Megane III phII Nadmierne zużycie oleju

[ROBRAT]

Olej jest ale ciężko zobaczyć na nim dokładny stan ponieważ miarka wchodzi po łuku i przy wyciąganiu zaciąga olej po bagnecie na bokach~no chyba że mam spierniczony bagnet że tak trudno mi sczytać stan oleju,moze niech ktoś jeszcze się wypowie od 1.2 Tce jak jest u niego.

[tomrud]

Wg.dolewki silnik spalił 550ml oleju na około 1200km. Olej dolewałem na zimnym silniku w dawkach po 50ml za każdym razem czekając około 15 minut po czym sprawdzałem stan oleju na bagnecie oraz elektroniczny wskaźnik oleju (kropkowy). W poniedziałek będę kontaktował się z ASO. No i teraz chyba mam odpowiedź dlaczego poprzedni właściciel po 1,5 roku zostawia auto w komisie dilerskim i bierze nowy. Dobrze, że chociaż mam gwarancję do X.2019. Może uda się coś z tym zrobić? Nie tak sobie wyobrażałem sięgnięcie po markę Renault. Moje poprzednie samochody (też na "f") - fiat stilo i ford focus brały śladowe ilości oleju.

[pbet]

@ROBRAT ja też mam krzywy bagnet i też wchodzi po spirali, kiedyś wrzucałem zdjęcie w jakiejś chyba naszej rozmowie:

Też łapie olej po bokach i dodatkowo końcówka jest z takiej jakby kratki, w którą wchodzi olej, coś w tym stylu:

i też mi to trochę utrudnia dlatego osuszam i sprawdzam. Po wypełnionych kratkach wiem później ile jest faktycznie oleju nie patrząc po boki. W Tce macie pewnie inne bagnety.

[Sarna1]

No po prostu źle trafiłeś. Na forum temat był poruszany,  część silników miała problem fabryczny. Po diagnozie przez ASO serwis wymieni ci silnik na nowy. 

 

[tomrud]

Poszedłem do garażu i zrobiłem zdjęcie bagnetu. Zielona strzałka pokazuje stan oleju, dla którego zapala się 6 kropek. W mojej wersji 1,2 Tce 115KM (rocznik 2016) bagnet jest metalowy i prosty.

Co do poruszanego tematu to przed zakupem czytałem ten wątek kilka razy. Użytkownicy aut z roczników 2015 i młodszych pisali, że problem nadmiernego spalania oleju nie występował. No cóż zobaczymy co ASO wymyśli. Będę informował co się dzieje.

[pbet]

6 minut temu, tomrud napisał:

W mojej wersji 1,2 Tce 115KM (rocznik 2016) bagnet jest metalowy i prosty. 

Bardzo fajny bagnet. Chciałbym taki mieć

[witman]

Czy ktoś z użytkowników mających nowe salonowe 1.2TCe robił w ASO tgzw. przegląd zerowy po 1000km i wymieniał olej w silniku ? Bo z tego co wiem nie jest to obowiązkowe, ale jedynie zalecane.

 

 

Edytowane 8 Września 2018 przez witman

[ROBRAT]

Witam mam własnie taki bagnet jak foto kolegi tomrud olej jest czysty i kolorystycznie nie różni się od bagnetu dlatego ciężko tam wyłapać górny poziom i w dodatku te zaciąganie na bokach bagnetu.Sam bagnet też jest prosty ale przy wkładaniu w rurkę to ona idzie jakoś po łuku i stąd te problemy z rozmazaniem górnego poziomu oleju.

 

Pytanko do kolegi witman-jako ''szpec'' w tych silnikach jaki olej do silnika polecasz swoim klientom?trzymasz się zaleceń producenta czy może coś swojego? 

[witman]

Obserwuję od dłuższego czasu wątek o 1.2TCe i powiem szczerze nie widzę w naszym warsztacie klientów narzekających na ten silnik. Ludzie którzy zajmują się zawodowo sprowadzaniem i handlem używanymi samochodami też twierdzą, że to lubiany i raczej bezproblemowy silnik i fajnie się sprzedaje.

Sporadycznie zdarzały się problemy z napinaczami rozrządu czy rozciągniętym łańcuchem. Znam auta poflotowe z przebiegami ponad 200tys. które jeżdżą nadal bez problemów i nikt nie narzeka na branie oleju. Znajoma ma Nissana Q. z 1.2DiG-T, to ten sam silnik, jeden z naszych klientów ma ScIII Grand 1.2TCe z LPG (instalacja z dotryskiem paliwa) ponad 150tys.km i jakoś nikt nie narzeka. Co do oleju to lejemy ELf-a takiego jak zalecił producent. Wszystkim jednak zalecam zmianę oleju co 10tys. niezależnie czy to TCe czy dCi  !

Moja opinia oraz opinia inżynierów mechaników precyzyjnych od silników, zajmujących się na co dzień ślusarstwem precyzyjnym jest taka, nowe współczesne silniki należy spokojnie docierać i obowiązkowo wymienić olej silnikowy po przejechaniu pierwszych 1tys-2tys.km !  

I nie wierzcie w oleje long-life 30, 50 a nawet słyszałem ostatnio o 80tys.km !

 

Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że większość opinii o braniu oleju przez 1.2TCe, które tu przeczytałem dotyczą praktycznie nowych aut z niskimi przebiegami.

 

Edytowane 8 Września 2018 przez witman

[tomrud]

ASO dziś mi zaplombowało dostęp do bagnetu oraz do wlewu oleju, zrobili rysę na bagnecie i kazali przyjechać za 1000km. Z tego co się dowiedziałem to dopiero jak silnik spali więcej niż 500ml na 1000km to będzie to sygnał do dalszych działań. Jeżeli spali mniej np. 450ml to nie będzie dalszych kroków.

[mich64]

Dnia 8.09.2018 o 21:49, witman napisał:

Obserwuję od dłuższego czasu wątek o 1.2TCe i powiem szczerze nie widzę w naszym warsztacie klientów narzekających na ten silnik. Ludzie którzy zajmują się zawodowo sprowadzaniem i handlem używanymi samochodami też twierdzą, że to lubiany i raczej bezproblemowy silnik i fajnie się sprzedaje

Kolega jest dużym optymistą jeśli chodzi o te silniki ;( A żółty pseudo-bagnet to totalna pomyłka. Poziom oleju widzę na nim po 30 tys. km. Mówiąc szczerze  korzystam wyłącznie ze wskaźnika elektronicznego a tego dziadostwa nie dotykam.

Edytowane 11 Września 2018 przez mich64

[witman]

@mich64 optymistą nie do końca, bo jak widać po wpisach coś się dzieje, jednak uważam, że przy 1.2TCe nie jest to jakieś apogeum na taką skalę jak przykładowo w silnikach THP czy TSI, ja sam do niedawna jeszcze zachwalałem Oplowski (GM) 1.4T 140KM, niestety zmieniłem zdanie radykalnie co do tej jednostki i cieszę się, że auta z tym silnikiem nie nabyłem, bo już były takie przymiarki.

Edytowane 11 Września 2018 przez witman

[Krzysztof_Es]

tomrud,

miałem ten sam problem ale rozwiązałem problem skutecznie. Zapewnienia kolegów z forum że ASO rozwiąże Twój problem albo że te silniki są rewelacyjne i że to normalne że bierze XXml oleju nie są prawdziwe. Napisałem Ci wiadomość priv gdybyś potrzebował kilku porad ;)

[ROBRAT]

Kolega by pochwalił się jak skutecznie rozwiązał problem jeśli to nie tajemnica!?jakiś złoty środek czy metoda a może poprostu prawnik i wymiana silnika?

[Krzysztof_Es]

pół roku walki żeby opisać to musiał bym tu referat walnąć. W skrócie zbieranie dowodów/ zleceń serwisowych, rozmowa o faktach, upór i nie dawanie wiary w nic co mówi serwis -  NIC. No i rozmowa z kimś kompetentnym bo serwisant "nic nie może". Silniki mają wadę która ujawnia się u niektórych mocniej lub bardziej w zalezności od stylu jazdy i konkretnego egzemplarza. Olej ucieka w tłokach. I jak to powiedział nie oficjalnie mistrz serwisu "to oczywiste że skoro oleju ubywa to coś jest nie tak". Twierdzenie że te silniki tak mają i inne pseudo argumenty są marketingową brędnią którą niestety łykają nawet mechanicy niektórzy... Problem jest tylko taki że Renault akceptuje naprawy czy wymiany silników od pewnego poziomu który serwisy nazywają "normą" a de facto normą nie jest. Zawsze jak wada jest spora ale nie dość, to można też polecieć na austradę i zrobić 500 km przy max prędkości auta. Wtedy zmieścisz się raczej w normie Renault po takiej trasie. Pomiary spalin itd. możecie sobie darować bo tu wszystko jest ok ... ja nie sięgnąłem w ostateczności bo prawnika, sądy, rzeczoznawców itd. a  działania Renault i dilerów są nakierowane zawsze na przeciągnięcie klienta jak najdłużej aż do czasu wygaśnięcia gwarancji więc nie dawajcie się zbywać. Czyszczenie chemiczna, plomby itd. były u mnie tylko kolejnymi krokami aby mnie zbywać i przeciągać o kolejne miesiące a nie likwidowały problemu. W końcu jak czyszczenie chemiczne miało by uzupełnić ubytki ścianek tłoka silnika ... ? powodzenia ;)