Megane IV phI Zakup w salonie Megane Grandtour

[Phil_ips]

8 godzin temu, mario111 napisał:

To ja z innej beczki.

Auta ciężarowe... 

To nie jest dobry przykład. Dla uściślenia - jakie są obroty silnika w aucie ciężarowym i pojemność układu olejowego?

Do tego dochodzi kaganiec na prędkość i mamy receptę na długowieczność.

[[email protected]]

6 godzin temu, mich64 napisał:

Nowa była za 57 tys. 

I jak tu  nie kupić nowego auta w dobrej cenie

Co to za wersja za taką kwotę?

[pbet]

Ale to już było... i nie wróci więcej...

[[email protected]]

Wcześniej nie interesowałem się zakupem nowej Meganki ale te oferty były lepieju niż dobre.

Na zakup dobrego auta używanego w moim mniemaniu trzeba przeznaczyć ok. 40 tyś. zł (wiem, wiem... pewnie wielu ma odmienne zdanie i za 20, 30 tyś. zł uzna że można nabyć super sztukę) ale w tym przypadku mocno należałoby się zastanowić nad nówką z salonu

[mich64]

2 godziny temu, [email protected] napisał:

Co to za wersja za taką kwotę?

Limited  

[Komarek]

W zeszłym roku za 56tys  proponowano ojcu megi4 2018 gc , 1.6 sce podstawowa biala wrrsja. Z rocznika 2017 potestowy chcieli 50tys .  Nie wiem jak to teraz stoi w cenniku

Edytowane 18 Marca 2019 przez Komarek

[pbet]

@[email protected] no i tu pojawia się znowu pytanie co lepsze. Nowe, czy lekko używane. Ja póki co uważam, że lekko używane. Tańsze i też się nie psuje (odpukać). Przykładowo ja kupiłem używaną 2,5 letnią Megankę, kupioną pewnie z tych cenników, za blisko 20k mniej niż dał za nią pierwszy właściciel. Mam ją już 2 lata i nic się nie dzieje.

Edytowane 18 Marca 2019 przez pbet

[rafa85]

22 godziny temu, LTar napisał:

To akurat świadczy o Tobie, jako kierowcy. Słabo.

Jest duża szansa, że jestem lepszym kierowcą od Ciebie.

Poza tym moja jazda próbna trwała może 15 minut i obejmowała 4 skrzyżowania, to nie wiem jak inaczej chcesz sprawdzić dynamikę auta w takich warunkach. Jak chcę sobie statycznie posiedzieć w samochodzie, to mogę to zrobić w salonie.

Edytowane 18 Marca 2019 przez rafa85

[pbet]

25 minut temu, rafa85 napisał:

Poza tym moja jazda próbna trwała może 15 minut i obejmowała 4 skrzyżowania, to nie wiem jak inaczej chcesz sprawdzić dynamikę auta w takich warunkach.

O tym właśnie pisałem.

[LTar]

nie pisałem o tym, że jesteś słabym kierowcą, tylko, że słabo. Nie rozumiem, jaki jest sens katować samochód od świateł do świateł. 

 

To nic nie wnosi, nawet za bardzo dynamiki nie sprawdzisz (do 50 km?). Moim zdaniem jazda próbna powinna obejmować przynajmniej 10 km - w tym odcinek poza miastem. 

Wiem, że wielu dilerów tak nie robi i to jest ich błąd. W Toruniu w auto reve - jazda próbna obejmuje około 10 km, ale można i dalej. 

Warto szukać takiego dilera. Do tego obowiązkowo pierwsze 3-4 km prowadzi handlowiec - tutaj powinno być dogrzanie silnika. U wielu dilerów tak jest, ale znam jednego gościa, który pracował w Hondzie - miałem jazdę CRV - i jak tylko wyjechał z salonu katował samochód. Wiem, że go zwolnili. Jak kupujesz później demo z takiego źródła to wiesz co to za samochód. 

 

[Sarna1]

Nie zgodzę się z Tobą. 

Z demo nigdy nie wiesz jak jest ;) chyba ze pójdziesz ze znajomym dilerem na układ i będziesz jeździł od początku oklejonym autem jak swoim. Niektórzy idą na taki układ. Fakt ze jesteś 2 właścicielem auta i to tyle

 

co do demo to są to auta dawane klientom na weekendy (ja tak testowałem auto nie raz) wiec skąd niby masz później wiedzieć co z nim robiłem. 

 

M.

[rafa85]

Na Modlińskiej w Warszawie, czyli tam, gdzie miałem jazdę próbną, można się spokojnie rozpędzić do 80-90 km/h, więc przynajmniej przyśpieszenie sprawdzisz. Co więcej, miałem jazdy próbne w Skodzie na Połczyńskiej i tam facet z salonu od razu mówił, żeby wjeżdżać na S8, kilometr od salonu. Te dwa przypadki pozwalają mi sądzić, że 80% jazd próbnych tak wygląda, przez co nigdy nie zdecydowałbym się na zakup takiego auta.

[kataryniarz]

Jak zwykle najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy aut demo nigdy nie kupili Ostatnio intensywnie testuję różne marki, każdy handlowiec albo jechał pierwszy, albo mówił o rozgrzaniu silnika. Może dlatego, że wybieram raczej sprawdzone salony. Inna sprawa, że w wypasionych wersjach przebieg robią głównie kierownicy/dyrektorzy salonu, żeby wyrobić wymagany przebieg auta przez dystrybutora. Oczywiście co kto lubi, ale nie powielajmy stereotypów o autach demo.

[[email protected]]

1 godzinę temu, Sarna1 napisał:

 wiec skąd niby masz później wiedzieć co z nim robiłem.

Dokładnie tak samo nie wiesz co z nim robił poprzedni właściciel.

[LTar]

O te auta salon bardzo dba. Usuwają wszystkie drobne usterki czy niedociągnięcia. Tam nie ma powstających drzwi bo to klient by od razu wyłapał.