Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Wymiana oleju w skrzyni EDC


Geble

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Sarna1 napisał:

A z moich doświadczeń serwisowanie auta w aso gwarantuje to w 100% :).

 

I tu się zgodzę, z tym, że nieważne jak byle tylko w ASO (ach te wspaniałe pieczątki w książce serwisowej... Na ich widok serce rośnie). To tak jak dla Polaka magiczny przebieg w samochodzie: jeżeli jest poniżej 150 000 km (nieważne, że po drodze licznik 3 razy cofany), to jest git i super. Morale idzie do góry... Do pierwszej poważnej naprawy. Mimo, ze jestem totalnie zrażony do ASO (w żadnym wypadku nie jest to spowodowane skąpstwem, ale partactwem), to są nieliczne wyjątki, które powodują, że zaciskam zęby i odstawiam tam samochód. I tak chyba zrobię przy wymianie oleju w skrzyni, bo jak na obecne stawki jest to jak najbardziej do przyjęcia. Co więcej: stać mnie na serwisowanie w ASO, ale po co? Dla pieczątek?

Ale hamulce, wymiana oleju silnikowego (nie mówiąc o filtrach, żarówkach, które wymieniam osobiście), itp. rzeczy będę dalej robił u sprawdzonego mechanika, w moich rodzinnych stronach. Relatywnie tanio i solidnie.

Edytowane przez Faustus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sarna1 już serwisowanie w ASO u świadomych użytkowników zaczyna mieć coraz mniejsze znaczenie. 

Najbardziej jest brane pod uwagę regularne serwisowanie (na normalnych interwałach) z potwierdzeniem w dokumentacji na porządnych materiałach.

Pic cały polega na tym, że jak sprzedajesz 3-4 letnie auto to ono i tak już jest po gwarancji.

Sam mam MB i jeździ na ASO (ale ja dogadałem sobie porządne ceny) i sprawdzając usługę w warsztatach niezależnych (ale spełniających parametry) płacę praktycznie to samo.  

  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taką zasadę, że prowadzę swoją książkę serwisową samochodu niezależnie od tej fabrycznej. Umieszczam w niej każdą fakturę czy rachunek za zakupione części i dokumentuję czas i przebieg, przy jakim dokonano wymiany/naprawy. Uwierzcie, że się to opłaca. Kupujący zupełnie inaczej podchodzą do zakupu samochodu z tak udokumentowanym serwisowaniem. Szczególnie, że na częściach nie oszczędzam - kupuję tylko markowe (ostatnio wymieniony olej to Ravenol a nie Elf mimo, że ten drugi jest tańszy). Nawet sygnowane przez Renault, choć wiadomo, że oni tego nie produkują (Purflux, Valeo, NGK, itp.).

Edytowane przez Faustus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Faustus dokładnie o tym piszę.

Ja w swoim poprzednim (LIIPhII) miałem notatnik w którym miałem wszystko odnotowane (zakupy, naprawy, wymiany), a z drugiej miałem nawet wypisane wszystkie tankowania z przebiegami.

Teraz w 300C już mi się nie chce (a zakupy i tak udokumentowane bo rozliczane w firmie). I jakby ktoś chciał coś z dokumentacji to biorę od księgowej i mam.

Edytowane przez MarcinDe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dygresja

@MarcinDe jak Ci się jezdzi 300C? Przesiadłem się z MIV na Town and Country. Z jednej strony jakość wykończenia w postaci plastików jest gorsza, ale nic nie trzeszczy nic nie stuka. Za to wyposażenie jest fajne no i silnik 287 km daje radę, jakby zupełnie inna filozofia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LTar nie chcę innego auta - następne też będzie "made in USA".

Jakość plastików porównując do poprzedniego (LIIPhII) - nie widzę większych różnic (może boczki drzwiowe mają mniej tapicerki a więcej plastiku).

Różnica jest w designie - LII pozaokrąglana, owale itp - 300C prosto (ale ze smakiem).

I to co mnie się najbardziej podoba - wygląda jak czołg. I tak też się zachowuje - nie ma bata żeby nie pojechało. Ale ja mam AWD.

Nic mi też nie skrzypi/trzeszczy itp. - ale to jednak inna klasa.

Największa różnica jest w fun'ie z jazdy - jednak 5,7v8 HEMI robi robotę.

 

Zanim kupiłem wiedziony opiniami z neta (lipa, plastiki a'la Matiz itp.) przed zakupem (na etapie wymyślania co i jak) pojechałem na jeden z komisów w Radomiu żeby to 300C pomacać - zaskoczony byłem bardzo pozytywnie - deska miękka, fotele wygodne, wszystko pod ręką, wszystko regulowane (nawet pedały są elektryczne w moim). Tak, że opierając się na netach to bym musiał VW TDI jeździć (bo najlepszy, się nie psuje i pali 4,5l w mieście) - ewentualnie OOOO .

 

A najlepsze jest to, że to auto mi całkiem przypadkiem wpadło do głowy w czasie oglądania filmu WYSPA ze Scarlett Johannson (tam się bliźniakiem z teamu DODGE po mieście ganiają).

Edytowane przez MarcinDe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam ten mniejszy silnik 3.6 V6. Też daje radę. Mam średnia wersje wyposażenia akurat bez regulacji elektrycznej pedałów, ale mam za to resztę pełna elektrykę. Włącznie z uchylaniem okien w 3 rzędzie czy dvd w pod sufitce sterowanym na pilota a przy tym jest keylles czy inne udogodnienia. Jest jednak to inna motoryzacja niż renault czy skoda. Moim zdaniem ciekawsza, bardziej urozmaicona. Chcesz duży silnik i dużo mocy to masz, chcesz fajna jakość wykończenia to w USA też kupisz Porsche. Weź sobie nowsza wersję town and country czyli pacifice. Wygląda podobnie to espaca ale jednak jest większa i to jeździ. Nikt się nie szczypie z 1.6 180 km od razu lądują 3.6 albo 5.7 HEMI. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad alternatywą dla płynu hydraulicznego/oleju sygnowanego przez Renault. W grę wchodzą: Motul Multi DCTF i AmsOil DCT Fluid. Obydwa w mocno konkurencyjnej cenie w stosunku do "produktu" Renault. Pytanie tylko czy spełniają normy Renault. Wg producentów tak. Jakieś sugestie?

 

Czyżby wszyscy szli na łatwiznę i łykali to, co wciska Renault?

Edytowane przez Faustus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wymieniłem w ASO bo mam auto na gwarancji i salon po drugiej stronie ulicy a ten nadal swoje, że przepłaciłem 130 zł ... mistrz oszczędzania się znalazł.
DO tego durne argument typu, że można poczekać i zmienić sobie olej po trasie ... Zastąp tekst [ciach]. Następnym razem jak będzie się szykować jakiś serwis to wcześniej podpytam Ciebie o jakieś life hacki. 

A co do serwisowania w ASO i tego, że ludzie na to patrzą to tak jest i będzie. Tak samo jak z przebiegiem poniżej 150 000 km. Ludzie na to zwracają uwagę i nadal będą. Za głęboko to jest zakorzenione. 

  • Zwycięzca 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdej skrzyni powinno się wymieniać olej. A że ASO mówi inaczej to tylko dlatego, żeby obniżyć koszty w podobny sposób jak to jest z longlife. Ich nie interesuje co się z samochodem dzieje po gwarancji. Mają przebadane, ze skrzynia wytrzyma 150k bez wymiany na gwarancji to co ich interesuje potem remont jej. 

 

No i sumie co za parametry może trzymać 20letni olej , który ma przelatane 300k....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!