Megane IV phI Czy kupilibyście ponownie Megane?

[lubowitz78]

No i fajnie 

Grunt to nauczyć się słuchać opinii innych i nie być najmądrzejszym z najmądrzejszych 

No ja już akurat nie mam 20 lat i kręconych włosów 

[makgajwer]

Generalnie trend cenowy nowych modeli aut jest wzrostowy i to mocno. 6 lat temu moja MIII Dynamique była w cenniku jedną z najdroższych wersji kosztowała 79900. Aktualnie nie kupimy w zbliżonej cenie MIV z podobnym wyposażeniem. Wprawdzie nowa Meganka ma pewne systemy, których 6 lat temu nie było, ale dziś za konfigurację, która da przyjemność z jazdy przyjdzie zapłacić ok. 95 tys. lub więcej. U konkurencji typu Ford, Golf, Hyundai czy Kia to samo. Dlatego ja zawsze poluję na wyprzedaże, kiedy można kupić w atrakcyjnej cenie auto dość dobrze wyposażone. Zamierzam użytkować min. 6 lat więc nie ma znaczenia jaki rocznik.

@Pum4 nie zgadza się z tezą, że francuskie więcej tracą. Niestety to prawda. Mam w rodzinie 2 auta z grupy VW i widzę jak wolniej tracą na wartości.

Poza tym konkretnie w przypadku VW gdzie mają dealerskie ubezpieczenia zyskuje się b. dużo. w skali paru lat. Ja za swoją Megankę AC+OC zawsze płaciłem 30-40% więcej niż żona za VW. Syn, który przejął po żonie 6 letnie auto (od nowości serwisowany w ASO i dlatego mógł korzystać z promocyjnego pakietu ubezpieczeniowego oraz gwarancji mobilności na całą Europę) zapłacił za ubezpieczenie 1600 zł, gdzie w przypadku innego auta w podobnej kwocie, które chciał kupić, inna marka musiałby zapłacić ponad 4 tysiące.

Dlatego ja oprócz ceny zakupu badam koszty ubezpieczenia, rozszerzonej gwarancji czy pakietu serwisowego na 4-6 lat. I dopiero po takiej analizie decyduje się na konkretny model.

Jak wcześniej pisałem mam parę jazd testowych za sobą, wszystkie auta są podobne, wrażenia z jazdy, dynamika, wyciszenie też podobne jedynie różnią się designem.

Jednemu smakuje lepiej gruszka a drugiemu jabłko.

 

 

[Bartolini82]

1 godzinę temu, makgajwer napisał:

@Pum4

Ja za swoją Megankę AC+OC zawsze płaciłem 30-40% więcej niż żona za VW. Syn, który przejął po żonie 6 letnie auto (od nowości serwisowany w ASO i dlatego mógł korzystać z promocyjnego pakietu ubezpieczeniowego oraz gwarancji mobilności na całą Europę) zapłacił za ubezpieczenie 1600 zł, gdzie w przypadku innego auta w podobnej kwocie, które chciał kupić, inna marka musiałby zapłacić ponad 4 tysiące.

Faktycznie czasami można wyrwać dobre ubezpieczenie od dealera. Mój szwagier za nówkę Audi Q5 płaci...1600zł (komplet AC, OC, NNW i to na wypasie bo auto w leasingu więc pakiet AC musi być lepiej wyposażony).

Ja za swoją C5, płacę prawie 3000zł i to mając ofertę od brokera. Od firmy leasingowej wychodziło sporo drożej, a CUK to mi nawet na ponad 6000zł w tamtym roku dał ofertę. Pogięło ich. Dodam, że mam max.zniżek na OC i małe potrącenie za szkodę z AC (której do końca nie naprawili, ale to inna historia, o tym jak zostałem wydymany przez TUW TUW, swoją drogą, nigdy nie kupujcie u nich AC !).

1 godzinę temu, Pitrek napisał:

No I całkiem kulturalna dyskusja, co nie zawsze się zdarza ;-)

To samo wczoraj myślałem Mimo tylu postów, jest spokojnie i ktoś coś wartościowego od siebie dorzuca. Normalnie niespotykane forum jak na polskie warunki

[marcin33892]

Ja mam tylko 40% zniżek OC i 0 zniżek AC i za Megane 4 GT Line place 3170zl w tym OC+AC pełne+NNW+Assistance. Tyle mi wyliczyli w Renault, a u zewnętrznego brokera wychodziło mi po 7tys. Zajebista różnica

[Pum4]

Słuchajcie ja nie twierdzę, że Renault trzyma tak wartość jak VW. Część osób mówi o tej utracie wartości jakby po 5 latach można było Renault wymienić na worek ziemników. Chciałem też zauważyć, że grupa VW nie jest jedynym punktem odniesienia względem utraty wartości pojazdu.  

 

Wg mnie nawet jeśli liczyć utratę wartości to dalej opłaca się kupić Francuza.

[pepe31]

Jak rozmawiamy abstrakcyjnie to możemy przyjąć, że VW lepiej trzyma wartość, chociaż pytanie jaka jest ta różnica. Poza tym jeśli w tym momencie porównywalibyśmy konkretnie Golfa i Megane to pamiętajcie, że Golf jest na wykończeniu i w 2019 będzie nowy i jak wtedy sprawdzicie to trzymanie wartości?

[goku]

@Pum4: Mógłbyś rozwinąć temat felg i opon?

 

Wcześniej wspominałeś, że do wersji GT Line nie włożę nic mniejszego niż 17 cali. Jestem bliski zakupu Meganki z felgami 18-calowymi. Na zimę taki rozmiar to za dużo, będę więc musiał kupić nowe, mniejsze felgi (z oponami). Skoro 16 cali to za mało (podobno z uwagi na zaciski), zostaje rozmiar 17. Wstępnie wybrałem wzór Celcium (taki jak swego czasu był montowany do wersji Bose). Katalog Renault poświęcony Megance podaje, że do takiej felgi pasują opony w rozmiarach 225/55 r17 lub 205/50 r17. 

 

W ofercie dostępnej pod tym adresem https://www.renault.pl/content/dam/Renault/PL/services/renault-services/oferta-specjalna/zima-2018/2018-REN-tabela-PL.pdf większa opona znajduje się w sekcji poświęconej Talismanowi, Espace i Velsatisowi, przy Megance znaleźć można tylko 205/50 r17. Czy to znaczy, że tylko taka opona będzie pasowała? Opony letnie dodawane do felgi 18-calowej mają rozmiar 225/40.

 

I ostatnie pytanie... Zakładam, że do takiego kompletu (felga + opona) muszę dokupić jeszcze czujniki. ASO mi to wszystko poskłada, zamontuje i wypuści na drogę. Czy przy następnych zmianach wystarczy już odwiedzić zwykłego wulkanizatora, który przełoży koła, a system sam wykryje czujniki z nowych kół?

 

Chciałbym uniknąć sytuacji, że coś zamówię, a np. dzień przed odbiorem auta pojawi się jakiś problem.

[LTar]

205/50/r17 to rozmiar opon do meganki IV. 

Tak aso Ci to podkłada i zamontuje. 

Z mojej wiedzy w MIV wystarczy zwykły wulkanizator. Reset czujników i po sprawie.

Edytowane 7 Listopada 2018 przez LTar

[lubowitz78]

Ja mam zimowe 205/50/r17 ,natomiast letnie to 225/45 R17

 

A czujniki z tego co wiem muszą być bo będzie wywalało błąd .Ale czy trzeba je programować-tu wolał bym się dopytać ,bo podobno same się adoptują-tak słyszałem,ale nie wiem ile w tym prawdy.

[Pum4]

Co do rozmiaru tarcz to może niekoniecznie zależeć od lini stylistycznej/wyposażenia, możliwe, że znaczenie ma jednostka napędowa. Czujniki w Renault Warszwa są po 90 brutto sztuka. Oryginalne komputer sam odczytuje nie trzeba ich "programować". Ja mam 225/45/17 a koleżanka na 17 ma oryginalnie założone 205/50/17, byle szerokość opony pasowała do szerokości felgi ale tam jest tolerancja więc powinno być ok.

Wracając do średnicy zimówek: myślę że to zależy od lini i/lub wersji silnika.

 

Broszura ze strony Renault podej:  dla 130km 280x24 Ø54  i 320x28 Ø60 dla GT, co pomiędzy nie umiem Ci powiedzieć.

[goku]

Dzięki wszystkim za odpowiedź. Skoro do 205-konnej Meganki pasują opony 205/50 r17, to do słabszej GT Line tym bardziej powinny. Będę starał się celować we wcześniej wspomniany wzór felgi i Nokiany w podanym rozmiarze. Do tego czujniki (swoją drogą myślałem, że będą droższe - dzięki Pum4 za info o cenie), które nie powodują problemów przy kolejnych wymianach. Super  

[lubowitz78]

Czy mowa o tych czujnikach ciśnienia????:

https://www.skleprenaultwarszawa.pl/pl/p/Czujnik-cisnienia-powietrza-w-oponie-Renault-Kadjar%2C-Koleos-II%2C-Espace-V%2C-Talisman%2C-Megane-IV%2C-Scenic-IV-nowy-oryginal/1095

Powiedzcie mi taką rzecz-czy wyżej podane czujniki będą pasować do poniższych alusów???

https://allegro.pl/felgi-17-renault-espace-kadjar-laguna-iii-megane-i7641419059.html

Chyba że macie źródło z lepszą ceną na te alu-felgi 

[tomekrus]

14 godzin temu, pepe31 napisał:

Jak rozmawiamy abstrakcyjnie to możemy przyjąć, że VW lepiej trzyma wartość, chociaż pytanie jaka jest ta różnica. Poza tym jeśli w tym momencie porównywalibyśmy konkretnie Golfa i Megane to pamiętajcie, że Golf jest na wykończeniu i w 2019 będzie nowy i jak wtedy sprawdzicie to trzymanie wartości?

 

Poprzednie generacje VW tracą mniej niż Renault chociażby z jednego powodu - każda kolejna generacja Golfa jest stylistycznym rozwinięciem poprzedniej, w przypadku Megane to kompletne odcięcie od przeszłości.

[LTar]

podaż - popyt. Cena jest regulowana przez rynek. Suvy mało tracą bo są poszukiwane.

I nie ma tutaj zawsze znaczenia marka. Dacia Duster traci bardzo mało na wartości. 

Moja mokka straciła również bardzo bardzo mało.

O cenie decyduje również stan auta. Uwieżcie mi, że jeśli kupicie nowe auto z salonu i będziecie bardzo dbać z racjonalnym przebiegiem i bezwypadkiem sprzedacie w kilka dni. 

Moja Mokka rocznie 2014 (lipiec) Sprzedana w połowie maja 2018 roku - 4 lata. Cena transkacyjna na otomoto od 49-59 000 zł w zależności od stanu, Wystawiłem za 57 000 sprzedałem za 56 000 zł w ciągu 2 dni. Auto miało szkodę parkingową - wymienione tylne drzwi. Nic innego nie było malowane. Udokumentowane. Olej wymieniony po 3000 później co 12-15000. Przedłużona gwarancja. Klient był zachwycony. Nawet teraz do mnie pisał, że wszystko ok i że bardzo dziękuje. 
Więc jak dbasz tak masz. 

Edytowane 8 Listopada 2018 przez LTar

[konwil]

@LTar ale nie płakałeś, gdy go sprzedawałeś?  Na poważnie: odnośnie tego co napisał Kolega @tomekrus - to wszystko, to jest nasza wina. Wydaje się, że ludzie lubią, kiedy coś wygląda na nowe, mimo że ma 10 lat - vide VW Tiguan, którego ma sąsiad teścia (dałbym mu co najwyżej 4-5 lat). 10-letnie Renault, jeśli już a la Tiguan, to weźmy Koleosa - wygląda jak auto z innej epoki, porównując do obecnych modeli. Akurat tutaj Renault ma taką strategię, niezmienną od lat. No może trochę ostatni lifting Megane III upodobnił przód do obecnych modeli dostępnych w gamie Renault; ale i tak zmiana jest widoczna. Kilka razy już się zastanawiałem czy to dobrze czy nie...

 

PS: jakby już napisał, to bym oddzwonił, coby silnika posłuchać