Ogólne Silnik 1.3TCe pierwsze wrażenia, opinie

[witman]

W Motofaktach sprawdziliśmy 1,33-litrową wersję A200 AMG Edition 1 o mocy 163 KM

https://www.motofakty.pl/artykul/test-mercedes-benz-a200-amg-edition-1-kompakt-klasy-premium.html

 

1,3TCe to konstrukcja Renault/Nissan/Mercedes, ale Mitsubishi chce również tych silników używać.

A jako ciekawostkę dodam, że 1.2TCe był również montowany w Mercedesach.

Niedawno BMW zrobiło silnik 1,5T 260KM, chyba na dwóch turbinach, można ?

 

 

Edytowane 4 Marca 2019 przez witman

[Renia08]

To do niczego dobrego nie prowadzi. Downsizeing to jest jak wyrok na motoryzacji. 

[LTar]

Tak na szybko. 

Moim zdaniem renault zna już problem i pewnie jego rozwiązanie tylko albo:

1. Rozwiązanie jest drogie więc będą to wymieniać tylko w tych autach w których właściciele sobie to wywalcza 

2. Albo jest dość tanie (Jak w przypadku łączników stabilizatora) i będą masowo wymieniać. 

Podejrzewam, że auta modelowo 2020 r. będą już poprawione. Może nawet już są poprawione.

Pewnie nie informują jeszcze dealerów bo nie wyprpdukowali dostatecznej ilości części. 

Co do zakupu. To każdy kupujący dokonuje świadomego wyboru. Sprzedawcy często mowią: może Pan wybrać auto dostępne ale ze stara i sprawdzoną wersją silnika lub auto pod zamówienie z nowym motorem - Jeszcze nie sprawdzonym. 

Wiele osób świadomie się na to godzi. Bardzo wiele silników z początku produkcji boryka się z problemami. Podałem przykład vw ale weźmy też np. Opla i jego 1.9 cdti w insigniach z początku produkcji. 

Edytowane 4 Marca 2019 przez LTar

[Renia08]

Tak jeszcze nabąkne. Dyferencjały w Megankach się sypią. Zauważyłem na jednej stronie ze były dostępne przez pwnien czas i szybko znikły. Powód? Ratowanie gratów. 

[LTar]

@Renia08 jaki jest sens produkować 4 litrowe silniki i 350 km mocy. Skoro 2 litrów jednostka sobie z tym radzi? 

To trochę nie tam.

Skoro nie chcemy zwiększać mocy i robić kosztów produkcyjnych to zmniejszamy litraż. 130-160 km spokojnie wystarcza w aucie segmentu C. To po co silniki 2 litry?

To nie wielkość silnika jest winna. 1.2 Pure tech - 3 cylindry czy 1.0 Tsi- 3 cylindry- zbierają świetne opinie. 

Te silniki wystarcza na 250 000 km. Po co komu więcej? To 15 lat jeżdżenia dla przecietnego kowalskiego. Nikt i tak nie chce kupowac aut z przebiegiem powyzej 150 000km.

Edytowane 4 Marca 2019 przez LTar

[witman]

12 godzin temu, Renia08 napisał:

To do niczego dobrego nie prowadzi. Downsizeing to jest jak wyrok na motoryzacji. 

 

Jak już zapewne wiecie i cały internet o tym wie mam dwa 1.4TCe w wersji 160KM i bardzo sobie chwalę, wcześniej miałem dwa 2.0 16V i 1.6 16V, które paliły dużo więcej w stosunku do generowanej mocy i zamieniały większość paliwa na ciepło i hałas, a downsizing nie jest wcale taki zły, ale V8 każdy z nas chciałby mieć

 

 

Edytowane 5 Marca 2019 przez witman

[Renia08]

Taka różnica ze te 4 litry zrobi 600tys km a 2litry 200 i się rozwali jak klocki lego rozdeptane na korytarzu. 1.0 TSI np w Kodiaq to jest śmiech na sali. Do suva  walić taki silnik. I nie chodzi o to, ze do małych aut wystarcza silniki 1.0 czy 1.2 czy 1.33. Bo nie starczą. Gdyby były odpowienie nie dawano by turbo. 

Kiedyś to 1.0 miało Seicento, punto, itd. Teraz suvy mają 1.0. Tu chodzi o ekologię A nie o to, ze starczaja takie jednostki. Kupisz 1.2 uturbione a pali tyle co 1.8 bez turbo. A to 1.8 łyknie to 1.2 na śniadanie. Ekolodzy zagladaja w tyłek konstruktorom. 

[witman]

To dlaczego 1.4TCe 160KM w M3 pali tyle samo co nasza wcześniejsza M2 1,6 16V 110KM ? a różnica w dynamice jest kolosalna i nie słychać praktycznie silnika.

Przeliczając stosunek generowanej mocy do ilości konsumowanego paliwa przez te silniki wychodzi na to, że taki 1,2; 1,3 i 1.4TCe jest dużo oszczędniejszy od wolno-ssaków 1,6 i 2,0.

A co do trwałości 365tys.km sprawny od Niemca i jeszcze licznik niekręcony

 

Edytowane 4 Marca 2019 przez witman

[LTar]

A po co Ci 600 000 km? Jesli Kowalski robi 15 000 km rocznie to 600 000 km następuje po??? 40 latach. ?????

Przy 15 000 rocznie 250 000 km osiąga się po 16 latach... A przy 10 letnich autach krzyczymy że to już stare auta do zajechania.  To po co Ci taki silnik?

 

P.s. zerknalem na artykuł i pisza ze jednostka ma bardzo nieprzyjemny dźwięk na wyższych obrotach...

Widać to nie tylko w renault. 

[witman]

 

[majronx]

Chyba wyraźnie napisalem, że w ASO potwierdzili dostawanie  się benzyny do oleju. 

[witman]

12 godzin temu, Renia08 napisał:

Taka różnica ze te 4 litry zrobi 600tys km a 2litry 200 i się rozwali jak klocki lego rozdeptane na korytarzu. 1.0 TSI np w Kodiaq to jest śmiech na sali. Do suva  walić taki silnik. I nie chodzi o to, ze do małych aut wystarcza silniki 1.0 czy 1.2 czy 1.33. Bo nie starczą. Gdyby były odpowienie nie dawano by turbo. 

Kiedyś to 1.0 miało Seicento, punto, itd. Teraz suvy mają 1.0. Tu chodzi o ekologię A nie o to, ze starczaja takie jednostki. Kupisz 1.2 uturbione a pali tyle co 1.8 bez turbo. A to 1.8 łyknie to 1.2 na śniadanie. Ekolodzy zagladaja w tyłek konstruktorom. 

 

Downsizing zastosowano już lata temu i też dyskutowano, rozprawiano ile to taki mały dieselek 1,3JTD; 1,4TDI, HDI czy 1.5dCi przejdzie zanim się rozsypie, a przecież w takich turbo-dieselkach są wiele wyższe ciśnienia doładowania oraz dwu krotnie wyższa kompresja ~32bar na cylinder jak w obecnie produkowanych turbo-benzynkach.

Czas pokazał, że te ``downsizingowe`` dieselki całkiem nieźle sobie radzą, mają wysoką sprawność i bardzo efektywne spalanie przez zastosowanie precyzyjnych wtryskiwaczy i doładowania (turbiny). Kto dziś jeszcze chciałby jeździć wolossącym dieslem, klekoczącym i głośnym 1.6D 55-60KM ? 

To samo zrobiono w obecnych benzynach, zmniejszono ich pojemność, zastosowano nowoczesne materiały, a doładowanie i bezpośredni wtrysk poprawiło ich sprawność zmniejszając straty ciepła.

 

   

Edytowane 5 Marca 2019 przez witman

[witman]

I pewnie używają jeszcze półkilogramowego telefonu Motorola zamiast nowoczesnego Smartfona z dostępem do wielu aplikacji i internetu  

 

[Lionel2000]

Może ja wypowiem się z innej strony. Sam pracuje w biurze projektowym, gdzie konstruujemy nowe produkty.

Nacisk z góry jest ogromny, że po co tak dokładnie, czy nie możemy trochę odchudzić, przecież to wytrzyma nie róbmy testów itd.

Wszystko w imię obniżenia kosztów produkcji (wdrożenia produktu). Jak długo inżynier jest w stanie przekonać wyższe kierownictwo że on ma rację jest dobrze.

Jak rację zaczyna mieć księgowy to bywa różnie, ale przeważnie ze stratą dla klienta.

Samochody mają coraz więcej bajerów i kupujemy je właśnie dla bajerów, a na silnik już nikt nie patrzy bo i tak nie ma alternatywy (chyba że kogoś stać na RS'a). 

Tak więc ta jakże płonna dyskusja nie ma sensu, gdyż każdy wie swoje a tak naprawdę to czas pokaże kto ma rację.

 

 

 

[LTar]

@Lionel2000

Nikt nie mówi, że silnik 2.0 - 150 km nie jest lepszy.

Oczywiście, że jest trwalszy. 

Ale nie oto w tym chodzi. Obecne nowoczesne konstrukcje pozwalają uzyskiwać moc z mniejszej pojemności. Teraz jak kupisz 2 litry to masz 300 km. 

Oczywiście Mazda z 2 litrów ma 122 km. OK, super. Tyle,  żeby osiągnąć moment obrotowy i przyspieszenie cisniesz po 4 000 obrotów i wówczas spalanie jest bardzo wysokie. 

Obecnie mało kto skarży się na awarie silnika. Psuje się osprzęt, gadzety pierdółki, a silniki robią po 200 - 300 000 km bez większych problemów. 

Flotówki robią po 200 000 km i są sprzedawane z 3 cylindrowego silnika 1.0 - kolega m firmowego rapida, już 3-4 rok i ma prawie 200 000 km i silnik 1.0 - nigdy nic się nie zepsuło odnośnie silnika. 

Jak ktoś chce 1 samochodem robić 500 000 km to to jest inwestycja na lata - wówczas kupi auto za duże pieniądze z dużym silnikiem. 

Ekonomiści? Jak najbardziej, przy obecnych dopłatach za emisję spalin producenci zmniejszają silniki.