na przestrzeni prawie 9 lat od zakupu i przebiegu 115000 km (samochód nowy z salonu) nie padła żadna cewka, w 2.0T do obecnego przebiegiu 182000 km. nie była wymieniana żadna cewka (silniki bardzo podobne). Wcześniejszy SIphII 1.6 16V z 2001 r. od pierwszego właściciela wiem że wymienił 2 cewki, ja w tamtym wymieniłem tylko jedną. W silnikach benzynowych może odzywać się KZFR, ale wymienia się to przy wymianie rozrządu. Chyb że ktoś lubi podcierać d..ę szkłem i oszczędza to nie wymienia, w efekcie przed przebiegiem kolejnej wymiany rozrządu KZFR zaczyna padać i zaczynają się lamenty ze we wszystkich leci...

 

Moje doświadczenie z dCi jest takie że miałem w planie kupić samochód z takim silnikiem ale nie byłem w 100% pewny chociaż znalazłem odpowiadający mi egzeplarz, trafiło się że w dniu gdy miałem finalizować zakup sprawdzonego diesla znalazłem swoje 2.0T. Jeżeli chodzi o moje wizyty w niezależnym warsztacie specjalizującym się w Renault to regularnie pokazują mi panewki z 1.9 dCi. Oczywiście doniesienia o kolejnych przygodach z KFZR też się zdarzają, ale częściej wynika to zaniedbań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panewki w 1.9 dCi to faktycznie jego przypadłość.

Jednak zazwyczaj zdaża się to w silnikach w których olej wymieniany był co 30k km zalecanych przez producenta.

Pewna cześć ludzi wtedy pomyślała: nowoczesny silnik dCi i super ultra miód olej Elf to oszczędność na wymianie. Producent wie co pisze.

Ci którzy wiedzieli, że to pic na wodę to wymieniali olej co 10 k km i ich silniki dalej klekocą bez awarii.

Jak dbasz tak masz.

Jednak co przypadłość to przypadłość i trudno się z tym nie zgodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem też dylemat kilka tygodni temu czy wybrać 1.9 dCi czy 1.6 16V. Mimo, że lubię diesle, jeździłem ostatnio 5 lat Xantią 1.9 Turbo D (super bezawaryjny silnik był), to jednak w tym przypadku wolałem wybrać benzynkę bo w przypadku mimo wszystko Megi w okolicach 10 tys zł wydawał mi się to zdecydowanie bezpieczniejszy zakup. Jeśli nawet pojawią się jakieś awarię to będą one raczej zdecydowanie mniej kosztowne niż w dCi. Co do ekonomiki/spalania to powiem, że autko jest całkiem ekonomiczne. Mam wersję 5-biegową i zgadzam się, że na dłuższe trasy brakuje niesamowicie 6-ego biegu. I tutaj z tą ekonomiką przez to jest tak średnio jeśli chce się jeździć szybciej. Natomiast co ciekawe autko zaskakuje mnie właśnie niesamowicie przy jeździe z prędkościami dość miejskimi t.j. w zakresie 50-70 km/h bo tu spalanie w trakcie jazdy zchodzi wg komputera do 4l/100km. Oczywiście ile spali się średnio to trochę inna bajka i zależy zarówno od sposobu jazdy jak i miasta, jego natężenia ruchu, ilości koniecznych zatrzymań i ruszania, itp. Ale jest tu naprawdę dobrze. Uważam wręcz to auto za miejskie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie też, że w tak zachwalanym benzyniaku nikt nie wspomina o nagminnie padających cewkach. To nie problem dla młodej kobiety? Zakasa rękawy i wymieni sama np. w żakieciku i w szpileczkach i ze świeżym manikir (czy jak to się tam pisze) ?

Mała usterka tak samo skutecznie może unieruchomić auto jak ta duża.

Dyskusja o kosztach awari jest słuszna ale benzyna nie jest mniej awaryjna niż ropniak. A ten aspekt jakby jest pomijany.

Ten aspekt nie jest pomijany, on tylko nie jest napisany, gdyż jest zawarty już w tym stwierdzeniu, że w takim przypadku, (pierwsze auto , krótkie trasy, brak doświadczenia, oraz auto za niewielkie pieniądze z drugiej , trzeciej, czwartej ręki, albo nawet niewiadomego pochodzenia) i przy takich potrzebach lepiej zakupić coś co naprawi każdy warsztat i nawet sąsiad Zenek za przysłowiową flaszkę. Cena zakupu, ekonomika czy usterkowość ma tu mniejsze znaczenie, a praktycznie nie występuje. Nie jest przecież kupowane auto fabrycznie nowe gdzie diesel jest o wiele droższy, większe spalanie w benzynie przy takich trasach też ma niewielkie znaczenie, a czy w korku stoimy i toczymy się autem gdzie moment obrotowy ma 300Nm czy mniej, tego też początkujący kierowca nie odczuje.

Usterkowość też będzie podobna i zazwyczaj będą to drobiazgi, jak w jednym tak i drugim. Przy czym kupując starego diesla w cenie starej benzyny, należy się liczyć, że jest większe ryzyko awarii koła dwumasowego, turbiny, czy panewek.

Wiem ile zachodu trzeba, by sobie w razie nagłej potrzeby otworzyć drzwi do dobrego serwisu specjalizującego się w dieslach. Nawet będąc już klientem danego warsztatu czasami trudno się w kolejce ustawić. Nie że diesle się tak nagminnie psują ale takich warsztatów jest jak na lekarstwo a naprawiają tam i diesle z innych marek, nie tylko Renaulta...

Terminy są dość odległe, czasami nawet do 3 tygodni czekania.

Podobnie z usterkami elektryki, poza ogólnie znanymi kostkami wiązkami i ich kiepską jakością.

Zapytaj jakiegoś elektryka kiedy możesz podstawić megankę albo sceniola II z silnikiem 1,9 dCi 120KM, do naprawy alternatora chłodzonego cieczą........

Od razu usłyszysz, że jest zawalony robotą na najbliższe 2 tygodnie, a potem zakład jest zamknięty z powodu urlopu.

W wolnym tłumaczeniu - szukaj innego frajera, który chce się narobić za niewielkie pieniądze.

Podobne teksty są wypowiadane jak zapytasz o silnik 1,9 dT w sceniol I/I i rozrusznik.

Temat alternatora akurat mamy na tapecie od ubiegłego piątku, w aucie syna.

Na szczęście kontakty i znajomości które latami się pielęgnowało, pozwalają by auto odstawić dziś. Kiedy będzie gotowe tego jeszcze nie wiadomo.

Edytowane przez gojgien
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, koleżanka określiła precyzyjnie jakie przebiegi będzie pokonywać. Nie widzę sensu kupować diesla na przebiegi roczne raptem nie więcej niż 8 tyś km. Ryzyko awarii 10 letniego dCi w stosunku do benzynowego jest ogromne. Polacy wierzą że 10 letni diesel ma przejechane słynne 180 tyś km. Niestety takie przebiegi na zachodzie mają 2-3 letnie auta w napędzie rolnym :) W Polsce wszystko jest magiczne: 2, 5, 10, 15, 18 letni VW Passat ma 180 tyś km. Na zachodzie pokonanie 100 km w 1 stronę do pracy zajmuje poniżej 45 minut mając na uwadze że mają sporą sieć autostrad, zapinając na tempomacie np 140 km/h pozwala dojechać do pracy w czasie jak wcześniej napisałem. Nie jeden Polak w korku pokonuje dłuższy czas zaledwie 10 km w Warszawie czy Wrocławiu. Wracając do awaryjności obu silników zdecydowanie bezpieczniejszym zakupem jest benzyna. Owszem, były wadliwe cewki Sagema w pierwszych latach produkcji, jednak wymiana ich na Beru rozwiązuje problem. Jedyną piętą achillesową silnika 1.6 16V pozostaje KZFR. Koszty bardzo niskie w porównaniu do awarii dCi. Znajomy kupił Clio 2 1.5 dCi które rzekomo miało mieć tylko turbinę do regeneracji gdyż kopcił. Okazało się że turbina była OK, winowajcą kopcenia były pierścienie... bo oleju nikt nie wymieniał latami... Każdy poprzedni właściciel miał te Clio krócej niż rok, oleju nie zmieniał gdyż kupował tymczasowo by się potłuc. Efekty był takie że generlany remont kosztował 6000 zł. Auto było kupione za 7000 zł. Super biznes. Sam mam 1.5 dCi w Clio III i jestem zadowolony. Bezawaryjny silnik, przebieg minął 160 tyś km. Mimo wszystko do miasta, na krótkie odcinki zdecydowanie benzynę najlepiej wolnossącą się kupuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pojechałeś po bandzie!

Mój diesel 1.9 dCi pali po mieście 7 ÷ 8 l. i ma 300 Nm.

Cyfry nie kłamią a wrażenia z jazdy jeszcze bardziej przekonują co do dynamiki i spalania na korzyść dCi.

Megane 1,6 16V pali w mieście tyle samo, a w przypadku LPG wychodzi 10, ale koszty jazdy nieporównywalnie mniejsze.

Sam obecnie jeżdżę 2,0 dCi i jedyne co mogę stwierdzić to, że super sprawdza się poza miastem, przy wyprzedzaniu etc. :)

W mieście dynamika jazdy pozostała ta sama, bo nawet nie ma gdzie wykorzystać tej mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Argumenty o ryzyku awarii dziesięcioletniej megi w dCi i 16V są słuszne. Ale to spalanie porównując oba silniki to naprawdę nie rób śmiechu...

Mój 1.9dCi używany na maxa, pali wspomniane 7-8 litrów ciągle używany w mieście. Na przejezdnych drogach przy 50-70km/h bez stania w korku pali tyle co w naparstku.

Gdy go kupiłem i przeczytałem deklarację producenta 4,2l na trasie to pukałem się w głowę.

Po krótkim czasie gdy jeszcze byłem podekscytowany możliwościami auta postanowiłem pojeździć jak naj oszczędniej. Megi potrafi zejść poniżej deklarowanych 4l. 16V może o tym pomarzyć. A używana na maxa nie zejdzie poniżej 10l. W gazie jeszcze więcej.

Wszyscy o tym wiedzą i nie ma co zaklinać rzeczywistości.

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to przelicz na złotówki.

Jak wyżej pisałem mam 2,0 dCi i 1,6 16V LPG.

W moim przypadku 2,0 dCi pali praktycznie tyle samo co 1,6 16V.

Tylko na trasach jest oszczędniejsza, przy prędkościach autostradowych normą jest 6-7l, w mieście ponad 8l.

Oczywiście jazda jest inna, bo 150 KM i 360 Nm robią swoje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dynamika owszem, ale jeśli masz na myśli przyśpieszanie od np. 60 do 100 na jednym biegu.

W mieście zazwyczaj jest przyśpieszenie 0-60, a tutaj już dCi nie góruje nad 1,6 16V.

Dzięki temu po mieście jeździ się benzynką bardzo przyjemnie po mieście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi dieselem jeszcze przyjemniej. Tak zwane dotykasz i znikasz w dieselu jest lepsze niż dotykasz, rozkręcasz i znikasz w benzynie.

Ja widzę zalety ropniaka w każdych warunkach.

Moje drugie wozidło to golf 2.0 gti.

Meganką mam frajde w całym zakresie obrotów a golfem tylko wysoko wkręconym. Spalanie wtedy jest zabójcze a megi max 8l.

Silnika nie zagazowałem bo jak bawić się w gti to całą mocą a nie przyćpanym gazownikiem.

A w porównaniu 2.0 gti z 1.6 16V to niebo a ziemia. Więc nie porównuj dCi z 16V bo wiesz, że to pomyłka. Szczególnie gdy masz jeszcze lepszy 2.0dCi i wiesz co potrafi. Jeśli uważasz, że twój ropniak jest porównywalny z twoją benzyną to chyba nie pali ci na wszystkie gary albo odłączoną masz turbinę.

:P

PS

...taki kiepski żart...

Edytowane przez mirecc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Na wstępie, przepraszam, ze tak długo nie dawałam wam żadnego odzewu, co jest karygodne z mojej strony przy tak licznych odpowiedziach!

 

Jestem w szoku ponieważ spodziewałam się góra 3 odpowiedzi a tu taka niespodzianka, przeglądałam na bieżąco wasze odpowiedzi, ale sama takowej zapomniałam dodać a może was to ciekawić(niekoniecznie), jeszcze raz przepraszam bardzo! Chłopcy(bo chyba tylko ta strona przemawiała) Po co komu mechanik jeżeli od was można naprawdę wiele się dowiedzieć jesteście super!:)

 

Ok, a teraz z mojej strony, więc -

Wybór padł na Silnik 1.6 tak jak "większość" z was polecała ją na początek przygody jako pierwsze auto na nieduże trasy, na razie wszystko idealnie się sprawuje, a spalanie chyba nie jest jakoś strasznie karygodne a nawet jest dobre, tak sądzę, byłam gotowa na więcej a tu i tak niespodzianka.

Jeszcze raz dziękuje wszystkim za wymianę poglądów i tak obfite odpowiedzi, na pewno w przyszłości będę o nich pamiętać i może kolejnym wyborem będzie diesel! :P :)

 

Do usłyszenia w kolejnych tematach, może następnym razem sama wyrażę swoją opinię! :rolleyes:

Buziaki i pozdrowienia :oops:

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

tata ma megane II 1.6 i jest zadowolony nic się nie dzieje

przy większych prędkościach brakuje 6 biegu

Tak, to prawda.6 biegu brakuje.

 

Dodano: 02 gru 2015 - 13:23

Miałem 1,9 dti, 1,9 dci i od 3 tyg. mam 1,6 16v. I powiem tak. Teraz tylko 1,6 benzyna. Najlepszego diesla czyli 1,9 dti popsuli awansując go dci. W dci EGR, falujące obroty, multum nietanich czujników i co ważne koło dwumasowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Videos

  • Ogłoszenia

  • Polecana zawartość

    • Nawiew tylnej kanapy - Megane 3
      Witam, planuje zakup Megane 3 Grandtour. Przegladajac ogloszenia nie widze aby jaka kolwiek miala nawiew na tylnia kanape. Pytanie czy jesrt to do zrobienia ? Może części z laguny 3 beda pasować ? Robił, ktoś cos podobnego ? Wymysliłem sobie kupno M3 1.5 dCi 110km, do tego chciałbym na start zrobić chip zeby podniesc moment  obrotowy i zyskać pare km. Później  chciałbym wrzucić jeszcze radio 2din z możliwością podpięcia kamery cofania i gniazdo zapalniczki lub usb do ladowania dla pasazera z tylu. Aczkolwiek najbardziej mnie nurtuje czy jest opcja na ten nawiew do tylu dla pasażerów. Jeżeli to pomocne... jestem gotow zrezygnować z tego joysticka jesli takowa wersja jaka kupie bedzie go posiadać. jezeli bedzie trzeba zmienić caly ten tunel . Dla mnie jest elementem zbędnym. W tym miejscu bardziej pasowałby jakis schowek z zasuwana roletka, albo poprostu miejsce na kubek. 
       
      Jesli był taki temat poruszany to podlinkujcie. Nie znalazlem nic co by zaspokoiło moje pytania. Widziałem wątek o M4 ale te auta chyba troszeczke sie różnią ? 
       

      REGULAMIN Forum się kłania pkt 5.6  - Prezes
       
       
      • 16 odpowiedzi
    • Nowy Bigster: Wyższy Wymiar Dacii
      Dacia prezentuje nowy model Bigster, który wprowadza markę na wyższy poziom, oferując unikalną propozycję w segmencie C-SUV. Ten model, zgodnie z tradycją marki, zapewnia bogactwo cech i technologii w przystępnej cenie. Bigster to samochód, który łączy solidność, przestronność i nowoczesne technologie, spełniając oczekiwania najbardziej wymagających klientów.
      • 0 odpowiedzi
    • Jak sprawdzić kod silnika?
      Czy można jakoś odczytać kod silnika i skrzyni biegów z naklejki czy VINu? Jeśli tak to jak?
      • 10 odpowiedzi
    • Cześć, w przeciągu dwóch tygodni mam odebrać swoje megane 1.3 tce 140. 
      Powiedzcie proszę bo gdzieś wyczytałem, że nowoczesne silniki wraz z olejami są tak skonstruowane, że nie trzeba wymieniać oleju po 1000-2000km od wyjechania z salonu.
      Jak to w praktyce wygląda aby samochód służył długie lata?
      • 34 odpowiedzi
    • Używana Tesla z certyfikatem
      Niedawno trafiłem na wydaję mi się ciekawą opcję, żeby wejść do świata "elektryków". Chodzi o używane samochody marki Tesla, na stronie www.tesla.com/pl_PL/inventory/used - używane można wyszukać używane modele Tesli z certyfikatem. Zakładam, że są one po weryfikacji mechaniki i elektryki. Z tego co czytałem i szukałem w necie to akumulator w Teslach trzyma swoją pojemność całkiem dobrze nawet pomimo upływu czasu, pamiętam, że był z tym duży problem w Nissanach Leaf, które bardzo szybko traciły dostępną pojemność. Wracają do Tesli, to można wejść w szczegóły ogłoszenia, są real photos i co najważniejsze roczna gwarancja. Oczywiście liczę się z tym, że zaraz zostanę zjedzony przez fanów aut spalinowych (też je lubię), ale ... taka używana Tesla z gwarancją to może być ciekawa opcja.

       
      • 17 odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!