Megane IV phI Stuka, puka, trzeszczy - refleksje 2 latka

[Mevolent]

Cześć!

 

Posiadam Megane IV 1.6 dCi 160 EDC w GT-Line, od ok. 32kkm przebiegu (2 lata) samochód stał się frustrująco hałasujący:

 

- wszystkie 4 szyby stukają o uszczelki, czasami nawet na prostej drodze krajowej jest to słyszalne (czasami poruszanie wszystkimi szybami potrafi na jakiś czas docisnąć je do uszczelek), 

- na każdych dziurach dudni klapa/pokrywa bagażnika (wytłumiona w kilku miejscach uszczelkami do okien oraz w zawiasy wsadzone oringi sylikonowe aby nie jeździła na boki, niestety dalej tłucze a sama klapa oczywiście jest nierówna, po prawej stronie ok. 0.5cm większa szczelina nad światłami - jak doczytałem wydaje się to być "standardem")

- z przodu w desce (w środku) również coś brzęczy, jakby luźny zaczep

- zawieszenie z tyłu wydaje dziwny dźwięk, jest bardzo głośne, przebija się on po lekkim wytłumieniu pokrywy bagażnika, jakby łącznik stabilizatora/coś z belką ale to jeszcze nie ten dźwięk, jakby głośne nadkola...,

- w boczku lewych, tylnych drzwi również coś brzęczy

- fotel kierowcy czasami skrzypi

- pedał hamulca piszczał ale lampka + chwila leżenia z głową pod kierownicą i smarem sylikonowym zażegnało jakiekolwiek piski,

- paruje dolna część paska LED od oświetlenia dziennego (też ponoć normalne),

- system R-Link 2 na androidzie to porażka, co chwilę trzeba go włączać i wyłączać bo sterowanie dźwięków się miesza i za każdym razem steruje innym dźwiękiem za pomocą manetki pod manetką od wycieraczek, teraz na przykład któryś dźwięk sam ustawił się na maksa i jak nie pisknie w niektórych momentach...

- na drodze brukowanej odzywa się cała filharmonia wszystkiego, jakbym jechał blaszką z luźnym ładunkiem na pace + dudnienie w uszach od ciśnienia (to też podobno normalne i potwierdzone w wielu przypadkach jak czytam od kilku tygodni)

 

Poza tym autko jeździ bardzo przyjemnie, środek ciężkości mógłby być troszeczkę przesunięty w tył jedynie, od strony napędu nie ma się do czego przyczepić, no może to obijanie lędźwi przy ruszaniu z lekkim gazem (żadnej zmiany biegów nie czuć, efekt rwania jest jedynie przy ruszaniu i to od początku, wyczytałem że to też "normalne"), łączniki stabilizatora przednie wymienione, pokrywa rozrządu uszczelniona.

 

Przy prędkościach autostradowych autko jest bardzo ciche (bez porównania do Proceed GT w którym nie da się rozmawiać przy 170km/h) oraz pali odpowiednio mało w zakresie 5,8 - 8,5l (zakres odpowiednio: trasa + górki, --- trasa + autostrada + miasto --- i dynamiczna jazda na krótkich odcinkach)

 

Moje pytanie brzmi: czy ktoś z was miał już podobne problemy i jak sobie z nimi poradziliście? Przeszedłem na 2 letnią gwarancję od cargarantie w salonie i nie jestem pewien, czy te wszystkie usterki będą przez nią honorwane oraz czy będą zakwalifikowane jako usterki, boję się też, że jak coś rozmontują to dopiero wtedy zalęgną się prawdziwe świerszcze i inne cykady a wtedy (przez wystrzał poziomu frustracji spowodowany hałasem) chyba odwiozę to autko na złom bo za 130k według mnie samochód tak zachowywać się nie powinien po takim czasie. Moja była, stara, poczciwa Croma do teraz jeździ po cichu, jedynie słupek piszczy na głębokich dziurach ale tak miała od wyjazdu z salonu.

 

Co do uszczelek planuję drugi raz przesmarować je smarem do uszczelek i zastanawiam się nad nagięciem ich po rozgrzaniu opalarką w stronę szyby LUB kupno owiewek, taka grubość na pewno je dociśnie.

 

[satisati]

Mam auto 2 lata, wymienione wadliwe łączniki i półosie, poza tym super auto - cicho, ładnie, przyjemnie, zrywnie....

Ja polecam auto...

[MarcinDe]

Ja miałem auto prawie 4 lata (niestety skończyło na całce). Poza wymienionymi łącznikami i ustawioną klapą tylną (htb) - to auto nie sprawiało problemów.

A o takich wadach jak pisze Mevolent to nawet mi przez głowę nie przeszły - a moja żona (główna użytkowniczka) ma pierdolca na punkcie dźwięków w aucie i słyszy nawet takie, których ja nigdy w życiu nie wychwycę.

[Mevolent]

Megane nie porównywałbym do Tipo, prędzej Tipo do jakiejś Dacii, fotele w Tipo są skręcone z dwóch prostych desek obitych poduszkami na wezgłowie z castoramy - takie sprawiają wrażenie.

Spróbuję pojeździć bez tej osłony przy tunelu.

Ja mam również pierdolca na punkcie jakiegokolwiek stukania, a teraz nagle to się pojawiło wszystko, jeszcze dwa miesiące temu była cisza, idealnie jak się skończyła pierwotna gwarancja 2 letnia, dobrze, że wykupiłem tą drugą...

[szwagier24a]

Z ciekawości zapytam: średnica kół?

[Mevolent]

Cytat

 

Dnia 19.11.2020 o 17:08, szwagier24a napisał:

Po co mnie przedrzeźniasz

17"

 

REGULAMIN forum się kłania - Prezes

 

A Tobie o co chodzi, w czymś mogę pomóc? Spokojna wymiana zdań. Odpowiedziałem na pytanie nie łamiąc żadnego punktu, nie pisząc posta pod postem a tu wyjazd z jakimś przedrzeźnianiem wiatropylnym, przypierdolka moda dla zasady czy jesteśmy dorosłymi ludźmi? Jak coś nie pasuje to pale wrotki w normalne miejsce, trochę szacunku do ludzi bo zaraz tu nikogo nie będzie z takim podejściem elektrodowym. A regulamin wyklucza swoje własne punkty i niektóre z nich brzmią jak te z blogów w 2000 roku, polecam pomoc prawną w tym zakresie żeby miał ręce i nogi jak się na niego tak powołujecie.

Edytowane 16 Grudnia 2020 przez Mevolent

[szwagier24a]

Też mam 17. U mnie narazie cisza. Tylko łączniki wymienili.

[doczarny]

U mnie też coś w słupku od kierowcy trzeszczy. Najbardziej denerwuje mnie charczenie przy zmianie biegów (1.3 tce 115) ale w serwisie byłem z tym już 2 albo 3 razy i zawsze słyszałem TTTM.

[Gamerro]

Satisati a wymienili Tobie w Zamościu jedną czy dwie półosie? Bo mi wymienili w Zamościu jedną lewą półoś ale stuk nadal występuje lecz w mniejszym stopniu.

Edytowane 16 Grudnia 2020 przez Gamerro

[Mevolent]

U mnie coraz gorzej, inaczej niż na prostej drodze można szału dostać, każda szyba drga więc czasami jadę tłukąc po szybach żeby się uspokoiły, przy 1500obr/min (w super wąskim zakresie), (na biegu czy bez biegu, bez znaczenia) pojawia się dziwne drganie i dźwięk jakby silnik miał wypaść, raz nie słychać tego w ogóle a raz jak auto zrzuca obroty i przechodzi przez 1500 to miałem wrażenie, że po tarce jadę tak zgrzytnęło. 

Z tyłu tłucze i tłucze, jak dociążony bagażnik miałem to nie tłukło, może to dno bagażnika.... Wsadzę dzisiaj ze dwie kostki z podjazdu i zobaczę, z miejsca na koło zapasowe (mam zestaw naprawczy) wszystko wyciągnięte. Masakra jakaś, depresji powoli dostaję przez ten samochód... Jak będzie lato to spróbuję opalarką ponaginać te gumy, przez ostatnie tygodnie nie miałem najmniejszej weny żeby poza umyciem go cokolwiek robić...

Oby to nie początki problemów z kołem dwumasowym, w ubezpieczeniu Car Garantie skrzynia opisana jest jako skrzynia + cały jej osprzęt, natomiast dwumasa według mnie zalicza się do silnika a tam wyszczególniony jest układ olejowy, pompa wtryskowa i tyle... Miał ktoś z Was już styczność z tą gwarancją?

[Sarna1]

Masz anielska cierpliwość. Ja już dawno bym jeździł inny samochodem ;)

[Mevolent]

Za fajnie jeździ mimo wszystko. Ten silnik z twin turbo ciągnie od samego dołu i jednak 380NM sprawia frajdę ? Tylko skrzynia mogła by mieć 7 biegów, wtedy na autostradzie paliłby myślę z 1.5l mniej.

Poza tym nawet czasu i ochoty nie mam żeby się gryźć z serwisem, jeździ - tak, problemy z zapłonem, pracą silnika, pracą skrzyni, spalaniem, czymkolwiek innym - nie, ino puka i stuka... Przed chwilą ani zająknięcia przy 1500rpm nie miałem, nie wiem o co chodzi, może poduszka od silnika. Moja Meganka ma gorsze i lepsze momenty zauważyłem w tej swojej filharmonii ?

[Jakub69]

Ja mam pytanie o tego ,,świerszcza'' w konsoli. Pierwszy raz tej zimy zaczął się u mnie odzywać. Lokalizuję go gdzieś w okolicach pierwszej dmuchawy powietrza, obok RLinka, z prawej. Nawet dmuchnąłem tam sprężonego powietrza, bo liczyłem na to, ze to może jakiś liść albo coś, ale nic z tego.   

1. Słyszę go jedynie, kiedy jest zimno, czyli teraz, choć jak wyjeżdżam z ciepłego parkingu to ,,świerszcz'' milczy 

2. Odzywa się wyłącznie w okolicach 3 tys. obrotów, poniżej i powyżej nie. 

Ki czort? 

[Mevolent]

Ostatnio coś ucichło, czasami się pojawi na chwilę jakby w boczku prawych drzwi albo faktycznie z tego kawałka pokrywy od filtra powietrza kabinowego. Raz jak dziada na postoju złapałem i mocno waliłem w prawy boczek to coś go dźgnęło, potem mocno ścisnąłem w jednym miejscu i jakby ucichło ale musiałem ruszać spod świateł. Może to jakiś zaczep w drzwiach...

 

Serwis to totalna porażka (umówiłem się w końcu), 3h czekania, diagnosta 3 razy wyjeżdżał, o 7 rano w ciemnym salonie siedziałem, nawet nikt światła nie zapalił i chcieli mnie naciągnąć na kilkaset zł, musiałem udowadniać, że mam gwarancję na samochód... swoją drogą, do dzisiaj nie dostałem oryginału umowy z banku.

Nasmarowali kilka rzeczy, odbój amortyzatora i zamiast wyregulować klapę z tyłu to nasmarowali sam zamek, ponoć poprawili, uwaga, pokrywę akumulatora. Sprawdziłem, była tak wsadzona że żaden zatrzask nie był na swoim miejscu. Na szczęście wszystkie papiery mam więc jak coś się stanie to bawić się z nimi nie będę w ten sposób następnym razem skoro tak traktują klientów.

Reasumując, biały smar napchany gdzie się da i może pan jechać, wszystko w porządku, nic nie zostało wymienione czy naprawione, jest jak było.

[TOJO]

Prawda taka  że , prędzej gwarancja się skończy niż te patafiany z ASO coś naprawiają , u mnie np padł cały moduł klimatyzacji ,oczywiście tak naprawili że za tydzień znowu padł .....jeśli chodzi o serwis Renault to jest dramat ,przynajmniej w moim mieście.

 

pzdr