Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Nowe silniki w Renault 1.3 TCe i 1.8 TCe


witman

Rekomendowane odpowiedzi

Przeg Meganką chciałem właśnie kupić aurisa w hybrydzie , i podpytałem o baterie . Gwarancja na nie to 10 lat jeśli co roku zrobimy test sprawności ogniw (350zł ) a sama wymiana ogniw to koszt około 7500zł choć jak mówił przedstawiciel mieli na serwisie auta które miały już ponad 10 lat i zrobione grubo ponad 400 tys km i baterie nadal sprawne w około 45% , więc nie ma takiej tragedii . Ja to jestem ciekaw Meganki w Hybrydzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meganka w hybrydzie? Mogłoby być ciekawie.

Szkoda, że serwisant nie powiedział jaki jest odsetek samochodów, w których baterie padały przed gwarancją, jaka jest ich graniczna żywotność (sprawność w %), w którym roku użytkowania i przy jakim przebiegu najczęściej baterie są do wymiany. Dodatkowe koszty utrzymania dość spore 3500 zł w 10 lat + ewentualna wymiana 7500 zł daje 11000 zł. Czy tyle zaoszczędzimy na spalaniu i zachwalanej bezawaryjności? Wątpię choć mogę się mylić. Nie jest to problem osób, które kupią nowy (albo prawie nowy) samochód i będą chciały go sprzedać np. po 5-6 latach użytkowania. Pytanie jak z ceną sprzedaży takiego auta i zainteresowaniem na rynku. Jako potencjalny kupujący takiego modelu przed 10 rokiem użytkowania miałbym z tyłu głowy, że może mnie czekać ta "drobna" inwestycja i nie wiem, czy bym się odważył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, używanego tez bym się bał jeżeli miałby powyżej tych 6-7 lat.

Ale nowy to jak najbardziej. Tylko ja czekam na samochod jak egolf tylko na prąd w rozsądnej cenie i z zasięgiem 500km. Więcej mi nie potrzebne. Może tesla 3 ? Jak zaczną ja w końcu produkować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie. Balibyśmy się używanych, nowe kupili chętnie. Pytanie co zrobić z takim autem po kilku latach kiedy potencjalni kupujący na rynku będą mieli takie same obawy jak my teraz. Czy takie używane auto w ogóle się sprzeda? Jeśli tak to za jaką cenę i ile na tym będziemy w plecy? To samo dotyczy wspomnianego przez Ciebie e-golfa. Fajne autko elektryczne to Nissan Leaf choć problem pozostaje ten sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajoma księgowa jeździ Aurisem, głownie po Wrocku do swoich klientów i urzędów, twierdzi bo dobrze to przeliczyła, że opłacalność jest wtedy, gdy autko ładowane jest z kabla pod domem w nocy lub stacjach (punktach) ładowania pojazdów elektrycznych, pod domem lub w garażu przez 8h w nocy mogła by naładować, ale autko trzyma we wspólnym podziemnym garażu i nie ma dojścia do gniazdka z prądem, ładowanie w punktach ładowania których jest niewiele trwa zbyt długo, więc Toyotka praktycznie jeździ na benzynie.

Osobiście uważam, że jedyna hybryda, która jest obecnie opłacalna to benzyna + LPG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie ma Aurisa Hybryda plug in są tylko zwykłe takich których się nie ładuję. Z tego co wiem to jedyny plug in  na rynku polskim to nowy prius i rzeczywiście nowy z salono w kwesi spalania jest genialny . Na samych akumulatorach jest wstanie zrobić około 45-50 km w trybie hybrydy spalanie na poziomie 1,2 litra na 100 km , tylko cena ponad 160 tys :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam to jest Prius, Aurisem zasugerowałem się przez wcześniejsze wątki, jednak wydaje mi się, że Yaris też ma ładowanie i jeździ takimi wrocławska Straż Miejska.

Edytowane przez witman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, pbet napisał:

Właśnie. Balibyśmy się używanych, nowe kupili chętnie. Pytanie co zrobić z takim autem po kilku latach kiedy potencjalni kupujący na rynku będą mieli takie same obawy jak my teraz. Czy takie używane auto w ogóle się sprzeda? Jeśli tak to za jaką cenę i ile na tym będziemy w plecy? To samo dotyczy wspomnianego przez Ciebie e-golfa. Fajne autko elektryczne to Nissan Leaf choć problem pozostaje ten sam.

No właśnie strach kupować z powodu przebiegów. 

Jak popatrzysz na elektryki albo hybrydy ściągane używane z zachodu to 3 letnie auta mają pod 200 tys. Tym latają firmy bo są duże dopłaty itp. 

Juz nie chodzi o sam układ związany z napędem elektrycznym ale po 200 tys to cały wóz jest wylatany jak klacz po westErnie. 

 

Jak kupiłbym nowy do użytku prywatnego dla żony i 1 lub 2 wypady na wczasy w roku to maks przebiegi będą jak teraz 15 tys. Licząc ze auto będę miał 5 lat to przebieg nie będzie kolosalny i ze sprzedażą nie będzie problemu. 

 

Tylko obecne ceny zakupu są jeszcze na za wysokim poziomie. Wspomniany prius za 160 klocków. Za to można mieć podstawowa wersje merc eklasse :) w diesel ku i tez spali malutko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Armagedon123 napisał:

 Na samych akumulatorach jest wstanie zrobić około 45-50 km w trybie hybrydy spalanie na poziomie 1,2 litra na 100 km

To jest zużycie ale tylko na pierwsze 100km z naładowanym do pełna akumulatorem. Potem albo znowu ładujesz akumulator z gniazdka, albo zużycie paliwa jak w zwykłej hybrydzie.

Toyota Prius PlugIn nie jest jedyna, jest jeszcze Kia Optima PHEV.

Ale Prius PlugIn to moim zdaniem kpina a nie samochód - tylko 4 miejsca i praktycznie brak bagażnika. Ten samochód to raczej bardziej pokaz możliwości niż samochód rodzinny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hybryda to jest dobra jak jeździsz po mieście i możesz ją codziennie do gniazdka podpiąć. Tylko mają jedną podstawową wadę - skrzynie CVT.

Jak wsiadłem do Toyoty na jeździe próbnej o się zastanawiałem jak tym jeździć - skoro to cały czas wyje jak nienormalne.

 

Ja ostatnio stwierdziłem, że kupię sobie może elektryka (nie hybrydę) - żeby żona miała do pracy i jazdy po mieście (ładował będę w nocy z gniazdka w garażu w domu) i kosztował mnie będzie 8pln/100. Bo robi dziennie w granicach 15km - to na jednym naładowaniu objeździ tydzień - a te pełne elektryki naprawdę fajnie idą z miejsca (mam nadzieję że przemyślą te skrzynie CVT i będzie się tym jeździło normalnie - jak w zwykłym automacie).

Będę w teorii ekologiczny - to akurat mnie rozśmiesza - bo u nas w Polsce prąd z węgla, a produkcja takiego akumulatora do niego wydziela tyle CO2 co spalinówka na dystansie 100tyś. km. Ale mam to w poważaniu - mnie będzie kosztowało grosze użytkowanie.  

Edytowane przez MarcinDe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Co Renault robi to woła pomstę do niebios, widzi ze konkurencja rośnie w siłę z silnikami, a oni takie pierdółki wymyślają, zamiast włożyć jeden sprawdzony silnik to oni cały czas coś wprowadzają nowego, a później wyskakują kwiatki takie jak w silnikach 1,4 Tce 1,2 Tce i to samo będzie z 1,3 Tce, wzięli by się w garść i włożyli by od 1,6 do 1,8 od 150 KM do 250.

Może nadejdą czasy kiedy klient będzie mógł sobie wybrać ile koni chce mieć pod maską, zawsze mogą to ustawić w komputerze. Powiedzmy że granica  w 1,6 Tce, była by od 130 do 180 KM a w 1,8 Tce od 160 do 250 i kłopot z głowy, jeden silnik, a klient decyduje ile koni chce mieć i albo zdławiają silnik lub zostaje optymalna moc albo wyciskają z silnika tyle ile klient sobie życzy, zawsze można komputerowo zrobić mapę. Kiedyś byłem w Toyocie i chciałem benzynę 1,8 w Aurisie ale mieli poniżej 150 KM to zaproponowali mi że zrobią 150 KM jak tylko chce, ale się nie zdecydowałem bo  Aurisy wchodziły dopiero na rynek i cena była powalająca.

Edytowane przez darekgt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Księgowi, specjaliści od sprzedaży i marketingowcy już wyliczyli i zadbali o to, aby tak dozować technologią, aby uzyskać jak największy zysk dla firmy, ten sam silnik o różnych mocach jest dostępny w zależności o reszty wyposażenia auta i przykładowo nie masz możliwości zakupu auta z najsłabszym wyposażeniem i najmocniejszą wersją tego silnika, bo najmocniejszy silnik dostępny jest tylko w najwyższej opcji reszty wyposażenia auta.

Oczywiście można kupić słabsza wersję sinika i wgrać oprogramowanie z mocniejszego, jednak coraz częściej jest to skutecznie zabezpieczane przez producenta.

Z 1.2TCe i 1.4TCe nie jest wcale tak słabo, zobacz co się dziele z TSI i TFSI tu jest tragedia. Naszego klienta VW TSI spala 2 litry oleju na 1500km przy oryginalnym przebiegu 120kkm i mało kto chce się podjąć remontu, zresztą bardzo drogiego. W TCe ludzie robią spokojnie po 200-260kkm jeśli wymienią w porę łańcuch, rozrząd i nie jeżdżą na oleju po 30kkm i nie katują go na zimno.

 

   

Edytowane przez witman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

darekgt, trochę chyba przesadzasz ;) Nie jeździsz Ferrari :-) A jak potrzeba Ci emocji, to wersja GT jest przecież dostępna. I wcale taka droga nie jest, zważywszy na to co oferuje.

1.2TCE jest chyba trochę demonizowane. Ja osobiście jestem zadowolony. Jak go trochę pokręcić, to na trasie da się nim naprawdę dynamicznie jechać. Oczywiście do GT mu pewnie brakuje - ale właśnie od tego jest GT. Zresztą, silnik jest jeszcze super cichy, a spalanie jest po prostu przeciętne. Najbardziej ludziom chyba przeszkadza sam fakt, że w dowodzie jest wpisane 1.2. Bo jak się wsiądzie do auta, to nijak nie czuć, że silnik jest jak w motocyklu.
Przecież w praktyce nie o pojemność chodzi a o parametry jednostki. Polecam obejrzeć ten filmik oraz inne z kanału.

Edytowane przez chucky80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Videos

  • Ogłoszenia

  • Polecana zawartość

    • Nawiew tylnej kanapy - Megane 3
      Witam, planuje zakup Megane 3 Grandtour. Przegladajac ogloszenia nie widze aby jaka kolwiek miala nawiew na tylnia kanape. Pytanie czy jesrt to do zrobienia ? Może części z laguny 3 beda pasować ? Robił, ktoś cos podobnego ? Wymysliłem sobie kupno M3 1.5 dCi 110km, do tego chciałbym na start zrobić chip zeby podniesc moment  obrotowy i zyskać pare km. Później  chciałbym wrzucić jeszcze radio 2din z możliwością podpięcia kamery cofania i gniazdo zapalniczki lub usb do ladowania dla pasazera z tylu. Aczkolwiek najbardziej mnie nurtuje czy jest opcja na ten nawiew do tylu dla pasażerów. Jeżeli to pomocne... jestem gotow zrezygnować z tego joysticka jesli takowa wersja jaka kupie bedzie go posiadać. jezeli bedzie trzeba zmienić caly ten tunel . Dla mnie jest elementem zbędnym. W tym miejscu bardziej pasowałby jakis schowek z zasuwana roletka, albo poprostu miejsce na kubek. 
       
      Jesli był taki temat poruszany to podlinkujcie. Nie znalazlem nic co by zaspokoiło moje pytania. Widziałem wątek o M4 ale te auta chyba troszeczke sie różnią ? 
       

      REGULAMIN Forum się kłania pkt 5.6  - Prezes
       
       
      • 15 odpowiedzi
    • Nowy Bigster: Wyższy Wymiar Dacii
      Dacia prezentuje nowy model Bigster, który wprowadza markę na wyższy poziom, oferując unikalną propozycję w segmencie C-SUV. Ten model, zgodnie z tradycją marki, zapewnia bogactwo cech i technologii w przystępnej cenie. Bigster to samochód, który łączy solidność, przestronność i nowoczesne technologie, spełniając oczekiwania najbardziej wymagających klientów.
      • 0 odpowiedzi
    • Jak sprawdzić kod silnika?
      Czy można jakoś odczytać kod silnika i skrzyni biegów z naklejki czy VINu? Jeśli tak to jak?
      • 10 odpowiedzi
    • Cześć, w przeciągu dwóch tygodni mam odebrać swoje megane 1.3 tce 140. 
      Powiedzcie proszę bo gdzieś wyczytałem, że nowoczesne silniki wraz z olejami są tak skonstruowane, że nie trzeba wymieniać oleju po 1000-2000km od wyjechania z salonu.
      Jak to w praktyce wygląda aby samochód służył długie lata?
      • 34 odpowiedzi
    • Używana Tesla z certyfikatem
      Niedawno trafiłem na wydaję mi się ciekawą opcję, żeby wejść do świata "elektryków". Chodzi o używane samochody marki Tesla, na stronie www.tesla.com/pl_PL/inventory/used - używane można wyszukać używane modele Tesli z certyfikatem. Zakładam, że są one po weryfikacji mechaniki i elektryki. Z tego co czytałem i szukałem w necie to akumulator w Teslach trzyma swoją pojemność całkiem dobrze nawet pomimo upływu czasu, pamiętam, że był z tym duży problem w Nissanach Leaf, które bardzo szybko traciły dostępną pojemność. Wracają do Tesli, to można wejść w szczegóły ogłoszenia, są real photos i co najważniejsze roczna gwarancja. Oczywiście liczę się z tym, że zaraz zostanę zjedzony przez fanów aut spalinowych (też je lubię), ale ... taka używana Tesla z gwarancją to może być ciekawa opcja.

       
      • 17 odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!