Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Prośba o pomoc w podjęciu decyzji.


Artur89

Rekomendowane odpowiedzi

Popieram; ja do kombi wkładałem wózek gondolę Taco Jumper, wanienkę ze stojakiem, dużą torbę lotniczą i pewnie jeszcze kilka małych (niestety zdjęcie mi uciekło, a kiedyś je tu już pokazywałem) - i to w Megane II, która pomimo mniejszego litrażu jest bardziej foremna i lepsza do spakowania niż Megane III. Wiadomo, że z czasem wozi się mniej rzeczy, niemniej np. na wakacje jeździmy w 3 osoby bez niczego w kabinie, z zasuniętą roletą bagażnika. Chociaż - ostatnio ktoś mi powiedział, że jeśli zasuwam roletę w bagażniku i bez problemu się tak mieszczę z bagażami - to po co mi kombi? No cóż, można i tak :-)

Edytowane przez konwil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dynamika w 1.6 16v jest rzeczywiście żadna. Ale.......jak się założy lpg to uśmiech pod dystrybutorem nie schodzi z twarzy. Na benzynie bym tym autem nie jeździł.

Edytowane przez mich64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, kacper69 napisał:

A jako przebieg proponuję mój : 280 tys km zrobione w 7 lat.

Silnik dci 1.5 pali co najmniej 2 litry ON na 100 km mniej, od podobnego silnika benzynowego, który spali co najmniej 2 litry benzyny więcej niż silnik dci.

Zarówno w mieście , jak i w trasie pali mniej. Jak ja jeżdżę po mieście to Megana pali max do 5 litrów ON/100 km, a jak moja żona to pali do 6 litrów ON/100 km.

Te ~ 2 litry to jest około 10 zł oszczędności na każde 100 km. Zaokrąglam oczywiście, żeby łatwo się w pamięci liczyło.

Z takim przebiegiem jak mam ja ( 280 tys km) te "oszczędności" na paliwie wychodzą rzędu 28 tys zł .

Za te pieniądze to mogę kupić prawie dwie takie megany jak moj

Tylko Ty robisz średnio 3300 km miesięcznie, a kolega deklaruje 150 km w tygodniu + weekend czyli jak mu auto zrobi 1000 w miesiącu to będzie dobrze. 280 tysięcy będzie kręcił przez 23 lata... Jego oszczędności wyniosą 100 zł miesięcznie, a w 7 lat jak u Ciebie 8400 - M III za to nie kupi :-) chyba, że za ładnych kilka lat.

4 godziny temu, kacper69 napisał:

Takie przebiegi to minimum jak na polskie warunki. Moja żona na same dojazdy do pracy robi rocznie 20 tys km/rok.

Jak widać niekoniecznie. Żona kolegi będzie robiła sporo mniej. Moja żona robi w tygodniu max 25 km (dojazdy do pracy i w koło komina). Nadrabiamy w weekendy.

4 godziny temu, kacper69 napisał:

Dlatego są już leasingi np. na 2 lata, bo 4 letnie takie auto jak ma ~250-300tys km,  jest "niesprzedawalne " przez firmy leasingowe.

Wątpię żeby kolega szukał 4 letniej używki. Nie w budżecie jaki podał w jednym z pierwszych swoich postów. Za 20-23k "świeżego" auta nie da się kupić. Historia takiego auta może być ciężka do zweryfikowania.

23 minuty temu, mich64 napisał:

jak się założy lpg to uśmiech pod dystrybutorem nie schodzi z twarzy. Na benzynie bym tym autem nie jeździł.

A ja jeżdżę i nie narzekam. Oczywiście wszystko zależy od wielu czynników np. ile ktoś ma zamiaru autem jeździć. Jeśli założymy, że na instalację trzeba wydać 3000 zł (przykładowo nie wchodząc w szczegóły) to zwróci się z pozostałymi kosztami dodatkowymi po kilku ładnych latach przy przebiegu rzędu 12000 km rocznie. Czy kolega @Artur89 ma zamiar tyle jeździć tym autem? Nie wiemy. Z drugiej strony jeśli uda się kupić grandtoura z tym silnikiem i założoną już instalacją to faktycznie by się opłacało. Pytanie jaki dystans z deklarowanych 10-15 km żona kolegi przejechałaby na gazie, a jaki na benzynie.

 

Edytowane przez pbet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic dodać, nic ująć :-) Wg mnie dla Ciebie i jedno, i drugie byłoby względnie dobrym wyborem, niemniej z uwagi na wiek auta, które chcesz kupić, może bezpieczniej byłoby "wejść" w wolnossącą benzynę. I nie mam tu na myśli przebiegów czy sposobu używania samochodu przez Ciebie, tylko raczej stan auta po jego dotychczasowym użytkowaniu. Do przemyślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w waszym odczuciu w ogóle wypada temat Audi a4 b6/b7 względem właśnie takiej Megane 3?  Wiadomo Audi klasa itp, ale trzeźwo myśląc rozumem 20 tysięcy polskich złotych za auto z 2003 - 05 roku nie wydaje się wam lekką przesadą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka "klasa"? Przejedz się jednym i drugim to sam ocenisz. Akurat ostatnio kupowałem z bratem (miłośnik "niemców") auto dla rodziców, oczywiście A4 "najlepsze"... dopóki nie przejechał się 7-lat młodszą Megane za tą samą kasę, zmienił zdanie. Audi bardzo ciasne z tyłu, głośne, silnik 1.6 pracował jak diesel - kierownicą trzęsło. I nie akurat ta sztuka, bo tak wyglądają te roczniki. Ale co kto lubi, magia "niemca" nadal działa, stąd absurdalne ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kataryniarz pewnie masz rację, niemniej popatrzmy na to tak: my też wolimy kupić np. 2-3 letnie Megane niż nowego np. Dustera (lekko co innego, ale nie ma z czym porównać). A niejeden by tu napisał, że to jest bez sensu, bo on by wolał Dacię z salonu itp. Może podany przeze mnie przykład nie jest tak jaskrawy pod kątem ceny jak porównanie A4 i Megane, ale chciałem zwrócić uwagę na to, że to nie tylko >>magia Niemca<<, a po prostu preferencje i doświadczenie własne. Audi, nawet >10 letnie, pewnie ma swoje zalety. Podobnie jak Duster czy choćby nowy Logan (za które ja osobiście podziękuję :-) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nad Dusterem myślałem, tak samo jak nad Tipo tylko nie było jeszcze wtedy kombi i co najważniejsze żona nie pozwoliła bo się jej te auta zwyczajnie nie podobają, a to w końcu ona najczęściej jeździ naszym prywatnym autem więc co do zewnętrza zdanie miała decydujące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak już tak, to jeszcze dorzucę do pieca: macie automatyczną klimę? Pewnie macie. A w Dusterze ni hu, hu... Nie był to główny powód mojej rezygnacji z rozważań nad tym autem, ale skoro 5 lat jeździłem z automatem, to tak jakby nie chciałem już z tego rezygnować. Ponadto gołe blachy w bagażniku, słabsze wersje silnikowe do wyboru, rozwiązania techniczne m.in. z Megane II, które chciałem zastąpić czymś nowym i pewnie jeszcze bym coś znalazł. A ponadto za wersję 4x4 trzeba było już troszkę zapłacić...

 

Pewnie to samo mogą powiedzieć fani Audi/VW - tamte auta mają na pewno dobre prowadzenie, inny styl wnętrza (wiadomo, że de gustibus... no ale to też może być argument) i choćby świetny ocynk na karoserii. W tym co napisałem chodziło mi o to, żeby nie bronić to za wszelką cenę i za podobną stawkę nie atakować - każdy wybiera sam, dla siebie :-)

Edytowane przez konwil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rozmawiałem z znajomym mechanikiem i troszkę nieciekawych tematów naopowiadał mi o 1.5 dCi,ogólnie o dieslach renault. A że coś z panewkami,że nie jest tak trwały i solidny jednak jak tdi, że osprzęt silnika i ewentualne naprawy bardzo drogie w tym silniku. Jak Panowie ocenicie wywody mechesa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli robisz mniej niż 15kkm rocznie, bierz benzynę. Jeśli powyżej, to załóż sobie gaz. Diesel jest dobry jak jest nowy, z używanym może być różnie, liczniki też bardziej kręcone niż w benzynie. Benzyna jest bardziej "idiotoodporna", tzn. nie jest tak wrażliwa na słabsze paliwo, olej, lepiej znosi krótkie trasy i niską temperaturę. Nie trzeba aż tak dbać jak o diesla. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maciejmacku nie zgadzam się całkowicie z tą opinią. LPG jest zdecydowanie najtrudniejsze w serwisowaniu (i mało który warsztat chce się podjąć ewentualnych napraw, nie mówiąc już o ich fachowości) i wykańcza silnik. Jeśli zakłada się samemu, to można zaryzykować dla dużych przebiegów, bo potem koszt jazdy jest śmieszny. Ale sam nigdy bym już nie kupił auta z LPG, bo to loteria całkowita. A diesel to nie tylko oszczędności w paliwie, dla mnie to przede wszystkim fajny moment obrotowy. Czasy gdzie wtryskiwacz do benzyny kosztował 400 zł, a do diesla 2000 zł też są powoli za nami, bo do większości CR teraz nowy bosch kosztuje 500 czy 600 zł. A przy zakupie auta po prostu nie można mieć klapek na oczach i kupować tylko dlatego, że jest czyściutko i pachnąco w środku, a lakier lśni.

 

Na opinie mechaników to trzeba brać poprawki. Wystarczy powiedzieć, że dalej 99% z nich uważa, że auto które ma przebieg np. 200k km powinno jeździć na oleju mineralnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Artur89 napisał:

A że coś z panewkami,że nie jest tak trwały i solidny jednak jak tdi, że osprzęt silnika i ewentualne naprawy bardzo drogie w tym silniku. Jak Panowie ocenicie wywody mechesa?

To było ale w MII chociaż ja miałem niby najgorszy z możliwych 1.5 101KM z 2004 roku i do 200k km nie miałem żadnej poważniejszej awarii, a później sprzedałem m.in. z obawy o wystąpienie takowych po osiągnięciu magicznego przebiegu z 2 z przodu. Twój mechanik chyba lubi VW co? Skoro powoływał się na tą jakość i solidność. Naprawy (szczególnie te grube) w każdym dieslu są drogie i nie ważne czy to TDI czy dCi. Jak padnie dwumasa czy turbo albo wtryski to lepiej nie płacić gotówką tylko kartą by się nie przerazić. Oczywiście nie ma gwarancji, że padną. Zależy jak byś trafił i jak użytkował auto.

52 minuty temu, maciejmacku napisał:

Jeśli robisz mniej niż 15kkm rocznie, bierz benzynę...Diesel jest dobry jak jest nowy, z używanym może być różnie...Benzyna jest bardziej "idiotoodporna"...lepiej znosi krótkie trasy i niską temperaturę. Nie trzeba aż tak dbać jak o diesla. 

Tu się zgadzam i większość mechaników i internautów to potwierdzi. Chociaż dobry diesel, sprawdzony i w pewnym stanie to też jest dobry wybór ale do zdecydowanie większych rocznych przebiegów.

40 minut temu, niebianskaskurwoala napisał:

LPG jest zdecydowanie najtrudniejsze w serwisowaniu (i mało który warsztat chce się podjąć ewentualnych napraw, nie mówiąc już o ich fachowości) i wykańcza silnik.

Na miejscu @Artur89 przy przebiegach jakie deklaruje zostawiłbym benzynę. Miałem 2 auta na LPG i z żadnym nie było problemów. Były to stare auta i z dużymi (niepewnymi) przebiegami. Niewątpliwie jak ma się gaz to trzeba znaleźć dobry warsztat i o niego dbać.

Edytowane przez pbet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!