Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Wypłata odszkodowania a modyfikacje auta


marek789

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, w zeszły piątek miałem kolizję z nie swojej winy z Mercedesem (wyjechanie przed maskę, przy nie działających światłach). U mnie wybuchły poduszki, szyba czołowa poszła i w zasadzie to przód. Podejrzewamy że rzeczoznawca uza szkodę całkowitą. W ostatnich dwóch-trzech miesiącach miałem robione całe kompletne zawieszenie, maglownice, wymienione pompę oleju, turbo, panewki itp, na co mam paragony (niestety tylko ok 2k zł). Czy rzeczoznawca przy szkodzie całkowitej powinien wziąć to pod uwagę i coś doliczyć do kwoty? Miałem tam 18" koła jeszcze z dobrymi oponami (jedna felga najprawdopodobniej krzywa), lewe koło chodzi przód, tył od naporu ręki. Przód miałem założony poliftowy z soczewkami. Tylny zderzak z RSa, wraz lampami poliftowymi. Jeśli dobrze rozumiem pojęcie szkoda całkowita to oznacza że nie opłacalne w naprawie, a więc powinienem oddać auto na złom, czyli tak jak stoi abym nie musiał dopłacać do interesu złomowania. Czyli rzeczoznawca powinien również uznać felgi, zderzak tylny (jak by nie patrzeć była to inwestycja) do doliczenia w odszkodowaniu? Auto oprócz tego w dowodzie miało wpisany silnik 1.5 dCi 60kW a było 1.9 120KM, mogą być z tego problemy? Auto z 2003r wersja comfort dynamique. Miał ktoś doczynienia z taką sytuacją i może się wypowiedzieć? Niżej dołączam zdjęcie auta. Z góry dziękuje. Pozdrawiam

Moje2.jpg  received_1561795340596705.jpeg  received_15617954605966932.jpg 

 

 

Auto przed kolizją:

118327043_20180606_182417kopia.thumb.jpg.a7f20b61e2e4ff1b80a41d554c7a0122.jpg   468690547_20180606_182717_HDRkopia.thumb.jpg.9798f9357109d37d5eb9c1d95118f9e8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To działa tak że szacują wartość auta przed szkodą np. 10 tys. i wartość wraku np 3 tyś , Tobie wypłacają 7tys. i z autem możesz zrobić co chcesz.Przeważnie wartość wraku jest ustalona na takim poziomie że sprzedajesz go od ręki ,a wartość auta przed szkodą też na odpowiednim poziomie  do rocznika ,wyposażenia, czy historii.Zmianą silnika się nie chwal - jak masz osłonę górną to ją zdemontuj.

  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osłonę miałem, jednak została zdemontowana pewnie przez strażaków. Generalnie jak wycenią jako wrak, to znaczy że nie opłaca się naprawiać, czyli powinienem wysłać go na złom. A że waga powinna się zgadzać z tym co w dowodzie to nie powinienem demontować takich rzeczy jak zderzak, lampy tył, silnik itd. Czyli wydaję mi się że powinienem dostać za to pieniądze. W końcu musiałem to kupić i mam na niektóre rzeczy potwierdzenia bądź paragony. Dobrze rozumiem? Za te paragony mogę liczyć na jakieś dodatkowe pieniądze? Czy to już będzie wliczone w wartość pojazdu przed szkodą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@airbites zapewne piszemy o odszkodowaniu z OC sprawcy, a nie z AC. Masz rację, że zmiana silnika powinna być zgłoszona. Pytanie czy przy ubezpieczaniu kolega przyznawał się, że ma 1.9 czy jednak korzystał z niższej składki z tytułu mniejszej pojemności...

1 godzinę temu, marek789 napisał:

W ostatnich dwóch-trzech miesiącach miałem robione całe kompletne zawieszenie, maglownice, wymienione pompę oleju, turbo, panewki itp, na co mam paragony (niestety tylko ok 2k zł).

Nie jestem specem od ubezpieczeń ale na chłopski rozum to są tak zwane "elementy eksploatacyjne" więc wątpię abyś otrzymał za nie dodatkowe odszkodowanie ponieważ one z zasady mają być sprawne.

1 godzinę temu, marek789 napisał:

Miałem tam 18" koła jeszcze z dobrymi oponami... Przód miałem założony poliftowy z soczewkami. Tylny zderzak z RSa, wraz lampami poliftowymi.

Tu może coś byś wskórał ale musiałbyś mieć rachunki i udowodnić o ile podniosłeś tymi rzeczami wartość auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zdążyłem zmienić niestety w dowodzie i w ubezpieczalni.

Okej rzeczy eksploatacyjne, jednak nie zdążyły się zamortyzować tzn zawieszenie wszystko oryginał Renault bądź Febi wymienione na poczatku maja. Pompą oleju z wersji 130KM czyli jakaś inwestycja (eliminacja wady) w silnik jak by nie patrząc, no panewki i turbo jeszcze rozumiem.

No przód z polifta to lepsze lampy dające lepszą widoczność wieczorem bądź w nocy, na niektóre rzeczy mam rachunki

Edytowane przez marek789
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc nikt Ci tu na 100% Nic nie powie. Przyjedzie gość od wyceny i wówczas się okaże. Nie wspominalbym o zmianie silnika bo będzie z tym problem a i tak kasy większej nie dostaniesz. Co do rzeczy eksploatacyjnych to możesz pokazać co i jak było robione. Jednak oni mają swoje tabelki i tak klasyfikuja auto. Rocznik, przebieg, wyposażenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LTar bardziej mi się rozchodziło czy ktoś ma doświadczenie w takiej sytuacji i może coś podpowiedzieć więcej. Bardzo dziękuje za informacje udzielone wyżej. Rzeczoznawca przychodzi właśnie jutro i chciałem się troszkę więcej dowiedzieć jak to mniej więcej wygląda ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety fakty są takie, że o ile udokumentowane modyfikacje czasami mogą podnieść wartość auta przy potencjalnej sprzedaży (choć i tak nie zawsze bo jak wiadomo ile się włoży, tyle się nigdy nie wyciągnie) to ubezpieczalnie działają tak jak napisał @LTar czyli tabelka wg Eurotax'u lub czegoś podobnego. Daj znać jutro co mówił. Gdyby wycena była za niska to zawsze możesz się odwoływać, a nawet powinieneś bo jak można się naczytać pierwsza propozycja jest często na "odwal się".

  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, rzeczoznawca (z PZU) był dzisiaj. Jednak był bez mojej obecności, był z kierownikiem warsztatu gdzie mam zostawione auto. Porobił zdjęcia i pojechał. Powiedziano mi że rzeczoznawca po zobaczeniu auta, stwierdził że to na 99% jest szkoda całkowita, jednak na kosztorys i propozycję odszkodowania muszę zaczekać (orientacyjnie mi powiedziano że środa-czwartek). Także czekam dalej

 

EDIT:

 

16 godzin temu, airbites napisał:

Lampy po lifingu są gorsze i co rok trzeba regenerować.

 

Mimo wszystko lampy u mnie świeciły tak:

swiatlolamp.thumb.jpg.cc92cc20bc858f95cf78ab23d28e3396.jpg

Byłem z nim zadowolony, droga pochylona. Ustawione na SKP

Edytowane przez marek789
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak, dzisiaj nastąpiła decyzja PZU. Dostałem kosztorys, wycenę oraz informacje o szkodzie całkowitej. PZU wyceniło auto przed szkodą na kwotę 7400 zł, po szkodzie 2128 zł. Wartość odszkodowania 5272 zł. Koszt naprawy wyceniono na ponad 12k zł, wliczając w to m.in. 2 reflektory po 150zł, szybę czołową barwioną za niecałe 150zł czy też nowy zderzak na kwotę 150 zł. (Skąd oni biorą te ceny?) Jednak mam zamiar się odwołać od tej decyzji, mimo pieniędzy już na koncie. W wycenie pojazdu przed szkodą nie zostało uwzględnione pełne wyposażenie pojazdu co podnosi wartość m.in.: lusterko fotochromatyczne, elektryczne szyby z tyłu, hands free (dołożone przeze mnie, jednak w pełni działające). Dodatkowo rzeczoznawca nie zauważył różnicy najwyraźniej pomiędzy poliftem a przedliftem patrząc na przód auta (chociaż może tutaj być ciężko o to), sportowego zawieszenia (a ma taką pozycję w eurotax'ie), przyciemnionych szyb (mam certyfikat od firmy). Dodatkowo wartość auta uszkodzonego nie uwzględnia uszkodzonego zawieszenia przedniego oraz prawdopodobnie koła 18" z lewej strony. Koło porusza się przód-tył. Napiszę odwołanie, porobię dodatkowe zdjęcia i pokaże porównanie auta przed i po lifcie z przodu, boku sylwetki auta przed obniżeniem i po, oraz tyłu auta gdzie jest zderzak z RSa oraz auta tak jak kupiłem. Może uda mi się coś jeszcze od Nich wyciągnąć.

 

Jako ciekawostkę dodam, nie wiem jak to rzeczoznawca zrobił ale .... Kilka dni wcześniej miałem wymieniony licznik (przebieg ok. 180k km), stary miał około 228k km. Musiałem wymienić bo przy np zapalonym kierunkowskazie mrugało (żarzyło się m.in ESP, airbag czy check) denerwowało mnie to. Na wycenie mam zaznaczone że rzeczoznawca odczytał z licznika przebieg 230k km? Jak on to zrobił to nie wiem, szczególnie że kierownik warsztatu gdzie mam auto, był przy nim i nie podpinali akumulatora.

 

Ehh szkoda że nie byłem przy tych oględzinach :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odwołuj się jeb*ć tych partaczy!!! ciekawe jak oni wyceniają... przecież pracują pod tym kierunkiem, ja rozumiem można sie pomylić o 3% 5% a nie [ciach] o 100 czy więcej.. to powinno być karane!!!!  ... mi szkodę serwis audi wycenił na 14 tyś, ubezpieczyciel skur*iel dał 5 tyś. 3 lata w sądzie... i wypłacili ok 17 tyś, tylko ,że trzeba było zrobić za swoje i czekać...

  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy znaleźć warsztat, który naprawi auto i rozliczy się z firma ubezpieczeniową .

Warsztat musi mieć umowę z towarzystwem ubezpieczeniowym.

Negocjacje co do kwoty prowadzi warsztat a także kwota jest oddawana jemu.

Kwota  jest ustalana na podstawie faktycznych kosztów naprawy z OC sprawcy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!