Megane IV phI Zakup w salonie Megane Grandtour

[lol19pl]

Cena auta używanego zależna jest od modelu, przebiegu i stanu. Rok produkcji jest marginalną sprawą, bo co za różnica kiedy auto zostało wyprodukowane? Różnice w cenie są, gdy z roku na rok wchodził np. nowy silnik, lifting etc. W tym przypadku będzie różnica w cenie - modele  1.2 będą tańsze niż z 1.3 (o ile te drugie nie będą miały jakiejś wady, która wyjdzie za kilka lat). I tak liczy się data pierwszej rejestracji.

[sebak@op.pl]

Dlatego założyłem 2 identyczne modele żeby wyeliminować właśnie takie dywagacje na temat wyposażenia, przebiegu, stanu itp... I jeśli główną różnicą ma być tylko rok produkcji (nie rejestracji) to 12.000 zł różnicy nie jest w stanie zrobić. Ale być może się mylę, stąd pytania i dyskusja.

[Jajek]

Na stary rocznik dostałeś 12 000, na nowy dostałbyś pewnie z 8 000, więc ta różnica de facto spada do poziomu ~4 000. Jak jeszcze okazałoby się, że w modelu z 2018 są dodatki, których sam byś sobie nie wybrał, a teoretycznie musiałbyś za niezapłacić to różnica zaciera się jeszcze bardziej. Spróbuj jeszcze zrobić konfigurację 2019 z ciekawości.

[goku]

@sebak@op.pl: Na wersję Intens z wyprzedaży rocznika Renault bez łaski, każdemu z ulicy daje 9500 rabatu + opony zimowe za złotówkę. Tobie dealer zaoferował 3 tysiące ekstra ponad oficjalny cennik. Szału nie ma, ale wydaje mi się że ciężko będzie wywalczyć coś więcej. Jeśli odpowiada Ci wyposażenie, nie "boisz się" Renault i jesteś zdecydowany na Megankę to raczej nie martwiłbym się spadkiem wartości za x lat (ten za 5-10 lat i tak się zatrze), tylko brał to co dają teraz bo lepszej oferty w tym roku może nie być (sam widzisz, że wyboru wielkiego nie ma a z czasem będzie jeszcze mniejszy).

 

Ja na przykład nie wyobrażam sobie w 2019 roku zakupu kompakta za 80 tysięcy, który nie ma pełnych LEDów z przodu i choćby nie wiem jaki rabat oferował dealer, to takiej wersji bym nie wziął. Zwykłe żarówy powoli odchodzą do lamusa, nawet auta z niższych segmentów coraz częściej dostają lepsze światła. Samochód kupujesz chyba na lata, chcesz przez kolejne 5-10 lat jeździć ze "starymi" lampami? Albo za rok/dwa szukać na forum i samemu kombinować, jakby tu zmieć halogeny na LEDy? Moim zdaniem to tak, jakby 5 lat temu brać samochód bez klimy...

Edytowane 28 Lutego 2019 przez goku

[Sarna1]

Taka lampe naprawisz bez problemu. Magicy w Polsce ogarną wszystko. 

W najgorszym przypadku w razie dzwona ze swojej winy i braku AC za 10 lat kupisz z portalu aukcyjnego. ;)

nowe auto musi mieć światła na miarę 2019 roku ;)

[pepe31]

  W dniu 28.02.2019 o 09:36, goku napisał(a):

Ja na przykład nie wyobrażam sobie w 2019 roku zakupu kompakta za 80 tysięcy, który nie ma pełnych LEDów z przodu i choćby nie wiem jaki rabat oferował dealer, to takiej wersji bym nie wziął. Zwykłe żarówy powoli odchodzą do lamusa, nawet auta z niższych segmentów coraz częściej dostają lepsze światła. 

Rozwiń  

 

Mam dokładnie takie samo zdanie, co więcej dziwi mnie, że w przypadku niektórych aut (może nie jakoś szczególnie drogich, ale też nietanich np. ford ecosport) LEDów w ogóle nie oferują. 

 

Co do ich ewentualnej trwałości, którą się też porusza, to pewnie niektórym prędzej silniki wybuchną niż te LEDy zgasną:p Ale tak na poważnie, większość osób kupuje auto na czas gwarancji (tej przedłużonej), więc w pierwszej kolejności liczy się bezpieczeństwo, które te lampy dają niż to czy np. za 6 lat przestaną działać.

Edytowane 28 Lutego 2019 przez pepe31

[goku]

  W dniu 28.02.2019 o 17:05, Pitrek napisał(a):

Powszechny zachwyt LEDami może nieco ostygnąć kiedy przyjdzie je wymienić.

Rozwiń  

Coś za coś. Z takim nastawieniem wszyscy powinniśmy jeździć Polonezami i dużymi Fiatami, które samemu można naprawić a części kosztują grosze. Postęp kosztuje. LEDy dają więcej światła (bezpieczeństwo, komfort) i wyglądają dużo lepiej (design). Kupowanie w tych czasach auta z halogenami to tak samo, jakby kilka lat temu brać samochód bez klimy - takie jest moje zdanie. Z klimy też byś zrezygnował "bo standardowe nawiewy są dużo trwalsze i tańsze" (a być może nawet i zdrowsze)?

 

Dużo bardziej wolałbym kupić samochód z LEDami i mniejszymi alusami (albo stalówkami), niż ładować się w wysoką wersję wyposażenia, ogromne felgi, przyciemniane szyby i światła z poprzedniej epoki.

 

@pepe31: Też nie rozumiem obawy przed trwałością. Nawet jeśli Pitrekowi chodziło o wymianie LEDów w przypadku stłuczki (a nie ich "awarię" po x latach), to przecież większość (każdy?) z użytkowników nowych Meganek za 70+ tysięcy ma AC, więc jaki problem?

Edytowane 28 Lutego 2019 przez goku

[chucky80]

Ja natomiast byłbym daleki od takich radykalizmów, że w XXI to już tylko LED. Motoryzacja ma swoje tempo i niektóre rozwiązania mają się dobrze przez długie lata - np wolnossące silniki, które wciąż można zamawiać u niektórych producentów.

 

Jeśli chodzi o reflektory halogenowe, to wciąż są w ofercie i jeszcze długo będą. Nie tylko w klasie kompaktowej ale też w samochodach z wyższego segmentu. Passat w wersji podstawowej ma halogeny, podobnie Talisman oraz podstawowe modele premium od BMW czy np Alfa Giulia. I te modele sporadycznie też widać na drogach. Wydaje się więc, że cena nie jest jedynym atutem halogenów.

 

Faktem jest to, że LEDy w Megane wyglądają lepiej i na pewno dają więcej światła (2000lm vs 1750lm). Ale nie są też warte każdej ceny. Sam stałem przed takim dylematem dwa lata temu - tj zamawiać konfigurację pod siebie z pakietem zawierającym LEDy za blisko 7kPLN czy wziąć gotowca z placu bez LEDów. Gotowców z LEDami nie było. Koniec końców, uwzględniając lepsze finansowanie modelu wyprzedażowego, opony zimowe i solidny upust zdecydowałem się na wersję bez LED. Czy żałuję? Tak, żałuję, że ich nie ma. Ale nie żałuję decyzji i podjąłbym taką samą dzisiaj bo czym innym są dodatkowe 3kPLN względem kilkunastu tysięcy w ogólnym rozrachunku. Co więcej, pewnie jestem w mniejszości, ale zdecydowałem się na samochód za cenę znacznie poniżej budżetu, który na niego przeznaczyłem - dlatego, że znalazłem model, który moim zdaniem był wart swojej ceny.

Edytowane 1 Marca 2019 przez chucky80

[LTar]

Nie jestem jednoznacznie przekonany do Ledów. Fajne, ok. Jednak wielu dziennikarzy motoryzacyjnych na nie narzeka. Np. Pan Redaktor Balkan - twierdzi, że nie może znieść jasnego światła ledowego - po dłuższej trasie bolą oczy. Inni piszą na bardzo radykalne odcięcie światła i czarnej ścianie. 

Ledy są fajne, ale nie każde. Ledy od renault nie są najlepsze. Są drogie. Pewnie, jeśli ktoś ma na to budżet lub jest auto gotowe z. To jak najbardziej. 

Nie ma aż takiej różnicy między jednymi a drugimi. A jak nie ma różnicy to po co przepłacać?

Co innego bi-xenony skrętne - np. te od Opla. Te warto

 

Świat się dzeli na tych, którzy kupili i usprawiedliwiają swój zakup i Ci którzy nie kupili i usprawiedliwiają swój nie zakup

Edytowane 1 Marca 2019 przez LTar

[ari1979]

Tak na marginesie, ale kolegom którzy hołubią ilość miejsca z tyłu w Octavii vs MIV proponuję wziąć miarkę i zmierzyć długość siedziska tylnej kanapy.

Owszem, wizualnie ma się wrażenie że miejsca na nogi/kolana w Skodzie jest fura. Tyle że wynika to w znacznej mierze z krótkiego i niewygodnego siedziska. Siedzi się tam z podkurczonymi nogami, wg mnie trochę jak na taborecie. Dla dzieciaków OK, ale nie chciałbym tam siedzieć w dłuższej trasie.

[sebak@op.pl]

Poczekamy kiedy unia zabroni stosowania żarówek tradycyjnych, wtedy LEDy pod strzechy hurtowo wejdą

Będziemy szukać wyprzedaży H7 tak jak niektórzy teraz tradycyjnych 100W E27

[pbet]

  W dniu 1.03.2019 o 16:29, sebak@op.pl napisał(a):

Będziemy szukać wyprzedaży H7 tak jak niektórzy teraz tradycyjnych 100W E27

Rozwiń  

Nie trzeba szukać. Można dostać bez problemu...

[jabrze]

  W dniu 1.03.2019 o 08:19, LTar napisał(a):

Nie jestem jednoznacznie przekonany do Ledów. Fajne, ok. Jednak wielu dziennikarzy motoryzacyjnych na nie narzeka. Np. Pan Redaktor Balkan - twierdzi, że nie może znieść jasnego światła ledowego - po dłuższej trasie bolą oczy. 

Rozwiń  

Mam dokładnie to samo. Coś mi w tym świetle przeszkadza po długiej jeździe - szybkie zmęczenie oczu i podświadomie zwalniam.

Od 10 lat użytkuję ksenony i jest ok.

Kupując nowy samochód świadomie  rezygnowałem z LED. Znajomi po 50-ce twierdzą to samo.

[sebak@op.pl]

Jutro mam umówioną randkę z Renault Kadjarem.

Wybrałem wersję Tce 140 KM i..... światłami full LED! Megane na razie niedostępne ale pierwsze wrażenia będę już miał. Napiszę oczywiście jak te tak chwalone LEDy wypadają w moim odczuciu.

[Sarna1]

Kto nie ma ledow ten pisze bzudry powielane z netu. Kto ma ten nie zamieni na żadne inne światła. 

Mowie to jako użytkownik h7! bixenon skrętny i led oraz ILS(mercedes) w jednym okresie czasu.

Jeżdżę zamiennie tymi samochodami. 

Led jest warty każdej złotówki nawet tych 13.000 w Mercedesie ;)

Co innego jak ktoś szuka najniższej ceny i kupuje auto z placu. Wtedy normalne ze bierze co jest. 

 

A przyszłość to laser. Jeździłem nowym BMW 8 z takimi lampami ;) drogowe to ponad 700m zasięgu - bajka. 

Ledy tez były jakiś czas temu dostępne tylko w klasie premium. Technologie przechodzą do tańszych wozów i trzeba z tego korzystać. 

 

A ze h7 są dostępne w passatach i supebach np. No są bo jak Janusz się uprze ze musi mieć paska za 85 tys to vw mu sprzeda , z tylu tez ma szyby na korbę.