Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Światła do jazdy dziennej


Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam Philips 4 LED od października jakoś. Działają bez problemów, brud, sól itp póki co nie mają na nie wpływu. Co do kamyczków-jak oberwą w koncu jakimś to bedzie widać, ale nie sądzę zeby były pod tym względem gorsze od fabrycznych lamp lub szyb, o ich trwałość pod tym względem też sie pytasz? :mrgreen: Tematu zakłóceń nie znam-nic takiego u mnie nie wystąpiło.

 

Co do lamp innych producentów to nie wiem, ale dosyć regularnie widuję w miarę świeżą Megane IIIphII mającą już zintegrowane LEDy w głównych lampach i w lewej połowa juz nie działa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zamontowane Philipsy 4 LED w Punciaku żony - od jakiegoś pół roku i spisują się bez problemów. Ich podłączenie jest najprostsze jakie tylko może być. Podpinasz je pod klemy - mają układ wykrywający wzrost napięcia w instalacji po włączeniu alternatora. Do pozycyjnych łączysz specjalnym klipsem - bez przecinania czy lutowania przewodu. Montaż mechaniczny niby też łatwo, ale raz zamontowane i włożone do uchwytów zostaną tak na wieki wieków, więc przemyśl pięć razy zanim je założysz. Ich bardzo duży plus to możliwość odchylenia na boki o 10 stopni. Chyba żadne inne światła na to nie pozwalają, a ustawienie świateł idealnie na wprost przy dzisiejszych kształtach zderzaków jest czasem trudne i wygląda mało estetycznie.

Jeżeli masz aktywny sensor zmierzchu, to będzie on automatycznie przełączał światła dzienne / mijania. Oczywiście po włączeniu silnika i manetce na 0 żadne światła się nie włączają? Jak włączają, to musisz tą funkcję dezaktywować w serwisie.

Kiepskie warunki pogodowe nie zawsze powodują konieczność oświetlania sobie drogi przed autem, a do zaznaczania obecności samochodu światła dzienne nadają się znacznie lepiej niż światła mijania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiepskie warunki pogodowe nie zawsze powodują konieczność oświetlania sobie drogi przed autem, a do zaznaczania obecności samochodu światła dzienne nadają się znacznie lepiej niż światła mijania.

Ciepłe jeszcze spostrzeżenie z dzisiejszego wieczora..

Rybnik ulica Śląska, okolice przejazdu kolejowego w Chwałowicach. Ruch dość spory z powodu remontu Wodzisławskiej i jedzie sobie ciemna Skodowka, chyba YETI, na fabrycznych dziennych w zderzaku, a z tyły ciemno jak u murzyna. Po minięciu i odjechaniu na 20 metrów auto to już było niewidoczne. Ale kierowca przecież widział, miał światełka dzienne z przodu i co kawałek latarnię nad drogą. Poza tym, jaka oszczędność reflektorów i tylnych żarówek, o aku już nie wspomnę...... :P :mrgreen: :D :P

Najgorsze że to nie jedyny taki dziennooświecony idiota, ten jednak pobił wszystkich poprzednich, jazdą z ciemnym kuprem nawet po zmroku.

Edytowane przez gojgien
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam od siebie, że mam u siebie navi TomTom Live oraz opcję automatycznego przełączania na tryb nocny. Niby nic, bo pewnie wszystkie navi to mają... Tutaj jednak opcja ta działa perfekcyjnie. Ciekawe czy można by było to jakoś połączyć (światła dzienne oraz opcja przełączania navi w tryb nocny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię o zmroku, bo to chyba oczywiste. Natomiast W DZIEŃ jeszcze nigdy nie miałem przypadku, nawet podczas deszczu czy lekkiej mgły, żebym potrzebował tylnych świateł pozycyjnych do dostrzeżenia jadącego przede mną pojazdu. Ciężko mi nawet wyobrazić sobie sytuację wpakowania się w jadący przede mną samochód w nocy z niesprawnymi światłami pozycyjnymi. Nie róbmy się bardziej ślepi niż jesteśmy.

A to zdjęcie z Przegędzy. Było już mocno ciemno. Światła jak widać ma włączone, tylko z tyłu została mu jedynie jedna żarówka podświetlenia rejestracji.

post-16107-0-73751400-1355949803_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz wyobraź sobie tą fotkę gdy jest zupełnie ciemno, a z tyły tego auta nawet ta jedyna żarówa nad tablica nie świeci, za to z przodu ładnie dają światła dzienne.

Piszę tu o szkodliwym nawyku zapominania o włączeniu mijania, skoro przed autem mamy jasno, szczególnie tam gdzie przynajmniej co 100 m jest latarnia uliczna. Taki kierowca dostrzega że coś nie tak ze światłami, dopiero jak wyjedzie poza tereny zabudowane i przynajmniej miejscowo oświetlone.

Dzienne owszem, ale tylko w zestawie z automatem czułym na zmierzch, pilnującym samoczynnego zapalenia świateł wieczorem wymaganych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś zapomni włączyć w nocy światła mijania i jedzie w mieście na dziennych na oświetlonej ulicy, to chyba mimo wszystko tragedii nie ma, bo skoro on drogę widzi, to inni tył jego pojazdu też powinni potrafić zobaczyć. Pieszego chyba widzisz w nocy w mieście pomimo, iż nie ma latarki przy sobie? Natomiast poza miastem ciężko nie skapnąć się, że trzeba włączyć światła. Przy dziennych nie świeci też deska i konsola, więc utrudniony odczyt z zegarów jest dla kierowcy kolejną wskazówką aby włączyć światła. Szukasz na siłę problemu, który jeżeli istnieje, to jest marginalny. Znacznie łatwiej zobaczyć idiotę, który mając dzienne to w dzień woli świecić światła mijania.

 

Dodam od siebie, że mam u siebie navi TomTom Live oraz opcję automatycznego przełączania na tryb nocny. Niby nic, bo pewnie wszystkie navi to mają... Tutaj jednak opcja ta działa perfekcyjnie. Ciekawe czy można by było to jakoś połączyć (światła dzienne oraz opcja przełączania navi w tryb nocny).

Nawigacja bierze sygnał z czujnika zmierzchu, który to czujnik włącza też światła mijania. Po włączeniu świateł mijania dzienne automatycznie zgasną.

Edytowane przez Czacha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś zapomni włączyć w nocy światła mijania i jedzie w mieście na dziennych na oświetlonej ulicy, to chyba mimo wszystko tragedii nie ma

Równie dobrze tak można tłumaczyć kogoś kto zapomniał w aucie przegląd zrobić, czy go ubezpieczyć, a nawet zapomniał ze ma prowadzić i pozwolił sobie na kilka głębszych. Też tragedii nie ma, do czasu aż się przytrafi. To właśnie szukanie nieuprawnionych tłumaczeń takich zachowań spowodowanych zapominaniem, a światła dzienne do zapominania o zapaleniu świateł wymaganych po zmroku coraz częściej się przyczyniają.

Życzę byś takiemu delikwentowi w kuprze nie zaparkował, możesz nie udowodnić, ze jechał bez świateł z tyłu. Chociaż zapewne nie będziesz go obwiniał, bo przecież to ktoś, kto dba o odbłyśniki w swoich reflektorach i spala mniej paliwa nie świecąc tym co przewidziano....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wyobraź sobie, że jadąc za przytoczonym wcześniej delikwentem w Przegędzy, jakimś cudem nie wjechałem w niego. Nawet w zaczynającym się trochę dalej lesie. Zdjęcie nie oddaje dobrze sytuacji gdyż aparat wydłużył czas ekspozycji. W rzeczywistości było już prawie ciemno.

 

Poza tym nie napisałem nigdzie, że popieram takie zachowania. Wręcz przeciwnie - włączenie w nocy świateł jest czymś oczywistym, o czym pisać chyba nie trzeba. Nie widzę jednak związku ze światłami dziennymi. Spotkać wieczorem samochód, którego kierowca zapomniał włączyć światła mijania nie jest trudno i w znacznej większości są to samochody niewyposażone w światła dzienne. Zapomnieć może każdy. Światła dzienne z założenia działają "w tle" i oświetlenie takiego samochodu obsługuje się dokładnie tak samo jak każdego innego. O braku włączonych świateł mijania informuje kierowcę:

- manetka na pozycji "0"

- ciemno przed maską

- ciemno na desce rozdzielczej

- ciemno na konsoli

Czy to za mało? Nigdy nie było nic więcej i jakoś ludzie sobie radzili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Philips 4 LED po włożeniu w klamrę nie sa na wieki wieków amen :mrgreen: Jak mi zakładali to musieliśmy je wyjąć, ciężko było przy pierwszysm- nie chciało wyjść, ale jak użyjesz cienkiego noza to na siłę rozginasz klamrę, po wyjęciu spokojnie doginasz palcami, a po ponownym wpięciu trzyma się jak trzeba (przetestowane wielokrotnie ganianie po mocno nierównych drogach jak to w Warszawie, także i po czymś takim: http://goo.gl/maps/PY89z ).

 

Szanowny Moderatorze, po raz kolejny w tym wątku z sarkazmem przekazujesz użytkownikom że nie lubisz świateł do jazdy dziennej. Nie odpowiadają Ci-masz do tego prawo, ale łaskawie przekazuj to trochę innym tonem. Póki takie rozwiązanie jest dopuszczalne przez prawo, każdy kto chce może z niego skorzystać (w ramach tego prawa czyli instalując lampy z odpowiednią homologacją w przewidziany do tego sposó:D. Dodatkowo pamiętam jeszcze czasy gdy nie było obowiązku jazdy na światłach w dzień i wtedy częściej niż teraz widywałem wieczorem czy w nocy samochody bez włączonych swiateł.

 

Argument Czachy o braku podswietlenia wskaźników-w Sceniku II w przypadku jazdy z wyłączonymi światłami są one podświetlone bez możliwości regulacji jasności (na maksimum), więc wieczorem można sie zdziwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!