Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Dziwne dźwięki - Megane IV 1.3


Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, Renia08 napisał:

No chyba, ze masz 500m wolnego pasa to tak. A jak nie to się za dużo baśni naczytaleś. Jak chcesz żebyśmy uwierzyli to musisz nagrać jak wyprzedzasz :P 4-4,5tyś obrotów to minimum żeby tym autem wyprzedzić jak cywilizowanym autem.

Czytam i nie wierzę... 500m wolnego pasa... litości... Może kilometr? :) Filmów nie będę nagrywał bo nie muszę niczego nikomu udowadniać ale takie brednie, że wyprzedzić można sprawnie tylko ciągnik albo Poloneza czy jakiegoś rozpadającego się rzęcha to trzeba właśnie między baśnie włożyć. Od 3000 obrotów moje auto bardzo ładnie ciągnie do przodu, jakby dostawało drugie życie. Później wrzucam kolejny bieg + gaz i się jedzie. Nie jest to wyprzedzanie jak w moich służbowych dieslach ale da się i można jeździć sprawnie i bez kłopotu. Jak ktoś nie potrafi to nie moja sprawa :) Niech narzeka i jeździ dalej, a najlepiej sprzeda i pozbędzie się "kłopotu". Kończę dyskusję bo jest bez sensu.

Edytowane przez pbet
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Renia08 napisał:

I mówisz o komfortowym szybkim wyprzedzaniu?

Praktycznie każdym autem wyprzedza się komfortowo, kiedy robi się to w sposób cywilizowany właśnie, a nie że cywilizowanym autem (dziwne pojęcie)...Rozpędzasz się na swoim pasie, zyskując dużą różnicę prędkości do poprzedzającego auta jeszcze zanim wywalisz pod prąd i wtedy manewr jest szybki, bezpieczny i nienerwowy. Standardowo jednak lepiej usiąść komuś na tyłku, stresować go lub wkurzać i bujać się śmiesznie do osi jezdni, wystrzelając nie wiadomo kiedy do wyprzedzania. Zgadzam się, że 1.6 to nie demon szybkości, ale litości...

Edytowane przez droopy
  • Zwycięzca 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki :) Myślę, że jest nas jednak więcej...

 

Dziwi mnie tylko, że w czasach gdy samochodów jest coraz więcej i są one coraz mocniejsze, ktoś jeszcze poleca słaby, głośny i paliwożerny motor z poprzedniej epoki (swoją drogą 1.6 w Megane 4 jest chyba zestopniowane z 5-biegową skrzynią - to już w ogóle dramat). Nikt nikogo nie namawia do pajacowania i łamania limitów prędkości, ale manewr wyprzedzania powinien trwać jak najkrócej i być jak najbardziej komfortowy/jak najłatwiejszy do wykonania, a to w niewielkich pojemnościach zapewnią tylko uturbione silniki.

 

Chyba że jak napisałem wcześniej - ktoś jeździ głównie po mieście, a jak wybierze się w trasę to nie przeszkadza mu jazda w sznurze aut, wleczących się za jakimś zawalidrogą (niedzielnym kierowcą, działkowiczem, traktorem, dziadkiem w starym Fiacie, itd. - na co już teraz łatwo trafić, a przy rosnącym ruchu na drogach będzie jeszcze łatwiej).

 

W sumie to tak samo jak ze zwolennikami halogenowych świateł. Ich też nie przekonasz, że LED daje więcej światła. Wieczorem pewnie też siedzą przy świeczkach, a zamiast klimy chłodzą się otwierając szyby...

Edytowane przez goku
  • +1 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No I najlepsze jest to “wciskasz się w lukę” gdzie inni kierowcy jadą sznurkiem jeden za drugim. Sorry, ale komfortowe to może jest wtedy ale tylko dla Ciebie. Bo na pewno nie bezpieczne. Albo bierzesz wszystkich albo nie.

To, ze czasem jedzie sznur samochodów jeden za drugim przez wiele kilometrów wcale nie musi oznaczać, ze wszystkim to odpowiada albo ze maja są słabe samochody. Może po prostu brak okazji aby wykonać manewr przepisowo. Wciskanie się do przepisowych raczej nie należy.

Z 1.3 tez żaden demon prędkości. Takie przyspieszanie z miejsca to tylko może w RS uświadczysz. Ewentualnie zostaje motocykl.

A jak ktoś 1.6 nie potrafi wyprzedzać to po prostu do.a z niego a nie kierowca;)

Edytowane przez chucky80
  • Like 1
  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takiego pojęcia jak wciskanie się , to Ty (nic osobistego) jadąc w sznurze masz zachować taką odległość od poprzedzającego auta aby wyprzedzający Was samochód ZAWSZE mógł pomiędzy Ciebie i poprzedzającego wjechać. Jak auto nie ma się gdzie schować to tylko wina wyprzedzanych.

 

Ja na samochody wolnossące absolutnie nie narzekam - a tym nie miałem żadnych problemów z wyprzedzaniem nawet mimo zwykłego automatu a nie dwusprzęgłowego :D

 

 

 

Inkedmb2_LI.jpg

  • +1 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Temat jest o silniku 1.3 TCE więc na początek pochwalę go za dynamikę.

     Jak czytam, że ktoś odmawia prawa do komfortu wyprzedzania w megane III z silnikiem 1.6 110KM

oraz krytykuje przyzwoity silnik 1.6SCE 115KM to mam wrażenie, że nie  jestem na forum megane

 Uważam, że na drogach jest miejsce dla dziadków w starych fiatach czy lanosach i dla tych jeżdżących na halogenach zamiast na ledach, co wieczorem siedzą przy świeczkach np. na romantycznej kolacji  a kiedy chcą otwierają okno zamiast włączać klimę w mieszkaniu. Takie czasy i wolność wyboru lub ograniczenia portfela.

 Clio 1.2 16V 75KM  wyprzedzi z przymusu wlokącego się Poloneza, żeby za chwilę zostać "połknięte" przez przedstawiciela handlowego nieważne w jakim aucie z jakim silnikiem

Jeśli chodzi o samochody i silniki jestem przeciwny takiemu sugerowaniu  jedynej słusznej 'ideologii' z turbiną w temacie

Rozważałem zakup MIV 1.3TCE, ale mi  przeszło, nie nastawiam się tylko na markę renault i biorę pod uwagę wolnossące silniki o odpowiedniej pojemności, namiastkę możliwości miałem w skromnym 1721 TXE w latach jego świetności gdy aksamitna, cichutka praca była praktycznie od 800 do 5500 obr. wyżej nie wkręcałem...

  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NO przecież teoria Goku to normalka.

ten silnik 1,6 to jest taki poroniony pomysł dla dziadków w kapeluszu, albo kogoś kto jeździ jak dziadek.

 

Co do 1,3 TCe - przejechałem się demo i w porównaniu do mojego 1,2 TCe to jest dużoooooooo lepiej, a i spalanie mimo że to demo to też jest niższe.

Kurde że nie było tego silnika jak swoją kupowałem.

 

Kurde jest teoria stara jak świat - od jakiejś tam pojemności lepsza jest tylko większa pojemność albo dobre turbo.

Dlatego Meganka jest żony, a ja mam Hemi 5,7. Bo tym nie ma problemów w ruchu (czy to miejskim czy pozamiejskim/autostradowym)

Edytowane przez MarcinDe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozdrowienia dla dziadków w kapeluszach w samochodach o pojemnościach 1.6 i mniejszych bez turbiny oraz dla wszystkich 'szybkich i wściekłych' w okołolitrażowych TCE,

dzieli nas przepaść lat swietlnych minus kilkadziesiąt sekund na schłodzenie turbiny

Edytowane przez marr29
  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, chucky80 napisał:

To, ze czasem jedzie sznur samochodów jeden za drugim przez wiele kilometrów wcale nie musi oznaczać, ze wszystkim to odpowiada albo ze maja są słabe samochody.

Ale najczęściej właśnie to oznacza...

 

Jednemu odpowiada tempo narzucone przez zawalidrogę. Drugi nie czuje się na siłach, by wykonać manewr wyprzedzania. Trzeci może by i wyprzedził, ale nie za bardzo ma czym. A Ty jedziesz na końcu takiej procesji i albo frustrujesz się jazdą w żółwim tempie, albo mało komfortowo (i czasem mało bezpiecznie) wyprzedzasz swoim wolnossącym 1.6 sznur aut ciągnący się przez kilkaset metrów (nawet jeśli nie na raz, to pojedynczo).

 

Teorii "bierzesz wszystkich albo żadnego" nawet nie komentuję. Chyba nigdy nie jeździłeś po polskich krajówkach, gdzie co kilkaset metrów znajduje się wysepka, zakaz, skrzyżowanie i nie masz możliwości wyprzedzenia ciągu kilku samochodów naraz (a czasem i długiego TIRa). Posiadanie sporej mocy (i/lub turbiny) daje właśnie ten komfort, że bezpiecznie, operując w zasadzie samym gazem możesz raz za razem przesuwać się do przodu w takim ślimaczym peletonie. Bez ciągłych redukcji, bez jazdy przez kilkaset metrów na wyjących obrotach (w oczekiwaniu na lukę umożliwiającą wyprzedzenie), bez obawy "czy zdążymy" schować się na naszym pasie.

 

4 godziny temu, chucky80 napisał:

A jak ktoś 1.6 nie potrafi wyprzedzać to po prostu do.a z niego a nie kierowca;)

Nikt nie twierdzi, że mając wolnossący silnik 1.6 nie da się wyprzedzać. Niektórym wystarcza do tego nawet 1.4 czy 1.2. Weszliśmy tylko w polemikę z niektórymi użytkownikami tego forum, którzy uważają że jazda (w tym m.in. wyprzedzanie) wolnossącym 1.6 będzie równie komfortowa, co uturbionym 1.3. Otóż nie będzie...

 

Megane 1.6 110KM można wyprzedzać, ale w Megane 1.3 (nawet 115KM) będzie to dużo łatwiejsze, przyjemniejsze i bezpieczniejsze. Do tego samochód spali mniej, a jazda przy prędkościach autostradowych z uwagi na 6 bieg będzie bardziej komfortowa (=cichsza). EOT z mojej strony. Nie bez powodu ludzie dopłacają do mocniejszych motorów, a nie odwrotnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Prezes zmienił(a) tytuł na Dziwne dźwięki - Megane IV 1.3

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!